Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 146 takich demotywatorów

Jego wiersze, głównie o miłości, poruszają przechodniów, którzy podziwiają jego pamięć i odwagę – Poseł Łukasz Litewka nagłośnił historię pana Leoncjusza, który pomimo sędziwego wieku wciąż pragnie spełnić swoje marzenie o publikacji. I udało się! Po nagłośnieniu sprawy Dziennik Zachodni opublikował jeden z wierszy pana Leoncjusza D MIASTA KATOnitoRocky Jong Racing
 –  Koleżanki, drogie panie!Wciąż tu wszystko obsiusiane...To jest wspólny nasz kibelekZostaw deskę bez kropelek!Zrobisz kupkę - obróć głowęużyj szczotki i gotowe! Ⓒ
 –  Zbigniew Boniek@BoniekZibiDziękuje i posłużę się Julianem Tuwimem, znapan? Ukłony i prześle wiersze.Próżnoś repliki się spodziewał.Nie dam ci prztyczka ani klapsa.Nie powiem nawet pies cię jebał,bo to mezalians byłby dla psa.Julian TuwimPrzemysław Czarnek @CzarnekP. 1 g.A nie mówiłem, że całe pokolenia Polakówpozbawione były wiedzy o historii najnowszej?Dlatego #HiT jest konieczny w szkołach. A PanuBońkowi przekazuję przez @pzpn_pl podręcznik doHiT. Warto poczytać Panie Zbigniewie....Pokaż więcej9:44 AM 3 lis 2023 72,2 tys. Wyświetlenia
 – To, co na pierwszy rzut oka może wydawać się banalnym przypadkiem z życia codziennego, ostatecznie okazuje się migawką uczuć, myśli i przeżyć, które z definicji są częścią naszego ludzkiego doświadczenia.Obraz rozpoczyna się na lokalnym targu, kiedy to ulice skąpane w blasku jesiennego słońca przywołują ducha zadumy i refleksji. Mężczyzna, przemieszczający się w kierunku nieokreślonej destynacji, staje się reprezentacją nas wszystkich. Jego kroki są kroplami życia, upływającymi przez sekundy, których nie można już odzyskać.Nagle bohater przystaje w miejscu, albowiem cały ciężar egzystencji narósł do tego stopnia, że musi znaleźć swoje ujście. Jego głośne wykrzyknięcie, "Kurwa!", staje się głosem ludzkiej frustracji, gniewu, a nawet rozpaczy. To słowo, które może być odbierane na różne sposoby, staje się kluczem do zrozumienia kondensowanej treści tego obrazu.Oto mężczyzna, przedstawiciel nas wszystkich, który przerywa chwilę zadumy i kontemplacji, by wyrazić swoje emocje w sposób, który wstrząsa otaczającymi go przechodniami. Jego krzyk jest wyrazem niemożliwego do ukrycia bólu, złości lub deziluzji, z jakimi wielu z nas zmaga się w codziennym życiu. W tym jednym słowie zawarta jest cała gama ludzkich uczuć, które czasem wydają się nieuchwytne i nieokreślone, ale zawsze obecne.Reakcje przechodniów, ich zdziwienie i przerażenie, podkreślają kontrast między tym, co jest prywatnym przeżyciem jednostki, a reakcją społeczeństwa na jej wyrażenie. To zderzenie emocji i społeczeństwa tworzy napięcie, które można odnaleźć w głębszym sensie całości utworu.Jest to historia przeciętnego człowieka, znanego lub nieznanego, który w jednym krzyku wypowiada to, czego wielu z nas nie odważyłoby się wyrazić. I choć jego krzyk pozostaje bez odpowiedzi, to jest on wyrazem ludzkiego istnienia, które jest pełne sprzeczności, namiętności i tęsknot. To sześć sekund, które przypominają nam o naszej wspólnej ludzkiej podróży, której znaczenie często umyka w natłoku codziennych zajęć. TRENER
0:06
 –  ja para sa mMINEwww.Jednyimet plnt.PYear of←
Wisława Szymborska i Czesław Miłosz twierdzili zgodnie, że właściwie nie rozmawiają o poezji. Ale kiedyś poeta zwierzył się Szymborskiej, że zawsze zaczyna pisać od pierwszej linijki, a potem ,,już jakoś idzie, jak to z górki" – Ona odwzajemniła mu się wyznaniem, że czasem przychodzi jej do głowy ostatnia linijka i potem musi ,,wspinać się pod górę do początku wiersza"
 –  www.poezja-smaku.pl
 –  imgflip.comICH
0:08
- Jacku - poeta Antoni Pawlak - zwrócił się do Kuronia. Jakiś czas temu dałem ci mój tomik poezji. Przeczytałeś? – - Będziesz zdziwiony, ale tak. I powiem ci, że to było ciekawe i dało mi dużo do myślenia. Ale, czy to jest poezja? Nie wiem. Zostałem wychowany na innej poezji. Na Tuwimie na przykład. Dla mnie wiersz musi mieć i rym i rytm…. Posłuchaj tego: „Zamiatała Kaśka izbę, aż jej drzazga weszła w piz…”. No, tu masz i rym i rytm!
 –  9.1/10 execution
0:31
 –  wwPabloMoralesKrakow #SnaW #teamTusk@LeoMills34Edukacja. Leży.Sądownictwo. Leży.Służba zdrowia. Leży.Budowa tanich domów. Leży.Demografia. Leży.Policja i jej honor. Leży.Armia, kontrwywiad. Leży.Prezydent na krabie. Leży.Hydrologia. LeżyŚcięte drewno dla Chin. Leży.Makulatura Sasina. Leży.I im się, kurwa, NALEŻY?Translate Tweet3:29 AM Jul 2, 2023 5,594 Views.
