Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 16 takich demotywatorów

Kiedy rzeczywistość zaczyna przypominać serial komediowy...

 –  UKRAINALeksawka♂Cześć,Wczoraj spotkała mnie kuriozalna sytuacja rodemz Chłopaków z Baraków.Zamówiłem na posesję transport desek zlokalnego tartaku.Pracownik tartaku wiozący towar ciężarowymMANem uszkodził mi elewacje domu, zahaczającburtą naczepy.Pracownik nie wiedział jak wyjechać z tejkolizyjnej sytuacji więc wezwał na miejsceswojego brygadziste.Brygadzista w mojej obecności wielokrotnieuderzył pracownika, nie stroniąc także odprzemocy psychicznej a następnie poinstruowałgo żeby zawrócił na moim ogrodzie.W śniegu. MANem z ładunkiem.W wyniku tego manewru ciężarówka zakopała sięa kierowca został pobity drugi raz.Brygadzista pojechal do firmy i przyjechałpojazdem typu CAT.Tym pojazdem tak wyciągał MANa z błota, żeuszkodził mu zawieszenie oraz wyrwał zderzaki.Na finał brygadzista uderzył CATem z deskami nawidlach w dorodną wierzbę.W wyniku ich działań mam odrapany budynek, aogród wygląda jakby jakiś rosyjski wojskowypomylił się i zrzucił tam bombę zamiast naBachmut.Kierowca odmówił podpisania oświadczenia oszkodzie.Zaraz po tym zadzwonił do mnie właściciel firmy izapewnił, że spotkamy się w siedzibie firmy gdziepodpiszemy odpowiednie dokumenty.Po przyjechaniu do firmy dowiedziałem się tylko,że on nic nie podpisze, może mi wysłać następnąekipę która naprawi szkody (tak, poprzednia byłaz Chłopaków z Baraków a następna będzie zSąsiadów).Gdy nie wyraziłem na to zgody usłyszałem, żejestem nowobogackim naciągaczem i, żezłamanego grosza nie dostanę.Sprawę zgłosiłem policji wraz z bardzo bogatądokumentacja zdjęciowo-filmową.Teraz pytanie: co mam zrobić dalej?
 – Sytuacja tyczy się trzecioligowego FK Viagem Usti nad Labem. Przeprowadził on dość nietypowy transfer, mimo zamkniętego kilkanaście dni temu okna transferowego. Nie będzie to jednak wzmocnienie drużyny, a raczej zastrzyk gotówki.Wspomniany klub zakontraktował 22-letniego Martina Podhajskiego, studenta prawa, pracującego w firmie Viagem. Firma zajmuje się nieruchomościami prezesa klubu, Pemyslo Kubana. Ojciec chłopaka w umowie sponsorskiej zaproponował, że wypłaci klubowi 500 tysięcy koron czeskich (blisko 100 tys. złotych), ale pod jednym warunkiem.Chce, aby Podhajski zagrał minimum 10 minut na boiskach trzeciej ligi. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że 22-latek nie trenował piłki nożnej, nawet jako amator. W związku z dodatkowymi pieniędzmi klub jednak nie odmówił i postanowił przyjąć propozycję.- Jego jedyny kontrakt z futbolem to FIFA na komputerze. Ale cóż: nie codziennie widzi się 500 tysięcy koron leżących na ulicy. Przykro mi, ale nie mamy żadnych sponsorów - przyznał prezes klubu. - Będziemy prowadzić 3:0, wystawimy go w ataku na dziesięć minut, zastąpi kapitana Maresa. Zacznie trenować, przygotuje się. Kibice zobaczą go przy okazji naszego pierwszego meczu domowego. Na razie tylko na ławce - dodał w mediach Ste000NVIAGEM
W Rosji nawet bycie martwym to za słaba wymówka, żeby nie iść do wojska –  Kuriozalna mobilizacja
 –  @karolina_pikuOświadczam!Będę mówić nawet do 1-go przechodnia.Będziemy nieustępliwie robić swoje,nie ma naszejzgody na celowe kolonizowanie Polski przez Ukrainę.Psy szczekają,a karawana jedzie dalej-widzimy się nakolejnych akcjach CzoiemWP! #StopUkrainizacjiPolskiĘ Onet RZESZÓW AKuriozalna frekwencja podczasakcji "Stop ukrainizacji Polski"[WIDEO]dzisiaj 17:23Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Kuriozalna sytuacja na przejściu dla pieszych w Krakowie. Pieszy prowokuje kierowcę i rzuca wobec niego obelżywe słowa – Kierowca samochodu zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić przechodzących przez nie ludzi. Jednak jeden mężczyzna czeka, aż wszyscy inni piesi przejdą, a kierowca ruszy, i dopiero wtedy wchodzi na przejście dla pieszych. Kierujący natychmiast reaguje i zatrzymuje pojazd, jednak przechodzień rzuca wulgaryzmami w jego kierunku i próbuje sprowokować kierowcę
 –
Kuriozalna konferencja prasowa Huberta Hurkacza – Polski tenisista po tym, jak awansował do drugiej rundy turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo, pojawił się na konferencji prasowej, która zakończyła się w bardzo nietypowy sposób...
