[demot]
@BrickOfTheWall Nic o dziennikarzach nie wiem. Odnosiłem się do tekstu "policjanci też dostaną mandaty za zgromadzenie i nie trzymanie dystansu?" i tylko do tego tekstu, reszta, to Twoja (nad)interpretacja. Jak szukasz możliwości do politycznych przepychanek, to zaproś kogoś innego.
[demot]
@BrickOfTheWall Z tego co wiem, to specustawa nie przewiduje takiego wyjątku, natomiast reguluje działania służb porządkowych, zdrowotnych i sanitarnych (były nawet w prasie cytaty przepisów odnośnie noszenia maseczek przez policję), więc przestań pisać głupoty podszyte polityką, tylko zainteresuj się tematem.
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2020 o 10:01
[demot]
@rafik54321 Chyba nie mogę się z tym zgodzić. Mam na myśli te 70 stratne w towarze. Sklep stracił mniej, bo towar kosztował go mniej. Częścią tych 70zł jest marża sklepu, więc sklep nie tyle stracił marże co jej nie zyskał. To tak, jakby kobieta ukradła ze sklepu towar o wartości "metkowej" 100 zł. Sklep nie zapłacił za ten towar 100 zł, tylko mniej. Nawet gdyby doliczyć to, że cześć tej marży to koszty prowadzenia sklepu, to wciąż jest jeszcze "zysk", a tego nie można ukraść. Sklep po prostu go nie osiągnął.
[demot]
BTW, Kurski został przywrócony jako członek rady. Jeszcze nie jako jej prezes, ale wszyscy chyba nikt nie ma wątpliwości odnośnie przyszłych decyzji.
[demot]
A zauważyliście, że dał się jej wypowiedzieć? Nawet gdy mówiła nie po jego myśli? Może ustawka, a może... cóż, różni ludzie chodzą po tym świecie.
[demot]
Kluby to nie tylko bieżnie, ale cała masa innego sprzętu, który jest niezbędny lub chociaż uatrakcyjnia ćwiczenia. Nie każdy ma kasę i miejsce na ten ekwipunek. Zajęcia w grupach były przyjemniejsze, choćby z faktu, że są w grupach. Sam rzadko korzystam z takich przybytków, bo nigdy tego nie potrzebowałem, ale byłem tam kilka razy (głównie na zajęciach grupowych i dla wybranych ćwiczeń w ramach rehabilitacji) i doskonale rozumiem ludzi, którzy tam chodzą. No i zawsze można było skorzystać z profesjonalnej pomocy, no ale przecież takiej nie potrzebujemy, bo każdy Polak to specjalista w każdej dziedzinie, prawda?
[demot]
@JohnLilly Zasadniczo masz rację, jeśli jednak mogę zapłacić TROCHĘ (trochę to pojęcie względne, ale niech będzie to powiedzmy 10% dla niedrogich produktów) więcej i kupić tak samo dobre, ale polskie, to chyba warto. Taki rodzaj patriotyzmu, gdzie przez patriotyzm rozumiem dbanie o przyszłość kraju, czyli nas wszystkich, także i moją. Jeśli bowiem dam zarobić polakowi, to spora szansa, ze też kupi coś polskiego itd. Ten łańcuszek w końcu może zaprowadzić do mnie, więc i ja na tym zarobię.
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2020 o 17:02
[demot]
Może być trudno, bo wielu rzeczy nie produkujemy, więc pewnie żarówki nie wymienisz, trytytką nie zepniesz, bo chińska. Najłatwiej będzie z żywnością, ale tu też wpadamy w pułapkę, bo wiele firm, pomimo polskiej nazwy, została wykupiona przez kapitał zachodni.
ALE są też polskie firmy, których wiele osób nie zna, np taki YOPE produkujący naprawdę niezłe środki do higieny. I można to dostać nawet w niemieckich sieciówkach (Lidl, Rossmann).
[demot]
@Bez_Login00 W Rzepie dziennikarz potwierdził. Jeśli nie była by to prawda, to na 100% już było by dementi i leciał pozew o zniesławienie, ale jakoś cisza. Podejrzane nie sądzisz?