W Vermont jest miasto Montpelier, gdzie w kwietniu ludzie dekorują miasto poezją – Wszędzie umieszczają wiersze, od witryn sklepowych, przez kawiarnie, po miejsca publiczne.Są pisane przez studentów i lokalnych mieszkańców jako sposób na promowanie umiejętności czytania i pisania oraz kreatywności ERIS 635 BTERIS E45 BTVi PreSonusERIS E3.5 BTPreSonusERIS E4.5 BTPoem CityMONTPELIER | 2022There's Something about ThursdaysThere's something about Thursdays likeslow jazz on a rainy windthat maybe knows where it wants to go but hasn't quite got there yet;or maybe it's not quite sure and so it wandersthrough streets and parks in the aching rain,looking up at the moon through clouds and trying to rememberwhether it's dark jazz or soul jazz or cool, just how the tune should go andwho exactly it's singing to.That's how we left it between us last time,here on these rain-tranced streetsBut the blood between us is moist and suppleand tuneful as the rain on this Thursday windbreathing like jazz breathes up and down the alleyERIS E5from the Moonset Eclipse; sighinglike the music through that club's brass-scarred oaken doorwho stood between Dizzy Gillespie and Miles Davissome parts of the rainy Thursday night in 1957 when they had their famoustrumpet fight.There's something about Thursdays, as they knew wellthat's in no rush to reach any conclusion; that's content to stand in the rainand the black velvet wind and not to knowwho we are to each other, or how, or whytwo dedicated trumpet men stood in a doorway ringing their horns togetheruntil the moon through the clouds between them brokeit up and tossed them out on the street.-Daniel Chadwick, BurlingtonNational Life GroupFoundationPresented by the KELLOGG-HUBBARD LIBRARYHungrVC=FAVERMONTIESHUMANITILINE ORCHESTRA STANDSTAGELINEBedstar FLYAmahi UKULELSPoem CityMONTPELIERMother Was the EarthIf the thunder was your son and your daughter was the sky.If the waters in the river were your brothers rushing byIf your daddy was a valley where the wild flowers grow,And the mountains in the distance were your sisters capped with snowMOTWould we see this is our family,Would we know their godly worthAnd they're blessings all from heavenIf our mother was the earth?If those trees are standing tall because Grandad's at the rootsIf the ocean tides keep rolling all because of Grandma MoonIf that burning sky above was a child looking downDigging into soil to help grow the fertile groundWould we see this is our family,Would we know their godly worthAnd they're blessings all from heavenIf our mother was the earth?Would we see this is our familyWould we know their godly worthAnd they're blessings all from heavenIf our mother was the earth?FLYIf we listen for the ancients in their storm clouds lullabyAnd we hear the call of children in a coyote's plaintive cry-Kristen Plylar Moore, Montpelierprevily din ng form on the REVIVALPresented by the KELLOGG-HUBBARD LIBRARYNational Life Group COOPVENTVERMONTHUMANITIESAmahiMARINE BANDKEYBOARDBX718BX718DELUXE PORTABLEKEYBOARD BENCHConstructed with 30 mm 30 ming and awded partsdocking prs at base of the seat for safe and securePadded set outhoner forced with du-3008135kg wet capacityDurbin textured vry set coveringAmahimahiGS438LOW"A" FRAME UNDACOUSTIC ELECTRSTANDUKULELESUKULELES
Mateusz  już się zbliżaJuż puka do mych drzwiPobiegnę go przywitaćZ radości serce drży – O szczęście niepojęteNa listę wezmą mniePremierze wspomóż forsąA ja odwdzięczę się KUKIZwwwKUKIZ
Ale poezja, piękno, romanse, miłość,to są rzeczy, dla których w ogóle żyjemy –
Z okazji Światowego Dnia Poezji LEGO pokazało figurkę Wisławy Szymborskiej –  =
 –  Był sobie Janusz była Grażyna, mieli trzy córki jednego syna. Janusz był w łóżku niezlym ogierem trunków wszelakich był koneserem a że od zawsze pracował zdalnie, toteż rodzince żyło się marnie. Janusz od dawna ciągnie z opieki, ma na ubrania, jedzenie, leki. Co go obchodzi jakaś tam fala? On jest szczęśliwy, żyjąc z socjala. Inne ma zdanie sąsiad Janusza ten co, co rano do pracy rusza. Sąsiad pracuje na dwa etaty ma dom w kredycie, auto na raty, jeśli zarobi więcej niż musi fiskus nadwyżkę z niego wydusi. Janusz problemów takich nie miewa, leżąc w swym łóżku, leniwie ziewa. Dopóki rządzi „Zbawca Narodu" jego rodzina, nie umrze z głodu. Takich jak Janusz jest u nas wielu pomogli władzy w dojściu do celu. Dzięki tej wladzy, ich tanim chwytom wszyscy płacimy dziś pasożytom.
- Wszystko było dobrze, dopóki Staszek nie powiedział, że konotacyjne cechysemantyczne desygnatów w poezjiMłodożeńca są niejednoznaczne –
 –  Jest takie staropolskie przysłowie dotyczące alkoholu, aleznane tylko wśród kobiet:,Od bombelka - lepsza butelka".
 –
 –  By poić trawy Tego nie robi się w tych czasach, To trzeba duszę mieć szaleńca, By z ziemią równać wsie i miasta I strzelać ludziom prosto w serca. By poić trawy krwią poległych, By z czarnych szaf mundury wyjąć I grać kartami z lat odległych, By wskrzeszać czas, co dawno minął. Aby przeganiać wolne ptactwo Ze swoich gniazd, ze swego miejsca... Tak się nie robi, to wariactwo, To trzeba duszę mieć szaleńca. Michał Matejczuk, wiersze 2022