Na dnie oceanu spokojnego znajduje się gigantyczny obiekt o długości z grubsza dwóch mil – Sytuacja jest o tyleż kuriozalna, że ów obiekt zdaje się poruszać i to w kierunku lądu, ze z góry ustaloną trajektorią. Nie sposób wyjaśnić, czy ten fenomen wynika z ruchów tektonicznych, prądów morskich czy innych, trudnych do zbadania zjawisk. Faktem jest, że do brzegu miasta Kushiro na wyspie Hokkaido w północnej części Japonii, zostało mu około 13 021 123 lata wędrówki. Jeśli to się potwierdzi, to ten podwodny gigant nieznanego pochodzenia trafi do Japonii szybciej niż Sasin do więzienia za organizacje nielegalnych wyborów kopertowych
Czarnoskóry aktywista dr Bawer Aondo-Akaa o decyzji Rady Języka Polskiego, że słowo "Murzyn" jest obraźliwe – - Myślę, że "Rada Języka Polskiego" podejmując tę kuriozalną ideologiczną decyzję, o tym iż słowo Murzyn jest słowem od dzisiaj podobno "obraźliwym", zachowała się absurdalnie. W historii naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski, nie było niewolnictwa w takim kształcie jaki miał miejsce w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, Wielkiej Brytanii czy Francji - powiedział Aondo-Akaa
Mężczyzna posiedział w więzieniu trochę dłużej, bo nikt mu nie powiedział, że już nie musi siedzieć – Do kuriozalnej pomyłki doszło w jednym z zakładów karnych na Samoa, choć właściwiej byłoby stwierdzić, że kuriozalną wtopę zaliczył tamtejszy wymiar sprawiedliwości. Sio Agafili odsiadywał wyrok więzienia za włamanie i kradzież, których dokonał w 2008 roku. 45-latek mógł wyjść na wolność już w 2015 roku, ale jego pobyt w więzieniu przeciągnął się o 5 lat, bo nikt w porę nie powiedział Agafiliemu, że w zasadzie jest już wolnym człowiekiem. Dopiero jeden z sędziów odkrył błąd w papierach, który umożliwił mężczyźnie opuszczenie więziennych murów. Co ciekawe, sam osadzony, który teraz najprawdopodobniej będzie żądał odszkodowania, stracił rachubę czasu i twierdzi, że nie wiedział nawet, kiedy ma zostać wypuszczony
Taką kuriozalną mapę pokazały Wiadomości w ostatnim wydaniu. Zielona Góra się nieco przemieściła chyba ostatnio –
Kuriozalna scena w finale Pucharu Ligi Angielskiej. Bramkarz Chelsea odmawia zejścia z boiska, a trener szaleje ze złości – Trener Maurizio Sarri tuż przed rzutami karnymi chciał zmienić bramkarza. Kepa Arrizabalaga jednak się zbuntował i odmówił zejścia z boiska i zagrał do końca. Ostatecznie Manchester City pokonał Chelsea po rzutach karnych 4:3
 –

To dopiero nazywa się prawdziwa miłość:

To dopiero nazywa się prawdziwa miłość: – Siedzę w kuchni i jem obiad, okno otwarte na oścież bo ciepło, nagle pod blokiem jakiś typ zaczyna zaczyna piłować ryjaPAULINA!PAULINAAA!PAULINAAAAAAAA!Przywołało mi to wspomnienia z dzieciństwa, jak jeszcze nie było komórek i tak się wywoływało kolegów na granie w gałę, ale przecież teraz komórki są, więc dziwna sprawa. Myślę, że może typowi bateria padła, albo szybka pękła a wymiana droga, ale zaraz się okazało, że to jednak jakaś grubsza opcja, bo nawoływacz zaraz dodałKTO CIĘ DYMA JAK MNIE NI MA?!I od początku: PAULINA! KTO CIĘ DYMA JAK MNIE NI MA?!I tak raz za