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2020 o 10:09
[demot]
Kupi, kupi. Kogo obchodzi to co tam w jakimś radiu się stało? 5-10% społeczeństwa? Były większe afery i PiS szybko się po nich zbierał, więc jakaś tam piosenka mu nie zaszkodzi. To smutne, ale takie właśnie jest nasze społeczeństwo.
[demot]
Połowa ryżu już zjedzona (dania chińskie i meksykańskie). Z makaronem trochę gorzej. Zwykły schodzi bez problemu, ale spaghetti jadam tylko ja, więc trochę to potrwa, ale spoko - termin ma 2 lata. Aha, papier już kupuję na bieżąco.
[demot]
@Joe357 Myślę, że nigdy tego się nie dowiesz, bo takiego procesu po prostu nie będzie. Tak jak nie było w wielu podobnych przypadkach. Dlaczego nie będzie? Jakiś anonimowy muzyk coś tam napisał, potem to zredagowano. W między czasie miało być manipulowanie głosami, informatycy mieli znaleźć sprawcę itd. To jest szyte tak grubymi nićmi, że ciężko mieć wątpliwości. Gdy popatrzysz na całą sprawę, zmieniające się wersje zdarzeń (relacjonowane przez stronę państwową) i nagły przypływ ataków na radiowca, to można odnieść wrażenie graniczące z pewnością, że jest to po prostu midialna szczujnia, która nie ma za zadania wykazać prawdziwą winę, ale zasiać w ludziach wątpliwości. Zwłaszcza w tych, którzy nie mają mocno zdefiniowanych poglądów. POwca i tak nie przekonasz PiS owca nie musisz, bo będzie stał murem za PiSem, ale jest spora rzesza wahających się i to do nich skierowana jest ta akcja.
[demot]
@ewilq83 Kontrprzykład: Jesteś zdrowy, ale właśnie cała twoja rodzina zginęła. I jak? To co jest ważniejsze? Szczęście czy zdrowie? Zresztą sam potwierdziłeś moją tezę słowami "mając zdrowie możemy w większym lub mniejszym stopniu wpłynąć na to czy czujemy się szczęśliwi", czyli zdrowie jest środkiem do szczęścia, ale jak ja z kolei przedstawiłem, niekoniecznie wystarczającym.
Twoje zdrowie mogło by być najważniejsze, ale TYLKO gdy nic innego nie ma dla Ciebie znaczenia, ani rodzina, ani znajomi, praca, cokolwiek. TYLKO, ze wtedy zdrowie = szczęście, ale to przypadek czysto teoretyczny, bo nie słyszałem o człowieku, dla którego liczyło by się tylko zdrowie i nic innego.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2020 o 15:12
[demot]
Nieprawda. Największym "bogactwem" jest szczęście. NAJWAŻNIEJSZE to być szczęśliwym, wszystko inne to tylko "środki" do osiągnięcia szczęścia. Jeśli ktoś się nie zgadza, to z chęcią dowiem się co jest ważniejsze.
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2020 o 15:22
[demot]
Na swój sposób te całe obostrzenia są przerażające. Nawet nie to, że są i jak wyglądają, ale że nie są egzekwowane. Nie zrozumcie mnie źle, bo też uważam że wiele z nich jest bez sensu, ale skoro obowiązek jest, a połowa narodu go olewa, to czego to ma uczyć? Moc prawa leży w jego przestrzeganiu, a wiec i egzekwowaniu, a tymczasem jak jest, to każdy widzi na ulicy. Gro winy leży po stronie władzy, która ustala prawo, ale go nie egzekwuje w obawie przed gniewem obywateli - to po co takie "papierowe" prawo?
[demot] A może to było zamierzone? Taka celowa ironia odnośnie stanu nauczania w tym kraju?
[demot] @BrickOfTheWall Nic o dziennikarzach nie wiem. Odnosiłem się do tekstu "policjanci też dostaną mandaty za zgromadzenie i nie trzymanie dystansu?" i tylko do tego tekstu, reszta, to Twoja (nad)interpretacja. Jak szukasz możliwości do politycznych przepychanek, to zaproś kogoś innego.
