Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Podwożąc syna pod szkołę niczego nie można być pewnym

Podwożąc syna pod szkołę niczego nie można być pewnym –  Synu dostałem wezwanie do szkoły.Ledwo miesiąc minął, jak szybęmusiałem wstawiać, a ty znowunarozrabiałeś?!- Ja? Tym razem nic nie zrobiłem- Mów urwisie, bo bez powodupani nie wzywa!Tato, naprawdę nic nie narozrabiałemPrzysięgam! Przez całe dwa tygodnieomijałem szkołę, żeby nie narozrabiać

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…