razem. Pomyślałem, że to typowy osiedlowy zawód miłosny, typ się najebał, bo w końcu długi weekend, pokrzyczy z 5 minut, żeby upuścić nieco goryczy ze złamanego serca i sobie pójdzie na kebaba albo automaty.Ale nie. PAULINA, KTO CIĘ DYMA JAK MNIE NI MA?! - krzyczał już kurwa z 20 minut, aż zaczęło intrygować kim jest rozpustna Paulina i kto w istocie rzeczy ją dyma. Postanowiłem pójść na dół popatrzeć co się dzieje, ale jako, że w Polsce za patrzenie się na różne rzeczy można dostać wpierdol, to postanowiłem przy okazji wyrzucić śmieci, chociaż kosz był prawie pusty - będzie wyglądało, że od tak sobie idę do śmietnika i po drodze niby przypadkiem zobaczę co i jak, ale niby mnie to zbytnio nie interesuje. Wyrzucanie śmieci to obok grillowania czynność na tyle u nas usankcjonowana społecznie, że w jej trakcie się wpierdolu nie dostaje, a przynajmniej ja się nigdy nie spotkałem z taką sytuacją.No to wziąłem worek i idę na dół, wychodząc z klatki odpaliłem szluga i okrążam blok. Jak zobaczyłem typa, któremu rogów przyprawiła Paulina, to już wiedziałem, że będzie grubsza inba.Wiecie jak wygląda Ninja z Die Antwoord? Jak ktoś nie wiem to zamieszczam zdjęcie. W każdym razie jakby Ninja z Die Antwoord nie mieszkał w RPA czy tam Kalifornii, tylko w Polsce na skrzyżowaniu Konopnickiej i Wyzwolenia i nie był raperem, tylko w czasie awantury domowej by zabił konkubinę siekierą i poszedł za to na 20 lat do więzienia, to by potem wyglądał jak ten typ xDPatolog na 1000%, na mordzie wydziarane jakieś kropki i sztylety, na szyi blizna jakby ktoś mu próbował poderżnąć gardło, na łydce wytatuowane HWDP itd. Na oko miał z 50 lat, z czego większość ewidentnie spędził w różnego rodzaju instytucjach izolujących go od społeczeństwa. Jego kolekcja patologiczny tatuaży, blizn i innych znamion - jak określił to Peja - życia kureskiego, była wyeksponowana bardzo dobrze, bo był tylko w klapkach i krótkich spodenkach, z których kieszeni wystawało nadpite pół litra. Aha, co ciekawe, miał ze sobą też łopatę xD za pomocą której jak sądziłem zamierzał zakopać ciało niewiernej Pauliny i jej kochanka, gdy już ustali kto nim jest xD Wkrótce okazało się jednak, że łopata nie miała służyć do zakopywania kogokolwiek, a wręcz odwrotnie.Gdy patolog zobaczył mnie idącego ze śmieciami i szlugiem to zawołał, że ej młody daj szluga bo się wkurwiłem. Oczywiście dałem, bo obawiałem się, że w przeciwnym razie moje szczątki spoczną w zbiorowej mogile z Pauliną i jej gachem xD Patolog odpalił szluga, zaciągnął się, wypuścił dym, zadumał na sekundę, po czym rozwiązał zagadkę, która w tym momencie frapowała już pewnie wszystkich mieszkańców bloku.JA WIEM KTO CIĘ DYMA! DYMA CIĘ TEN ZBOCZENIEC, PEDOFIL I KULFON!Chciałem delikatnie zapytać, po co drze ryja od pół godziny, skoro wie kto dyma Paulinę, ale w tym momencie na jeden z balkonów na pierwszym piętrze wyszedł rzeczony pedofil i zboczeniec, który widocznie poczuł się wywołany do tablicy i krzyknął, że Patolog sam jest Kulfon, a on Paulinę będzie dymał ile będzie chciał, bo to jego żona. Patolog na to krzyczy, że tak, to zejdź tu kurwo na dół to zobaczymy, a