pumiz

[demot] To zróbcie jakąś akcję mówiącą o tych zagrożeniach, to bardzo mądre co piszesz. Myślę, że bardziej przemówi do ludzi transparent z info o tym, że po wejściu ACTA, nie będzie tańszych zamienników leków, niż te z Bronkiem i porno, bo to żałosne... Jak na razie protestujący w oczach polaków będących nie w temacie, wyglądają jak obrońcy darmowego porno na redtube. Zamiast siły argumentu używają siły plebsu, czyli blokowanie stron, obrażanie premiera, rządu(jak nie chcą słuchać, to sztachetą)

[demot] Po to wybieramy przedstawicieli do parlamentu, żeby przy każdej ustawie, porozumieniu, pakcie, Rząd nie musiał przeprowadzać referendum i tracić miliardów złotych, tylko żeby głos za nas zabierali reprezentanci. Nie popadajcie w paranoje, że coś jest ustalane za Waszymi plecami. ACTA przeszła tą samą drogę co tysiące innych ustaw, nikt jej nie chował. Trzeba się tylko interesować. Na stronach sejmu, senatu, kancelarii premiera, są umieszczane wyniki głosowań, wszystkie ustawy wchodzące w życie, projekty ustaw, porozumień, efekty prac komisji, klubów parlamentarnych. ACTA wisiała tam prawie 2 lata obok innych projektów, na prawdę nikt jej nie chował do cholery, a Wy się doszukujecie zamachu państwa.

[demot] Butelkowa, myślę, że na regulację tych rzeczy przyjdzie czas po podpisaniu ACTA. Będą projekty ustaw, będą konsultacje społeczne, zdecydujemy, że walczymy z piractwem w taki czy inny sposób, ale żeby nie ucierpiała na tym nasza godność, życie prywatne, czy portfel emerytów, rezygnujemy z tych i tych rzeczy. To co się dzieje teraz w internecie to akcja spontan, przesycona nienawiścią do rządu i zwolenników ACTA, a przede wszystkim ogromne niedoinformowanie społeczeństwa. Ktoś rzucił hasło, że walczymy o wolność słowa, honor, życie prywatne, a to gó*no prawda, bo inicjatorowi akcji nie spodobała się blokada serwerów, z których ściągał filmy i rozpoczął tą lawinę. A o ile w Twoich wypowiedziach można się doszukać sensu, to 90 procent internautów daje upust emocjom, wyzywając Tuska, nie wiedząc za co i po co...

[demot] Rozmawiałem dzisiaj z kolegą - studentem 5 roku prawa na UJ. Powiedział mi, że tak jak 2 lata temu (prawie), polska śmiała się z obrońców krzyża, tak dzisiaj całe środowisko prawnicze śmieje się z pseudo obrońców wolnego internetu. Poruszenie na serwisach społecznościowych wprost nie adekwatne do realnego zagrożenia. ACTA dotyczy regulacji na rynku handlowym, kradzieży własności intelektualnej i patentów. Niektórzy widzą w niej narzędzie inwigilacji i nawołują do obalenia rządu. Efekt jest marny, bo kliknąć "lubię to" każdy gimnazjalista potrafi, ale ruszyć d*pę z domu na demonstrację już nie.

[demot] Butelkowa, życzę Tobie, żebyś dorobiła się majątku ciężką pracą, a potem jakiś ch*j Cię z tego okradł, bo jesteś bogata. NinjaAssasin ma rację, młodzież z symbolem WP na fladze i obroną wolności słowa na ustach idzie walczyć o pirackie filmy i albumy w sieci. Tylko o to tu chodzi.

[demot] Było nie było, możemy się zająć czasem teraźniejszym. Czytam wpisy o tym, że ktoś ratuje wolność słowa, będąc przeciw ACTA, inny uważa, że walczy z systemem, bo kliknął "lubię to" na profilu "niedlaACTA" a prawda jest taka, że niezależnie od tego, czy Tusk to podpisze, czy nie, to i tak sejm może w każdej chwili przegłosować ustawę o "inwigilacji" internetu. Z porozumienia ACTA można też się w każdej chwili wypisać, to nie jest krok w jedną stronę. I te paranoiczne przypuszczenia, że po wejściu ACTA każdy z milionów kont na fejsie i filmów na YouTube będzie kontrolowany przed pojawieniem się nieodpowiednich treści, że rząd będzie inwigilował każdy z setek tysięcy portali i blogów w obawie przez wrogą kontrrewolucją. Po przeczytaniu wszystkich tych wrogich postów na temat rządu i Tuska mam 100% pewność, że wolność słowa w internecie jest, ma się dobrze i nic się raczej nie zmieni. Tylko dzieciaki popuszczają, że nie będą mogły już ściągać filmów za free z neta.