[demot] @BrickOfTheWall Z tego co wiem, to specustawa nie przewiduje takiego wyjątku, natomiast reguluje działania służb porządkowych, zdrowotnych i sanitarnych (były nawet w prasie cytaty przepisów odnośnie noszenia maseczek przez policję), więc przestań pisać głupoty podszyte polityką, tylko zainteresuj się tematem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2020 o 10:01
[demot] @rafik54321 Chyba nie mogę się z tym zgodzić. Mam na myśli te 70 stratne w towarze. Sklep stracił mniej, bo towar kosztował go mniej. Częścią tych 70zł jest marża sklepu, więc sklep nie tyle stracił marże co jej nie zyskał. To tak, jakby kobieta ukradła ze sklepu towar o wartości "metkowej" 100 zł. Sklep nie zapłacił za ten towar 100 zł, tylko mniej. Nawet gdyby doliczyć to, że cześć tej marży to koszty prowadzenia sklepu, to wciąż jest jeszcze "zysk", a tego nie można ukraść. Sklep po prostu go nie osiągnął.
[demot] @Pasqdnik82 Oni są w pracy i to chyba reguluje ustawa. Równie dobrze można by o to oskarżyć lekarzy.
[demot] BTW, Kurski został przywrócony jako członek rady. Jeszcze nie jako jej prezes, ale wszyscy chyba nikt nie ma wątpliwości odnośnie przyszłych decyzji.
[demot] Best trolling ever, nawet jeśli to fake :)
[demot] A zauważyliście, że dał się jej wypowiedzieć? Nawet gdy mówiła nie po jego myśli? Może ustawka, a może... cóż, różni ludzie chodzą po tym świecie.
[demot] Kluby to nie tylko bieżnie, ale cała masa innego sprzętu, który jest niezbędny lub chociaż uatrakcyjnia ćwiczenia. Nie każdy ma kasę i miejsce na ten ekwipunek. Zajęcia w grupach były przyjemniejsze, choćby z faktu, że są w grupach. Sam rzadko korzystam z takich przybytków, bo nigdy tego nie potrzebowałem, ale byłem tam kilka razy (głównie na zajęciach grupowych i dla wybranych ćwiczeń w ramach rehabilitacji) i doskonale rozumiem ludzi, którzy tam chodzą. No i zawsze można było skorzystać z profesjonalnej pomocy, no ale przecież takiej nie potrzebujemy, bo każdy Polak to specjalista w każdej dziedzinie, prawda?
[demot] Niech stawiają, jak chcą. Przynajmniej maseczki noszą, poza jedną kobietą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2020 o 11:31
[demot] Pewnie nie wyjdzie podobnie, bo warunki pracy są inne, ale z chęcią zobaczył bym wyniki.
[demot] @JohnLilly Zasadniczo masz rację, jeśli jednak mogę zapłacić TROCHĘ (trochę to pojęcie względne, ale niech będzie to powiedzmy 10% dla niedrogich produktów) więcej i kupić tak samo dobre, ale polskie, to chyba warto. Taki rodzaj patriotyzmu, gdzie przez patriotyzm rozumiem dbanie o przyszłość kraju, czyli nas wszystkich, także i moją. Jeśli bowiem dam zarobić polakowi, to spora szansa, ze też kupi coś polskiego itd. Ten łańcuszek w końcu może zaprowadzić do mnie, więc i ja na tym zarobię.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2020 o 17:02
[demot] Może być trudno, bo wielu rzeczy nie produkujemy, więc pewnie żarówki nie wymienisz, trytytką nie zepniesz, bo chińska. Najłatwiej będzie z żywnością, ale tu też wpadamy w pułapkę, bo wiele firm, pomimo polskiej nazwy, została wykupiona przez kapitał zachodni. ALE są też polskie firmy, których wiele osób nie zna, np taki YOPE produkujący naprawdę niezłe środki do higieny. I można to dostać nawet w niemieckich sieciówkach (Lidl, Rossmann).
