Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

michalSFS

27 / 27
michalSFS

[demot] Chleją, ale po cichu. Trudniej dostać. Swego czasu uczelnia gościła Turków. Trafiło się ze dwóch gorliwych w wierze, lepszych od innych. Miesiąc nie minął, a już imprezowali z nami, wóda się lała. Pytam się kiedyś jednego czy religia mu nie zabrania picia wódki. "Allah w Polsce nie widzi" :)

5 / 7
michalSFS

[demot] @FleurDeLys Mam tak samo. Żona lubi ciepło, ja spałbym przy otwartym oknie. Śpimy razem, ale z oddzielnymi pościelami. Ja w sumie w tym piekarniku prawie nie używam pościeli. W cieple nie mogę usnąć, dlatego chodzę spać, gdy już jestem ledwie żywy. Jak chodzę spać do chłodniejszego salonu to obraża się. Gorzej w dzień, bo chodzi za mną i zamyka okna. To nawyk, do którego nigdy się nie przyzwyczaję. Nawet latem nie można otworzyć okna na noc....bo zimno....bo dzieci zmarzną....bo rozchorujemy się. Próbowałem wszystkiego, nawet rozmawiałem z rodzinnym, aby jej przetłumaczyła, że to psuje odporność.

0 / 0
michalSFS

[demot] @profix3 Na mieście to różnie jest, ale u siebie po prostu opłacamy miejsce parkingowe. Zawsze jest dostępne:) Tak ze 3-4 min spaceru od domu. Zawsze jakieś niewykupione miejsca są dostępne, a obok jedno auto siedzi na drugim. Chodniki tak zastawione, że przejść nie można. Jeszcze u nas tak głupio jest to zrobione, że taki darmowy parking jest połączony ze śmietnikiem. Nie da się dojść ze śmieciami nie przechodząc po asfalcie. Mocno uważać trzeba. Jakąś babkę ktoś w tamtym roku potrącił. No, ale babki to też oddzielny temat.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2022 o 10:30

5 / 7
michalSFS

[demot] @mygyry87 Ojciec chodził na wszelkie roboty kościelne, pomagał przy naprawach, budował ogrodzenie. Za darmo. Jak umarła mama to mieliśmy duży problem, żeby zgromadzić pieniądze na pogrzeb. Rodzice nie mieli oszczędności, a długi. Ja studiowałem dziennie i dopiero zaczynałem pracować dorywczo. Ksiądz zdarł na grubą kasę. Dla nas to były pieniądze z kosmosu... Wyszliśmy na swoje. Jakoś to się wiedzie. Ale z tymi łapczywymi pasożytami i czarną zarazą nie chcę mieć nic wspólnego. Nie tylko z powyższego powodu.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2022 o 9:54

23 / 23
michalSFS

[demot] @nemo1965 Ta. To urosło do rangi grubej przesady. Swego czasu, gdy zarabiałem mniej, dzieciaki siostry miały więcej oszczędności w słoikach niż ja na koncie:) Urodziny organizowane co roku, jak jakaś większa impreza, to dostawały prezenty w tysiącach. Jeden dziadek 1000zł, bo kasiasty, drugi pożyczył i 1000zł, bo nie chciał być gorszy. Ja siostrzeńcowi kupuję tańsze prezenty i niezbyt gorliwie mnie oczekuje na urodzinach. Raz jak coś dałem za jakąś stówkę + czekoladę to mało co się nie popłakał. Mina mówiła wszystko. Ceny prezentów sprawdza w necie. Część prezentów, które mu się nie podobają, wystawia na...sprzedaż w necie. JAk raz zapytałem siostry co młody chce na urodziny to dostałem zestaw linków. Wszystkie prezenty powyżej 250zł, a to było z 5 lat temu (miał wtedy z 8 lat). Swojemu synowi z rzadka coś za tyle kupiłem, bo byliśmy na etapie zakupu mieszkania. Od tego czasu już nie pytam. Kiedyś mówiłem jej, że ma zmanierowane dzieci i tak kasa zepsuje je. Obrażała się. Od lat nie wtrącam się. Swoje dzieci uczę, żeby nie wołały prezentów od innych i cieszyły się z tego, co dostaną. Inna sprawa, że dziadek w przypadku naszych dzieci nie rywalizuje z nikim i nie rzuca się na głęboką wodą. No, ale nic nie szkodzi. Nie o to w tym chodzi, żeby wypychać kieszenie nieletnim.

1 / 1
michalSFS

[demot] Ja sam tracę kasę no i zlecenie, bo tobie znów zdarzyło się godzinne opóźnienie.

