Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

y0u

1 / 33
y0u

[demot] pewnie zostanę zminusowany, ale, z jednej można zrozumieć ten brak podania ręki, tyle, że z drugiej, jest coś takiego, jak kultura. Inna sprawa, żeby od razu kogoś za to dyskwalifikować, to już chyba za ostro (chyba, że robiła to notorycznie w stosunku do swoich przeciwniczek). Z własnego doświadczenia mogę napisać jeszcze jeden mały detal. Często gram w szachy online, i paradoksalnie najbardziej szanuję tam zasady współzawodnictwa Białorusinów i Rosjan. Otóż, jeszcze ani razu mi się nie zdarzyło, aby ktokolwiek z nich nie zaakceptował, nie wysłał prośby o rewanż po jednej partii (nawet, jeśli wygra to często wysyła tą propozycję). Z naśmiewaniem z błędów też jeszcze się u nich nie zetknąłem. Za to, co do osób z Ukrainy, cóż tutaj bywa już różnie, ale jeszcze nigdy, żadna osoba tej narodowości, nie zaakceptowała/wysłała propozycji rewanżu (przynajmniej do tej pory). A samo takie zachowanie można teoretycznie podciągnąć, pod zasady fair-play.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2023 o 18:53

0 / 0
y0u

[demot] @narsis @mudamudamuda jeszcze PSL, wbrew pozorom ten obecny z swoim poprzednikiem z czasów XX-lecia międzywojennego, ma wspólną tylko nazwę. A niestety, był komuchom potrzebny po wojnie tylko do zalegalizowania ich rządów w oczach zachodu.

0 / 0
y0u

[demot] @grzechotek ciąg dalszy powinien brzmieć, że przyszła sąsiadka, która widziała, jak ten test kupował przed chwilą

7 / 7
y0u

[demot] @Dabronik tak na dobrą sprawę, jak na razie "marchewka", na zachętę do pracy, raczej nie bardzo chce działać. W takim przypadku zostaje chyba tylko "kij"

2 / 8
y0u

[demot] taaa, małe detale: -szkoły przyklasztorne -ręczne przepisywanie ksiąg -to wino prawdopodobnie i tak częściowo szło na handel -często zakony same zajmowały się również uprawą ziemi przyklasztornej

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2023 o 17:40

6 / 6
y0u

[demot] @Gundula czy ja wiem, z niektórymi można się zgodzić, chociażby z ostatnim. Z koleii niektóre, sorry ale same pieniądze do pracy nie motywyją. Ważne jest jeszcze pracowanie przy czymś co zwyczajnie się lubi, chociaż do tej pory pamiętam, ja w zeszłym roku główny szef konstrukcji w firmie zapytał mnie, dlaczego lubię pracę w branży maszyn ciężkich/przemysłowych. Zwyczajnie mogłem tylko odpowiedzieć, że po prostu podobają mi się takie maszyny i definicja jakości w ich przypadku, oraz występujące w nich wyzwania.

1 / 1
y0u

[demot] @gremline nie wiem, jak stare ale pamiętam, że już było, rok temu, 2 lata temu i 3 chyba też

1 / 1
y0u

[demot] @kondon nie tyle będziemy mieć z tym problemy, co nie będzie nam on wcale potrzebny, tylko cobyś źle nie zrozumiał, to zaraz wyjaśnię, co dokładnie mam na myśli. Polska jest zwyczajnie jedną wielką montownią dla firm zagranicznych, nawet jeśli ściąga się do kraju zaawansowane technologie, to tylko w wydaniu do produkcji, a prawie niczego, nowatorskiego, się nie rozwija, jeśli chodzi właśnie o technologię. Owszem mieliśmy mieć grafen, jak to się skończyło wiesz pewnie sam. Drugi dość ciekawy przypadek był za czasów PRLu przy maszynach budowlanych (chyba firma FADROMA, ale głowy nie dam), akurat o tym słyszałem na PWr w czasie zajęć. Otóż nie wykupiono ochrony patentowej na właściwą skalę dla tego rozwiązania i w efekcie po pierwszych targach, na których prezentowano maszynę o kolosalnie zmniejszonym promieniu skrętu, to firmy zachodnie zwyczajnie mogły to rozwiązanie skopiować u siebie. Trzeci i najświeższy przypadek, o którym słyszałem dotyczył pompy zębatej mogącej pracować przy ciśnieniach 2-4 krotnie większych niż te aktualne. Tutaj akurat wiem że chcieli sprzedać to Polskiej firmie, tylko usłyszeli coś w stylu, "a po co to komu", gdzie taki niemiecki BOSH oferował za to, jak tylko o tym usłyszał, kilkakrotnie więcej kasy (i to jeszcze przed propozycją sprzedaży tego w kraju za mniejsze pieniądze, a akurat mój były promotor chciał sprzedać to polskiej firmie). Podejrzewam, że sam znasz z historii inne ciekawe przypadki tego typu. Ogólnie,to mam wrażenie, że prawda jest taka, że u większości tego narodu występuje, jakieś dziwne przeświadczenie, że opracowanie czegoś nowego i rewolucyjnego, co mogłoby podnieść prestiż kraju, pod względem technologii i być u nas produkowane, nie ma żadnego sensu. Już z innej beczki, jak widzę opinie niektórych przy innych demotach, odnośnie za małych zarobków lekarzy i nauczycieli, to szczerze mówiąc, coś mnie trafia, bo niestety z tymi grupami jest jeden problem, części z nich chce się wykonać swoją prace, jak najlepiej, a część (i to chyba większość w obu grupach) prawie tylko szkodzi. Tylko akurat w tych przypadkach, problem jest niejako cięższy do rozwiązania od strony prawnej, niż mogłoby się wydawać.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2023 o 21:03

