Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 12 takich demotywatorów

Mogę być Twoim księciem,tylko daj mi całusa. –
 –  Mieszkam w akademiku.W zeszłym tygodniu moirodzice wpadliz niezapowiedzianą wizytąz rana. Mój współlokatorw ramach żartu, tuż po ichwejściu, podszedł do mnie,dał mi całusa w policzeki powiedział "Dzięki zawczoraj ogierze!" i wyszedł.
W Nashville w stanie Tennessee pod koniec 2016 roku 88-letni Trent Winstead trafił do szpitala z powodu niewydolności nerek. Jego żona, Delores, była cały czas obok męża, trzymając go za rękę. – Dializowanie zaczęło osłabiać serce mężczyzny, a Delores wraz z dziećmi mogli tylko patrzeć, jak jego stan się pogarsza. Nie było dobrze.Trent i Delores poznali się w latach pięćdziesiątych i pobrali się wkrótce po powrocie Trenta z wojny w Koreii. Traktował ją, jak księżniczkę, a ona jego, jak księcia.Przez lata urodziła im się dwójka dzieci, troje wnucząt i ósemka prawnuków. Niestety wyglądało na to, że życie Trenta dobiega końca.Kilka nocy później 83-letnia Delores zaczęła narzekać na ból głowy i nagle zachorowała. Okazało się, że ma na tętniaka mózgu. Pracownicy szpitala wyrazili zgodę, aby umieścić ją w tym samym pokoju, co jej męża. Położono ją na łóżku obok niego. Teraz i jej stan szybko się pogarszał.Para leżała obok siebie, trzymając się za ręce. Byli małżeństwem od 64 lat i wiele razem przeszli. Teraz przeżywali ten najtrudniejszy czas również razem.9 grudnia, tuż po godzinie 21, zmarła Delores. Wtedy ich syn, Eddie, pochylił się nad ojcem, aby powiedzieć mu, że jego ukochana żona właśnie umarła. Trent spojrzał na swoją słodką żonę i posłał jej całusa. Dwie godziny później również zmarł.Kilka dni później para została pochowana… Delores w różowej trumnie, a Trent w niebieskiej. Na zawsze pozostali, jak księżniczka i książę.
Gdybyście mogli skraść całusa komuś sławnemu, to kogo byście najchętniej pocałowali? –
 –
Pocałuj kogoś, kto tego się nie spodziewa! –
Nie UFO, a przeprosiny męża. Rozwiązano tajemnicę olbrzymiego napisu, jaki kilka dni temu pojawił się na polu uprawnym w angielskim hrabstwie Oxforshire – Jeszcze chyba nikt ten sposób nie zabiegał o względy żony. Farmer Murray Graham narysował na polu imię swej partnerki – Sue. Przypieczętował to wcale nie tak małym krzyżykiem, co w języku pisanym oznacza na Wyspach Brytyjskich całusa.Zrobił to za pomocą traktora wyposażonego w system GPS. Zaprogramował go w ten sposób, by spryskując nawozem pole, powstały stumetrowe litery.Brytyjczyk poprosił także swego syna, który jest pilotem helikoptera, by sfotografował z powietrza jego dzieło, po czym wręczył fotografię żonie w ramach przeprosin.Nie wiadomo, co dokładnie pan Graham przeskrobał, ale jak donoszą brytyjskie media, miał zachowywać się gburowato i unikać obowiązków domowych.Zanim jednak przeprosiny zostały przyjęte, napisem zainteresowała się załoga policyjnego helikoptera. Za pomocą oficjalnego konta na Twitterze usiłowano znaleźć tajemniczego kaligrafa. Portale internetowe zawrzały teoriami spiskowymi, łącznie z tymi o UFO. Autor i przeznaczenie napisu okazali się jednak bardziej przyziemni
Nauczycielka zaciągnęła swojego 15-letniego ucznia do auta, aby uprawiać z nim seks w ramach urodzinowej niespodzianki – A ja dostałem jedynie 20 zł i całusa od mamy What boy would turn downsuch an attractive offer?':Judge slams female teacherwho had affair with pupil, 15,and performed sex act onhim in her car as 'a birthdaytreat' as she jails her for 16months

Lekarz zakładał cewnik tysiące razy. Tym razem staruszka doprowadziła go do łez swoją prośbą:

