Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
"Wczorajszego dnia wpadałam na durny pomysł, żeby się zważyć. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Stanęłam więc na wagę i w płacz "Coooooo? Przecież to niemożliwe!! To nie może być prawda, aż tyle? W kilka miesięcy? – Na bank jestem na coś chora, umieram, umieram" i takie tam, jak to baba przy ważeniu.Uspokoiłam się troszkę i poszłam ćwiczyć, po chwili słyszę, że mój mąż wychodzi z domu. Wrócił szybko więc pytam: - gdzie byłeś? - Wy*ebałem Ci wagę i żebyś nie próbowała sobie kupić nowej."

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…