2 / 2
y0u

[demot] @kondon ależ ja się tylko jednego przyczepiłem, zarobków. Widzisz, jak kończyłem studia, to przyznam, niestety trochę zawaliłem, bo była opcja aplikowania do pracy właśnie w Australii (uczelnia miała nawet podpisane umowy, ułatwiające zdobycie wizy) i tego nie zrobiłem, ale jak potem patrzyłem to zarobki dla inżynierów względem koszów życia. Cóż Polska nawet się nie umywała, bo wychodziło coś około minimum 70 tys na rok na czysto, a nie mówię tu o złotówkach.

-1 / 7
y0u

[demot] proszę bardzo, pod warunkiem, że zarobki i koszta życia, będą takie same, jak w Australii.

1 / 1
y0u

[demot] nareszcie, chyba doczekałem się jakiejś masowej reakcji, a nie tylko pustego gadania. Tylko dlaczego mam dziwne wrażenie, że większość pewnie oglądanie ten mecz w telewizji.

3 / 5
y0u

[demot] @januszjmt raczej jest to kwestia poparcia, które mają w sondażach. Bo nagle okazuje się, że bez nich, nikt nie utworzy rzadu. Tylko jakoś, nikt nie zadaje najważniejszego pytania. Co takiego musiało się stać, że tylu wyborców, odeszło od PiSu i PO ?

5 / 5
y0u

[demot] każdy będzie siedział, przecież uchylenie immunitetu jest tak tak ważne, że każdy by wiedział, że nad tym nie głosowali. A bez tego można dowolnego Pana (P)osła, jedynie na własną odpowiedzialność, chociaż nie, w tyłek go kopną też nie można, bez konsekwencji (w czasie wyborów, przysłowiowo w tyłek też go nie kopniesz, bo jak taki dostanie jedynkę, to na 100% wejdzie do sejmu)

6 / 14
y0u

[demot] niejako znając nawyki ludzi w Texasie, można powiedzieć, że potencjalny kryminalista, albo był po prostu debilem, albo szukał sposobu na zdobycie nagrody Darwina.

0 / 0
y0u

[demot] @KinkiePie nie wiem, nie znam się, nie gustuję w filmach z tego gatunku. @acotam43 masz rację, śmieje się z głupoty ludzi (ewentualnie z nieudanej selekcji naturalnej)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2023 o 21:41

0 / 0
y0u

[demot] @maggdalena18 hmm, nie wiem czemu, ale mam dziwne wrażenie, że może w Twoim przypadku, dałoby rade coś "zaczarować", z łączeniem środków, ale to już musiałabyś próbować, jakoś się dowiedzieć. Szczególnie, że teoretycznie, masz potencjalnie z kim. Akurat nie mam tego komfortu, niby mogę liczyć na jakieś wsparcie kasowe od rodziny, ale wolałbym tego uniknąć (jak do tej pory od zakończenia studiów jakoś się udawało). Z drugiej strony, też nie wiem, czy będę na 100% kupował mieszkanie, bo pracuję, w o tyle dziwnej firmie, że mogę dostać relokację (z "drobną" zmianą wypłaty), na inny kontynent na pewien dłuższy czas (i lokum by sobie tak stało puste, może za wyjątkiem urlopu, ma w tak mój poprzedni szef z aktualnej firmy, bo do Polski przyjeżdża z USA tylko na urlop), a wtedy nie wykluczam, że prawdopodobnie w tym innym miejscu będę chciał zostać, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie.

