16 pozytywnych tekstów od ludzi, którzy nie tracą poczucia humoru (17 obrazków)
Do prezydenta LECHA KACZYŃSKIEGO podchodzi mały chłopiec i tak rzecze:
- A ja mam tak nazwisko jak pan...- A jak się nazywasz? - dopytuje prezydent
- Kaczor - odparł mały
[Na zdjęciu Lech i Jarosław Kaczyński w filmie ''O dwóch takich, co ukradli księżyc'', reż. Jan Batory, premiera 1962 rok]
JACEK DEHNEL: (...): Dowcip z czasów schyłkowego PRL-u: Pani w szkole pyta dzieci, z czym im się kojarzą różne towary. Na Jasia wypada herbata (w stanie wojennym dostępna była głównie herbata ulung).
- Z generałem Jaruzelskim
- Herbata? Z generałem Jaruzelskim? Jasiu, czemu?
- Bo babcia jak go widzi w telewizorze, to zawsze mówi: "Gdzie się taki ulungł?"
Przed zakupem flaszki w monopolowym należy się głośno i wyraźnie przedstawić ekspedientce. Żeby nie wyjść na anonimowego alkoholika! (z anegdot STANISŁAWA MICHALSKIEGO, legendarnego aktora i dyrektora Teatru Wybrzeże)
Alfred Hitchcock był bardzo wymagający na planie. Pewnego aktora, kiepsko odgrywającego scenę śmierci zwymyślał od nieudaczników i zakończył to słowami:
„W pańskim sposobie umierania nie ma za grosz życia”
Zdjęcia do filmu „Spóźnieni przechodnie” kręcono w atelier w Łodzi, w niedzielę, a więc bufet - jak to w PRL - był zamknięty, nie można było niczego zjeść. Głodni aktorzy w kolejce do rozcharakteryzowania niecierpliwili się i myśleli tylko o tym, by jechać na kolację. GUSTAW HOLOUBEK natknął się na grupę striptizerek, które grały w filmie i powiedział:
- Panie to się przynajmniej wstydu najadły...
Swego czasu w "SPATIF-ie" do toalety wtacza się nieźle wstawiony JAN HIMILSBACH. Załatwiwszy swoją sprawę, zostawia babci klozetowej na tacy banknot o zdecydowanie zbyt dużym nominale. Spostrzegłszy to kobieta wybiega za aktorem:
- Panie Janku, ale to za dużo, pan się pomylił, oddaję, JA JESTEM UCZCIWA...
- I dlatego tu, kurwa, siedzisz – skwitował Himilsbach
JANUSZ ZAORSKI: (...) Kiedyś do SPATiF-u wpadł znienawidzony przez wszystkich reżyser BOHDAN PORĘBA (na zdjęciu) i ze wzruszeniem zaczął opowiadać, że dostał pieniądze na swój kolejny film. ''Naród, jak go obejrzy, to padnie na kolana'' - powiedział.
A Kazimierz Kutz, słuchając go, spokojnie wychylił kieliszek wódki, a później powiedział: ''Tylko uważaj, bo jak naród się z tych kolan podniesie, jak ci przypierdoli''
Komentarze Ukryj komentarze