[demot] Bo to dokument o współpracy międzynarodowej, wymianie doświadczeń itp. Od lat funkcjonuje w Kanadzie, USA, Japonii, Australii i wielu innych państwach. O podpisaniu ACTA przez Polskę była już mowa w 2010 roku, wtedy nikt nie protestował. Fala zaczęła się po zamknięciu popularnych serwerów, gdzie była masa nielegalnych plików. Anonymous rzucił bajeczkę o inwigilacji i ciosie w wolność słowa, Polska gawiedź to kupiła i myślą, że ratują kraj przed rozbiorem.

[demot] No chyba Ty nie oglądałeś wiadomości, bo ACTA to nie jest ustawa i nie wchodzi w życie 26 stycznia, tylko porozumienie między krajami. Porozumienie o współpracy, gdzie ponad 90% zapisów jest już w Polsce wprowadzonych. Żadne porozumienie nie może być wyżej niż konstytucja, która gwarantuje Tobie prawo wyrażenia własnego zdania, domniemanie niewinności, prywatność korespondencji. Nie piszcie głupot, że po podpisaniu Acta każdy będzie inwigilowany, jego poczta sprawdzana, a za ściągniętą mp3 będą wsadzać do więzienia bez procesu...

[demot] Walczą o wolność słowa w internecie a nie potrafią uszanować zdania innego niż ich własne i blokują strony, które popierają ACTA. Co za żenada. Admini Demotów, Joe, kwejka i podobnych już popuścili w obawie przed złością internautów i przyłączyli się do akcji, tak jak Jarosław i czły PiS, którzy pół roku temu byli jak najbardziej za ACTA, a dziś są już z uciśnionym ludem :) Jakie to piękne.

[demot] Dałem plusa Wam obojgu. Dzieci wychodzą na ulicę, udają wielce uciśnionych, walczących z systemem, a 99.9% nie przeczytało o co w ACTA chodzi. Anonymous rzuca populizmami, a motłoch to kupił. Walą farmazony o zamykaniu ludzi w więzieniach za ściągnięcie mp3, a tak na prawdę po podpisaniu ACTA nic się nie stanie, bo to porozumienie, a nie akt ustawodawczy, a wiekszość z wymienionych w nim założeń, już w Polsce funkcjonuje. Poza tym ,gdyby państwo chciało inwigilować internautów, może to zrobić w każdej chwili, bez podpisywania ACTA. Niech podpisują acta, za 2 tygodnie sprawa ucichnie, a gdy za parę miesięcy ludzie na spokojne podejdą do sprawy, zobaczą, żę zachowywali się jak tłum walczący o krzyż pod pałacem prezydenckim.

[demot] hakerzy w imię obrony wolności słowa w internecie, blokują strony tych, co ACTA popierają, czyli wolność słowa zabierają... Największe portale internetowe zarzekają się, że są przeciwne ACTA (joe, Demotywatory, Allegro), żeby nie paść ofiarą ataków, żałosne...

[demot] Żądasz tolerancji dla Siebie, chociaż sam nie tolerujesz innych? Trochę to dziwne...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2011 o 17:19

[demot] penis jest jak samochód. Jak stanie to popchasz.

[demot] Robert Banksy! :)

[demot] dokładnie. Gdy zwykłego Kowalskiego po wypadku odwiedzi w szpitalu przyjaciel, czy bliski kolega, jest to normalne. Ale ponieważ Kubica obraca się w "wysokich, sportowych" sferach, to jest nie do pomyślenia, że jakiś inny sławny kierowca F1 może go ot tak odwiedzić. Nawet jeśli jest jego bliskim znajomym, a tym bardziej przyjacielem.

[demot] mężczyźni widzą dokładnie tyle samo kolorów co kobiety, tylko różnica jest taka, że lubią upraszczać rzeczy, które nie oszukujmy się, nie mają większego znaczenia w życiu codziennym, tak jak określanie kolorów. I odwrotnie. Dla kobiety oliwkowy renault laguna i oliwkowy citroen c5 to ten sam samochód :)

[demot] Jak ktoś coś spi*erdoli w mojej firmie, to jego "zasługi" są przypisywane mnie. To mi się zdarza częściej.

[demot] @Previousgod Zwróć tylko uwagę na rok :) jak 4 stycznia 2010 może być później od 3 stycznia 2011?

[demot] to takie zyciowe :)

[demot] Film "Pianista" opowiadał o losach Szpilmana. Pomoc niesiona przez Hosenfelda stanowiła tylko jeden z wątków. Z kontekstu można wyciągnąć, że główną postacią w filmie jest właśnie Hosenfeld.

[demot] To jest bez sensu -_-

[demot] demot:Adopcja:gdy zastanawiasz się, czemu nie pasujesz do reszty rodziny

[demot] FAIL. 50, lub 60 okresów na minutę to może mieć silnik elektryczny.

[demot] a jak wyglądają "męskie" ubrania? Może to wcześniej ubierali się jak dziewczyny? A jeszcze 200 lat temu, męskie były pończochy i peruki.