Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
Zadzwoniłem do żony, powiedziałem, że wszystko stracone, biznes padł i jestem spłukany, przyjeżdżam do domu, a ona spakowała swoje rzeczy i się wynosi Mocne Słabe +599 (606) #dowcip #koniec #porażka 1 lutego 2019 o 9:03 przez Ravciozo Skomentuj (9) Do ulubionych
Mój dziadek umierał pół roku. Pod koniec życia nie mógł już nawet pić. Pogotowie wpisało na świstku papieru "stan agonalny" i odjechało. Czy jesteś za tym, aby każdy człowiek miał prawo odejść bez cierpienia? Brawo, niech tak robią. Tylko niech potem nie narzekają, że ludzie odchodzą od kościoła Koniec koszmaru właścicieli mieszkań w Hiszpanii!
Komentarze
Pokaż komentarze