Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Jerzy Bończak jadł kolację w hotelowej restauracji, w której akurat striptizerka odkrywała swoje wdzięki. W czasie posiłku wylał herbatę na spodnie, i gdy wracał do pokoju, windziarz spojrzał na niego i powiedział: – - Podobał się występ, co?

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…