9 typów pijanych imprezowiczów (11 obrazków)
Uczuciowe monstrum

Ciekawy przypadek. Gość, który po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu, postanawia powiedzieć Ci, jak bardzo Cię lubi. Bełkotliwym, lekko niezrozumiałym, stylem artykulacji ustnej pompuje Twe ego informując cię o tym jak bardzo zajebisty jesteś i jak bardzo go rozumiesz.
Mimo że prawdopodobnie pierwszy raz tego człowieka w ogóle widzisz, dajesz mu skończyć ten nieskładny monolog, po którym to nietrzeźwe indywiduum odtoczy się krokiem chwiejnym, aby ponękać swoim przypływem miłości innych uczestników imprezy.
Standardowe hasło: Stary, szanuję cię!
Żywy trup

Typ najczęściej dociera już na imprezę mocno „zaprawiony”, więc do osiągnięcia libacyjnego punktu krytycznego, wiele mu nie potrzeba. Coś jest jednak nie tak z tym imprezowiczem, bo zamiast paść na twarz i przejść w tryb wstrzymania systemu, gość ten będzie łazić, potykać się o meble i bełkotać niczym zombie z awersją do logopedów.
Pijany do nieprzytomności „żywy trup”, który nie tylko zachowuje się jak radziecka wańka-wstańka, ale i notorycznie wypija zawartość szklanek innych uczestników imprezy, jest prawdziwym wrzodem na dupie niejednej prywatki. Oczywiście, następnego dnia nic nie będzie pamiętał i z zaciekawieniem przyjrzy się szkodom, które poczynił.
Standardowe hasło: Grumprfrr brumgl pgufff...
Całkiem nieżywy trup

Pije by paść. I na szczęście nie wstaje by dalej pić. Zalega zatem gdzieś i czasowo przechodzi w tryb offline. Nie przeszkadza mu to, że co chwilę ktoś się o niego potyka, robi sobie z nim zdjęcie albo z kunsztem Leonarda Da Vinci maluje mu wodoodpornym flamastrem rosochatego kutasa na czole.
Wadą zapraszania takiej osoby na imprezę jest to, że tego typu „zgonowicz” potrafi, ku zgrozie właściciela mieszkania, wylewnie chwalić się swoim ostatnim posiłkiem, w najmniej odpowiednim ku temu miejscu.
Standardowe hasło: brak - "Program wykonał nieprawidłową operację i nastąpiło jego zamknięcie."
Zagniatacz

Facet, któremu przyrosła do ręki butelka i za punkt honoru postawił sobie wypicie z tobą jednej kolejki. Choćbyś nie wiadomo jak się bronił, ten irytujący natręt będzie truł Ci zad i wjeżdżał na ambicję sugerując żeś baba, a nie facet i że trzeźwego z imprezy Cię nie wypuści.
Standardowe hasło: Ze mną się nie napijesz?
Wulkan kompleksów

I tak na przykład mamy puszyste dziewczę, które pragnie Twej szczerej odpowiedzi na pytanie „Czy jestem za gruba?”, albo niewiastę o płaskim cycku, która chce, abyś ją dowartościował i uczciwie przyznał, że jej biust jest olbrzymi, przepięknie jędrny i w ogóle „to muszę usiąść i nakryć krocze poduszką, aby ukryć wzwód!”.
Standardowe hasło: Ale powiedz, czy uważasz, że jestem ładna?
Napalony ratler

Gość, dla którego kieliszek wódki jest substytutem magicznej mieszanki viagry z hiszpańską muchą. Dodatkowo, dzięki zdradzieckiej właściwości alkoholu, człek ten stracił możliwość rozsądnego oceniania urody przybyłych na imprezę samic. W rezultacie zachowuje się jak pobudzony ratler, który jest gotów oddać się błyskawicznej kopulacji z każdą istotą, która dobrze zrozumie jego intencje i łaskawie poświęci mu dwie minuty swego czasu. Warto dodać, że ten typ często „leczy kompleksy” pań z punktu powyżej.
Standardowe hasło: Żartujesz? Jesteś piękna! Chodź, pokażę Ci fajny motyw na kafelkach w łazience!
Polewacz

Nietrzeźwy, wódczany mistrz ceremonii, który narzuca tempo tak szybkie, że w chwili gdy jeszcze z Twej twarzy nie znikł grymas zemdlenia, ten już napełnia Twój kieliszek kolejną porcją wody ognistej. Jak na prawdziwego dowódcę przystało, potrafi on odpowiednio zmotywować biesiadników do trzymania właściwego tempa konsumpcji alkoholu.
Standardowe hasło: Pij, nie pier*ol!
Komentarze
Pokaż komentarze