8 internautów opowiada o najbardziej koszmarnych rozmowach o pracę, jakie mieli (9 obrazków)
Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną do kawiarni, gdzie miałam pracować jako kelnerka. Właścicielem knajpy był niski, stary Grek. Usiedliśmy i zaczęłam opowiadać o moim doświadczeniu zawodowym jako kelnerka. Po chwili właściciel przerwał i zapytał jakie jest moje ulubione zwierzę. Odpowiedziałam, że świnia. Wtedy zapytał o ulubiony kolor. Odpowiedziałam, że niebieski. Nie wiedziałam do czego zmierza, ale czekałam na kolejne pytanie, którego nie zadał. Powiedział natomiast, żebym przyjechała w kolejną środę na bezpłatne przyuczenie. To była bardzo dziwna rozmowa. Nigdy więcej nie wróciłam do tego miejsca.
Komentarze Ukryj komentarze