Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Kiedy mieszkaliśmy w akademiku, często pożyczaliśmy od siebie jedzenie.Pożyczyłem kiedyś od sąsiada 15 mrożonych pierogów. Wiadomo, później musiałem je oddać, więc za kilka dni kupiłem pierogi, oddzieliłem swoją część, ugotowałem ją i zjadłem. Niestety pomyliłem się w wyliczeniach i zostało tylko 14 sztuk niezjedzonych pierogów. Poszedłem oddać kumplowi dług i dorzuciłem 2 cebule w zamian za brakującego pieroga. Nie miał nic przeciwko temu.Po kilku miesiącach cały akademik wymieniał mrożone pierogi na cebule i ten kurs trwał przez wiele lat.W taki oto sposób wprowadziłem nową walutę studencką - jeden pieróg za dwie cebule

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…