0 / 0
y0u

[demot] @Lady_Apocalypse wiesz co, mi w 100% wystarczyłby jeden mały wymóg dla wszystkich, który chcą podjąć się pracy w Polsce, mają obowiązkowo znać jeden język, w którym będą potrafili się dogadać w Polakami. Aktualnie do wyboru mają, albo polski, albo ewentualnie angielski/niemiecki, bo to co czasem widziałem w niektórych firmach produkcyjnych, jak trzeba było iść i rozmawiać z pracownikami z zagranicy (głównie zza Buga), a niestety takie sprawy czasem się zdarzają, że projektując cokolwiek, musisz pójść i dopytać, chociażby o obłożenie maszyny, albo sam przebieg procesu (ostatnie szczególnie jeśli coś nie wychodzi). To wtedy jest katastrofa, za nic w świecie niczego się nie dowiesz w prosty sposób, bo oni Ciebie nie zrozumieją. Ewentualnie dawać im wymóg, że w ciągu jakiegoś określonego czasu, opanują język w stopniu podstawowym. Bo nie widzę powodu, aby ktoś specjalnie do tego celu, musiał się uczyć kolejnego języka.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2023 o 21:10

3 / 3
y0u

[demot] @acotam43 wyciskarka to najmniejszy problem, chociaż pewnie początkujący od tego zaczynają. Kiedyś, jak czekałem na badanie w szpitalu podsłuchałem rozmowę pielęgniarek, o facecie, który dzień wcześniej wsadził sobie słoik. Pechowo dla niego, szkło przegrało z mięśniami odbytu (jedna z nich, z tego, co zrozumiałem, niedawno zeszła z tej operacji).

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2023 o 19:38

1 / 1
y0u

[demot] @maggdalena18 miałem na myśli, że ten teoretyczny 20% wkład własny, który jest wymagany mogę sobie zostawić na coś innego. Co do samej najniższej krajowej, jak wspominałem wcześniej, miałem naprawdę duże szczęście, że firma consultingowa nie miała, gdzie mnie wrzucić i mogłem spokojnie przejść w miejsce, do którego mnie wynajmowali (a tam akurat wyrobiłem sobie naprawdę dobrą opinię), w taki sposób, aby ich ich, klient nie musiał płacić za to kary (z tego, co pamiętam, była to wartość półrocznego kontraktu, przy czym wartość miesięcznego, to było z tego co mi wiadomo około 4 moich pensji tzw. superbrutto). To, że nie każdemu, udaje się szybko, albo w ogóle, przebić tą magiczną średnią, rozumiem.(bo, jak to dokładnie wygląda, pokazuje doskonale większość kalkulatorów wynagrodzeń, średnią zarabia z tego, co pamiętam coś około 30%-40% społeczeństwa). Tylko niestety, osobiście zazdroszczę osobom, którym udało się w ciągu 2 lat po studiach znaleźć stałe miejsce pracy, jakie im się podoba i tam zostać (tego nie dałem rady zrobić, bo dzięki pewnemu mikrocelebrycie, zmieniałem pracę 4 razy). Jedyne, co mogę życzyć, to szczere powodzenia, a nuż się uda.

11 / 11
y0u

[demot] @michalSFS podejrzewam, że ten licealista też będzie wolał Macka. Co do tzw. tymczasowego bezrobotnego (czyli przykładowo wiesz, że za miesiąc, czy 2 idziesz do innej pracy, a aktualnie nie masz innej), jest to dość sensowny pomysł (przy założeniu, że albo nie chcesz naruszyć oszczędności, albo ich nie masz, ewentualnie nie możesz obejść tego problemu inaczej)

19 / 19
y0u

[demot] @michalSFS też bym się zastanawiał, ale pamiętam, że mój brat ze swoim kolegą, jak szukali pracy na wakacje w zeszłym roku, to wyszło im, że bardziej opłacała się nawet praca w Macu (albo umowa zlecenie zamiast stażu w firmie produkującej maszyny dla przemysłu ciężkiego).

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2023 o 19:23

0 / 0
y0u

[demot] @maggdalena18 no to nie wiem, jak pytałem to spokojnie łapię się na opcję, zostaje mi 100% wkładu własnego, ale to już osobna sprawa. Jedyny problem, to, że muszę poczekać do końca lipca, bo nową pracę zaczynałem w lutym (umowę na czas nieokreślony dostaję dopiero od sierpnia). Chociaż jeśli chodzi o ceny mieszkań/domów, sporo zależy jeszcze od tego jakie to miasto.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2023 o 19:14

0 / 0
y0u

[demot] @maggdalena18 hmmm, jakby to ująć, co prawda na brutto nie przeliczałem, ale jakoś się na niego luźno łapię (i nie, tyle ani brutto ani netto, jeszcze nie mam). Chociaż z drugiej strony w aktualnym miejscu pracy, wynaleźli jakąś fikuśną metodę na zbywanie praw autorskich, która dość mocno podnosi zarobki miesięczne. Także, aż tak źle to raczej nie wygląda. I nie, nie pracuję jako programista.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2023 o 17:32

0 / 0
y0u

[demot] @rafik54321 dobrze wiedzieć, a tak z ciekawości, jesteś w stanie powiedzieć, która to była partia. Tak dla pewności, wolałbym wiedzieć, którą partię chcę widzieć w najmniejszym stanie w sejmie.

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19158 159 następna »