Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
1 Dzień Wiosny = wagary!To były czasy... – Plecak na plecy, z drugiej drzwi strony,Schodzę po schodach, do szkoły gotowy.Już dwie po siódmej, trzeba chwilkę pobiec,Autobus podjechał, idę na sam koniec.Siedzę tak z tyłu, tyle tu wiary,Na pewno ktoś krzyknie, chodźcie na wagary!!!W mig na mej twarzy, uśmiech się pojawił,Nie pójdę do szkoły, znów będę się bawił.Na stacji siedzimy, fajki palimy,Piwo pijemy, bezkarność czujemy.Na twarzy mej spokój, w myślach niepokój,Silni słowami, słabi duszami!!!Lecz na chatę wracać czas,W domu oczekują nas,Chcą usłyszeć coś miłego,Osiągnięcia syna swego.I otwieram drzwi do domu,I nie powiem nic nikomu,Gdzie dziś byłemCo robiłemCo mówiłemCzy zgrzeszyłem...

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…