Życie z dziećmi nigdy nie jest nudne (17 obrazków)
Syn: Mamo, wystawiamy na koniec roku przedstawienie.
Mama: Jakie?
Syn: "Królewnę Śnieżkę"
Mama: A jaką rolę ty dostałeś?
Syn: Jestem labradorem.
Chwila konsternacji - mama nie pamiętała żadnego labradora w Królewnie Śnieżce!
Mama: Synku, ale labrador to pies. Na pewno jesteś labradorem?
Syn: No jestem tym, co tak dużo mówi...
Mama: Narratorem, synku?
Syn: Tak, mamo, narratorem!
Tomek przebywając na koloniach zadaje pytanie siostrze zakonnej:
- Czy możemy obejrzeć mecz w telewizji?
- Niestety, nie. Nigdy nie włączamy telewizora na koloniach.
- Tak, bo siostry nie rozumieją, że czym dla siostry jest różaniec, tym dla mężczyzny jest mecz.
Syn idąc pierwszy raz do szkoły, przysiadł na schodach, westchnął i powiedział:
- Zaczęło się. I teraz już tak do samej emerytury...
Powrót ze szkoły, na niebie widać helikopter:
Mama: O, zobaczcie, helikopter!
Alicja: Taaa... Permanentna inwigilacja...
Rodzic odbiera swoją córkę z przedszkola.
- A wiesz, że jeden chłopak z grupy się we mnie podkochuje?
- Taak? A skąd to wiadomo, powiedział Ci to?
- Nie, ale na leżakowaniu gila mnie po nogach.
Mam małą, 4 letnią sąsiadkę. Jest zawsze odważna, prawie nie płacze, zawzięta, uparta. Będzie z niej silna kobieta.
Dziś bawiąc się na huśtawce zawieszonej na drzewie z całej siły uderzyła o drzewo. Rodzice zamarli, chcieli biec ratować, starszy brat podszedł, a ona wstała, otrzepała się i stwierdziła
"co się patrzysz? Chcesz iść do wojska i takich ćwiczeń nie umiesz?"
Mam córkę, 5 lat, którą staram się wychowywać dość twardo. Uczę ją po prostu, by za każdym razem gdy jest coś nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się przezwyciężyć ból i zachować spokój.
Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów. Córka niosła w rączkach dwie małe torebki. Po wejściu na klatkę schodową trzeba było wejść po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów zachwiała się i uderzyła (dość mocno) głową o kaloryfer.
Nic nie powiedziałam, tylko patrzyłam co zrobi. Zaszkliły jej się oczy, na chwilę opuściła głowę, wzięła kilka szybkich wdechów, w końcu spokojnie powiedziała:
- Już grzeją...
Komentarze Ukryj komentarze