Pedofil krzyczy, żeby to on wszedł na górę to wtedy zobaczymy. Ten wpierdolowy pat trwałby pewnie tyle co bitwa nad Sommą, gdyby na balkon nie wyszła Paulina we własnej osobie, żeby zapytać Pedofila co tu się odpierdala - Patolog jak ją zobaczył to powiedział EEEE, TO NIE TA PAULINA TYLKO INNA, SORY XD Paulina z mojego bloku okazała się więc być zupełnie porządną kobietą, a Pedofil najpewniej wcale nie być zboczeńcem, ani tym bardziej pedofilem.Patolog patrzy na mnie, potem na mój worek ze śmieciami i mówi, że worek prawie pusty. To ja potwierdzam, że owszem, jakiś bardzo pełny to nie jest. Patolog na to, że TO SIĘ ELEGANCKO SKŁADA, CHOĆ MŁODY NA CHWILKĘ ZE MNĄ TU KAWAŁEK BO MUSZĘ KURWA PSA WYKOPAĆ A NIE MAM GO KURWA W CO WZIĄĆ POTEMNawet gdyby brzmiało to mniej abstrakcyjnie, to i tak nie miałbym pewnie ochoty nigdzie z półnagim Patologiem chodzić, więc mówię, że niestety jestem zajęty, ale on powiedział NO DAWAJ KURWA JAK CIĘ CZŁOWIEK PROSI, więc już nie miałem zbytnio wyjścia xD Idąc odkopywać psa poznałem zarówno historię tej misji, jak i sprawę z Pauliną.Z Pauliną było tak, że była konkubiną Patologa przed jego ostatnim pobytem w więzieniu, który trwał aż 7 lat i był konsekwencją pobicia towarzysza libacji ze skutkiem śmiertelnym. Jak Patolog przekraczał bramę zakładu karnego to Paulina obiecywała, że będzie na niego czekać, ale widocznie przez te 7 lat zmieniła zdanie, bo jak wyszedł kilka miesięcy temu z więzienia to nigdzie jej nie było. Dzisiaj spotkał pod sklepem jakiegoś koleżkę, który powiedział mu, że Paulina podobno mieszka na osiedlu obok, czyli u mnie, jednak nie precyzując adresu. Planem Patologa było więc pójście pod każdy blok na moim osiedlu (a akurat w drodze po psa przechodził koło mojego) i nawoływanie Pauliny, aż ta sama się zdekonspiruje, ale jak widać nie wziął pod uwagę, że kobiet o tym imieniu może być więcej xDZ psem sprawa była jeszcze bardziej kuriozalna, a przedstawiała się następująco - Patolog miał sąsiadkę, która nazywała się TA STARA Z PARTERU. Sąsiadka miała psa, a właściwie sukę, która nazywała się Picia. Picia była jedynym towarzyszem życia sąsiadki, która owdowiała dekadę temu, a dzieci to wiadomo, już na swoim, życiem zajęte. Picia kilka tygodni wcześniej zdechła, a sąsiadka nie czując się na siłach fizycznych ani psychicznych do własnoręcznego zakopania jej, najęła do tego patologa, który za ten pogrzeb przyjął korzyść rzeczową w postaci pół litra alkoholu. Sąsiadka jednak tak bardzo tęskniła za Picią, swoją jedyną towarzyszka, a pies zaczął nawet objawiać się w jej snach i rozmawiać z nią po Polsku. W tej sytuacji sąsiadka zdecydowała się na krok radykalny i poprosiła Patologa, żeby Picię wykopał i przyniósł z powrotem xD Patolog się zgodził, ale że tym razem zlecenie było znacznie bardziej nietypowe, to za wykonanie go zażądał aż litra wódy, w tym pół litra płatnego z góry, bo inaczej nie powie gdzie jest pies pogrzebany, jak to się mówi xD To właśnie była wystająca z jego kieszeni flaszka.Gdy słuchałem tych opowieści zdążyliśmy już dojść na miejsce pochówku Pici, czyli nieużytki pomiędzy Aleją Wilanowską a torem