[demot] @Bez_Login00 W Rzepie dziennikarz potwierdził. Jeśli nie była by to prawda, to na 100% już było by dementi i leciał pozew o zniesławienie, ale jakoś cisza. Podejrzane nie sądzisz?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2020 o 10:09
[demot] Gaz łzawiący = ostry cień mgły. Celne i poetyckie :)
[demot] Kupi, kupi. Kogo obchodzi to co tam w jakimś radiu się stało? 5-10% społeczeństwa? Były większe afery i PiS szybko się po nich zbierał, więc jakaś tam piosenka mu nie zaszkodzi. To smutne, ale takie właśnie jest nasze społeczeństwo.
[demot] Połowa ryżu już zjedzona (dania chińskie i meksykańskie). Z makaronem trochę gorzej. Zwykły schodzi bez problemu, ale spaghetti jadam tylko ja, więc trochę to potrwa, ale spoko - termin ma 2 lata. Aha, papier już kupuję na bieżąco.
[demot] @Joe357 Myślę, że nigdy tego się nie dowiesz, bo takiego procesu po prostu nie będzie. Tak jak nie było w wielu podobnych przypadkach. Dlaczego nie będzie? Jakiś anonimowy muzyk coś tam napisał, potem to zredagowano. W między czasie miało być manipulowanie głosami, informatycy mieli znaleźć sprawcę itd. To jest szyte tak grubymi nićmi, że ciężko mieć wątpliwości. Gdy popatrzysz na całą sprawę, zmieniające się wersje zdarzeń (relacjonowane przez stronę państwową) i nagły przypływ ataków na radiowca, to można odnieść wrażenie graniczące z pewnością, że jest to po prostu midialna szczujnia, która nie ma za zadania wykazać prawdziwą winę, ale zasiać w ludziach wątpliwości. Zwłaszcza w tych, którzy nie mają mocno zdefiniowanych poglądów. POwca i tak nie przekonasz PiS owca nie musisz, bo będzie stał murem za PiSem, ale jest spora rzesza wahających się i to do nich skierowana jest ta akcja.
[demot] @ewilq83 Kontrprzykład: Jesteś zdrowy, ale właśnie cała twoja rodzina zginęła. I jak? To co jest ważniejsze? Szczęście czy zdrowie? Zresztą sam potwierdziłeś moją tezę słowami "mając zdrowie możemy w większym lub mniejszym stopniu wpłynąć na to czy czujemy się szczęśliwi", czyli zdrowie jest środkiem do szczęścia, ale jak ja z kolei przedstawiłem, niekoniecznie wystarczającym. Twoje zdrowie mogło by być najważniejsze, ale TYLKO gdy nic innego nie ma dla Ciebie znaczenia, ani rodzina, ani znajomi, praca, cokolwiek. TYLKO, ze wtedy zdrowie = szczęście, ale to przypadek czysto teoretyczny, bo nie słyszałem o człowieku, dla którego liczyło by się tylko zdrowie i nic innego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2020 o 15:12
[demot] Nieprawda. Największym "bogactwem" jest szczęście. NAJWAŻNIEJSZE to być szczęśliwym, wszystko inne to tylko "środki" do osiągnięcia szczęścia. Jeśli ktoś się nie zgadza, to z chęcią dowiem się co jest ważniejsze.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2020 o 15:22
[demot] Heh, w dodatku karalne. To podpada pod niszczenie pieniędzy, a to jest z tego co wiem zabronione.
[demot] Hmm, to u góry nazywano rynkiem? To jakiś park lub ogród, a nie rynek. Jak ktoś jest ciekawy, czym jest rynek, to zapraszam na wiki.
[demot] Dno i 5 metrów mułu, jak mawiała moja nauczycielka.
[demot] Na swój sposób te całe obostrzenia są przerażające. Nawet nie to, że są i jak wyglądają, ale że nie są egzekwowane. Nie zrozumcie mnie źle, bo też uważam że wiele z nich jest bez sensu, ale skoro obowiązek jest, a połowa narodu go olewa, to czego to ma uczyć? Moc prawa leży w jego przestrzeganiu, a wiec i egzekwowaniu, a tymczasem jak jest, to każdy widzi na ulicy. Gro winy leży po stronie władzy, która ustala prawo, ale go nie egzekwuje w obawie przed gniewem obywateli - to po co takie "papierowe" prawo?
[demot] @VaniaVirgo Pewnie był olał, gdybym nie mieszkał niedaleko... Zdun :)