 –  "Dziś zadzwonił jeden moich kolegów z pracy, i poprosił mnie o konsultację. Takie sytuacje zdarzają się codziennie, przypadek jakich wiele. Chodziło o starszą Panią z rakiem w stadium terminalnym, znalazła się u nas bo doszło do niewydolności nerek.  Wcześniej wykonywano u niej już stomię. Kiedy zobaczyłem ją, wyglądała na jakieś 70-80 lat, rubinowy kolor włosów i równiutko pomalowane paznokcie.- Dzień dobry, powiedziałem- Dzień dobry, doktorze.Przejrzałem jej historię choroby, zbadałem i przeprowadziłem USG.- Przykro mi to mówić, ale Pani nerki nie są w stanie dłużej funkcjonować poprawnie i będę zmuszony założyć cewnik.- To oznacza, że będę nosić ze sobą torebkę?- Niestety tak.Po dłuższej chwili milczenia, spojrzałem na staruszkę, a ona się do mnie uśmiechnęła.- Powie mi Pan, jak się nazywa?- Deplano.- Nie, pytałam mi o imię.- Marco.- Marco to bardzo piękne imię. Ma Pan chwilę czasu?- Jasne, odparłem.- Wiesz, ja już jestem martwa, rozumiesz?- Przykro mi, ale zupełnie nie.- Umarłam 15 lat temu, kiedy mój syn mając 33 lata odszedł ode mnie na zawał serca.- Bardzo mi przykro.- Zmarłam razem z nim. A po raz drugi umarłam 10 lat temu, kiedy zdiagnozowano u mnie raka. Ale teraz już nie muszę walczyć dalej. Moje dzieci i wnuki są samodzielne. Chciałbym teraz być już z moim zmarłym synem. Kilka dodatkowych torebek nic mi już nie pomoże, a ja chcę umrzeć z godnością. Czy mogę odmówić leczenia? Te wszystkie zabiegi już mnie męczą, tak naprawdę jestem gotowa odejść już do Boga.Powiedz mi tylko, czy czeka mnie cierpienie?- Może Pani to zrobić, ale proszę to jeszcze przemyśleć. Worek Pani trochę pomoże.- Nie! Już podjęłam decyzję. Jeśli chcesz mi pomóc, odłącz mnie od tej aparatury. Chcę wrócić do domu i pójść na prawdziwy spacer, i zjeść z wnukiem lody.Nie miałem pojęcia, co robić. Zapomniałem wszystkiego. Zapomniałem tego, czego uczyli na studiach, zapomniałem przeczytanych podręczników, zasad i porad. Czułem się bezradny w obliczu jej pełnej otwartości, i pogodzeniu się ze śmiercią. Odwróciłem się, by pielęgniarka nie widziała, że po policzku ciekną mi łzy. Pierwszy raz kontakt z pacjentem tak mnie poruszył.- Marco, czy wszystko ok? Zapytała.- Tak, przepraszam.- Nie, w porządku. To sprawiło, że znowu poczułam się dla kogoś ważna. Zrobiłbyś dla mnie jeszcze jedną przysługę?Lekarz odpowiedział:- Tak, co tylko zechcesz.Kiedy moje dzieci przyjdą tutaj i zaczną się ze mną kłócić bo odmówiłam leczenia, przyjdź i powiedz, że wszystko ze mną jest ok, dobrze?- Oczywiście.- Jesteś wyjątkowym człowiekiem. Wiem, że zajdziesz bardzo daleko. Proszę daj mi teraz całusa, tak żebym poczuła, jakby był od mojego syna. Będę się za Ciebie modlić jakbym była twoją mamą. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się raz jeszcze.- Ja też mam taką nadzieję.Ta kobieta była niesamowita. Była cudowną matką i babcią. Była pewna siebie i emanowała od niej prawdziwa miłość. Ona nauczyła mnie czegoś bardzo istotnego. Pokazała, że śmierć to nie koniec wszystkiego. Że nie ma powodu do strachu i niepokoju. To rzeczy, których nie uczą na żadnych uniwersytetach.
Dzisiejsze związki: – Żona wysłała mi maila, w którym napisała, że chyba się ze sobą nie dogadujemy. Odpisałem jej na fejsie, żeby wyjaśniła o co jej chodzi. Odesłała mi tweeta, że nie tak sobie wyobrażała związek. Napisałem jej smsa, że kocham ją tak jak nikogo na świecie. Wysłała mi na gg, że też mnie kocha i była zmęczona po całym dniu pracy pisząc, to co mi przysłała.Odwróciłem się na drugi bok i dałem jej całusa na dobranoc
 –  Chłopak adoruje kobietę, bo chce zaciągnąć ją dosypialni. Mężczyzna adoruje kobietę, bo chce spędzić znią resztę życia.Chłopak odprowadza kobietę, bo liczy na całusa lubzaproszenie do domu. Mężczyzna odprowadza kobietę,bo boi się o ukochaną.Chłopak przytula się do kobiety, bo chce poczuć na sobiedotyk jej biustu. Mężczyzna przytula się do kobiety, bowtedy trzyma w rękach cały swój świat.
Karciany sposób... – na zdobycie całusa od dziewczyny
Źródło: YouTube

1