łyżwiarskim Stegny w Warszawie. Teraz już tam budują gdzieniegdzie jakieś nowe osiedla, ale ogólnie większość to nadal dzikie pola. Patolog zaczyna kopać, z 10 minut machał łopatą ale nic nie ma, to mówi, weź młody tu pokop z boku bardziej, bo ja się zmęczyłem. Jako, że byłem w odludnym miejscu sam na sam z typem, który już kiedyś kogoś zabił, to wolałem nie wspominać, że miałem tu być tylko w charakterze posiadacza prawie pustego worka na śmieci, tylko kopałem xD również bez skutku.Potem Patolog powiedział, żebym dał łopatę, bo to chyba jednak bardziej w drugą stronę i faktycznie po kilku wbiciach łopaty zaczęło jebać jak ja pierdolę, co wskazywało, że ekshumacja zmierza we właściwym kierunku.A propos ekshumacji, to dosłownie 5 minut na piechotę od miejsca, w którym kopaliśmy my, kiedyś kopał IPN, bo tam UB potajemnie zakopywało swoje ofiary w latach 40-tych i 50-tych, więc cały czas miałem nadzieję, że i my jednej z tych ofiar nie odkopiemy, bo Patolog zdecydowanie wyglądał na człowieka zdolnego do zapakowania w mój worek na śmieci szczątków jakiegoś AK-owca i wciśnięcia ich swojej sąsiadce jako Pici w zamian za kolejne pół litra, a ja mimo wszystko nie czuł bym się komfortowo biorąc udział w takim procederze xDPo chwili kopania było już jednak pewne, że odkopaliśmy jamnika, tylko w umiarkowanym stadium rozkładu. Jebało tak, że kurwa oczy mi zaszły łzami i prawie wyrzygałem ten obiad, co dopiero zjadłem xD Patolog jebnął jeszcze solidnego grzdyla wódy po czym załadował Picię na łopatę a potem do mojego worka, który szczelnie zawiązał. Z tym pakunkiem wyruszyliśmy do sąsiadki po zapłatę. Po drodze zastanawiałem się, które wydarzenia z mojego życia doprowadziły do sytuacji, w której idę przez miasto z recydywistą-mordercą, zgniłymi zwłokami psa w worku na śmieci i łopatą, żeby dostać od jakiejś starej baby pół litra i to nawet nie dla mnie xDKolejną rzeczą, która mnie trapiła było, że mam uczulenie na pyłki, najgorsze właśnie w czerwcu, więc większość moich śmieci stanowił zużyte chusteczki, bo mi cieknie z nosa - jak sąsiadka wyjmie Picię z worka to sobie pomyśli, że jestem jakimś nałogowym onanistą xD ale potem pomyślałem, że to ona trzyma w domu rozkładające się zwierzęta, więc jeżeli ktoś się tu powinien wstydzić to na pewno nie ja xDDDDoszliśmy do bloku patologa, sąsiadka wychodzi na klatkę, łapie kurwa ten worek i zaczyna go przytulać PICIA! MOJA PICIA KOCHANA! Myślę sobie, srogie grzyby kurwa. Wtedy z mieszkania na przeciwko wychodzi jakaś baba i mówiCZYLI JEDNAK SIĘ PANI ZDECYDOWAŁA WYKOPAĆ PANI MALINOSKA? JA TAM SIĘ PANI NIE DZIWIĘ, JAK MOJA TEKLA ZDECHŁA TO TEŻ BARDZIEJ TĘSKNIŁAM NIŻ ZA MOIM STARYM JAK UMARŁ. BO PIES, PROSZĘ PANI, TO KOCHA BEZWARUNKOWO
Kuriozalna pomyłka Policji!Zbadali alkomatem pasażera –
Kuriozalna konferencja w Sejmie. Marszałek i minister rozważali, "co oznacza, że Bóg jest stwórcą Świata" – Pojęcie "absurd" dla polityków Prawa i Sprawiedliwości nie istnieje. Teraz oficjalnie kwestionują nauczaną w polskich szkołach teorię ewolucji. W dodatku sfinansowana zostanie ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska

1