3 / 5
michalSFS

[demot] Ten uczuć, gdy mieszkałem w Stanach. Na jedno ognisku miejscowa koleżanka zaprosiła czarnoskórych znajomych. Wpadli bandą, markowe ciuchy, nowoczesne telefony, złote łańcuchy - grube ponad normę. Jakoś tak zeszliśmy na temat pracy, bezrobocia i socjalów. Stwierdziłem, że jeśli ktoś może pracować, ale nie szuka pracy, tylko jest trwale bezrobotny to j....pasożyt i leniwa p.... Takich powinno się siłą gonić do roboty i zabrać granty. Nagle zrobił się wielki rumor, ktoś tam zaczął wyklinać, poszły różne niemiłe słowa. Okazało się, że jak leci, wszyscy ciemniejsi "koledzy" byli formalnie bezrobotni i żywili się na garnku państwa. Obraziłem wszystkich za jednym zamachem. I nie ulegaj Panie stereotypom:)

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2022 o 14:52

6 / 6
michalSFS

[demot] @ciomak12 Mam tak samo. Chociaż jakieś piwko wypiję. I tyle. Miałem niedawno wesele. Pierwszy raz od jakiś dwóch lat piłem wódkę:)

5 / 5
michalSFS

[demot] @IncelariuszOfficial To, że inne są atrakcyjniejsze, nie znaczy, że akurat ta nie jest atrakcyjna. Ma w sobie pewną delikatność, piękny uśmiech, coś w spojrzeniu. Nie jest typową seksbombą. A ładnie wygląda nawet w słabszym makijażu (te "bez makijażu" na zdjęciach najczęściej właśnie mają lekki makijaż:) Ze wszystkich krajów, w których byłem najładniejsze widziałem chyba w Grecji i w Słowacji. Ogólnie poznałem też kilka pięknych Azjatek, ale akurat w Azji nie byłem. W stanach różnie, jak się poszło na dyskotekę do klubu w Nowym Jorku to wiadomo. No, ale w miasteczku w Pensylwanii, w którym mieszkałem...eh.. Co śmieszniejsze przez kilka dni w Holandii, w tym zwiedzaniu dużych miast typu Amsterdam czy Haga, nie widziałem ani jednej atrakcyjnej. Chyba nie trafiła się Polka;) Standardy są różne. Niektórzy lubią dziubki i glonojady. W sumie to chyba nie mam mojego typu, ale na pewno glonojady, tapeciary i spalone sztucznym słońcem nie podobają mi się:) Swoją drogą to nie rozumiem "idei" wrzucania lasek na demotywatory. W ogóle nie pasuje do specyfiki portalu. Pamiętam demoty z początku istnienia.

7 / 9
michalSFS

[demot] @IncelariuszOfficial Jest, ma coś w sobie. Panie, po co te przytyki? Wyjechać z Polski? A co o mnie wiesz? Podróżowałem po kilku krajach, a w kilku mieszkałem (w tym w Grecji, Włoszech, USA:) Taa, w d... byłem i się nie znam:)

4 / 6
michalSFS

[demot] @Eaunanisme Mi ten brutalny, nieco surowy styl podoba się, pomimo, że chodzi o Rosję. Dużo bardziej estetyczny od "pałacykowych" budowli.

0 / 2
michalSFS

[demot] Nie da się tak samo, bo każde dziecko jest inne. Kluczem jest nie popadanie w skrajności, tak jak to było u moich teściów. Ciocia śmiała się kiedyś gorzko, że potrafili ubrać córkę od stóp do głów za równowartość oryginalnego kaszkietu syna.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2022 o 15:52

10 / 10
michalSFS

[demot] Byłem dobrym uczniem, a średnim studentem (czasem nawet poniżej średniej). Na studiach co prawda miałem dużą wiedzę, ale praktyczną, a ta nie przekładała się na oceny. Na oceny często trzeba było wkuwać na pamięć wiedzę, która potem nie miała zastosowania, a tego nie chciało mi się robić. Nie chciało mi się też uczyć technologii czy środków, które były stosowane w latach 70-80-tych, a w czasie mojej nauki (ponad 20-30 lat później) były często przeżytkiem. A prawdopodobnie znalazły się na egzaminach tylko dlatego, że profesorowie (60+) nie dojechali z wiedzą. No, a czasem jak to na studiach, po prostu nie chciało się czegoś zrobić:) Kiedyś wziąłem cały zeszyt z jednego przedmiotu od żony (skończyła ten sam kierunek, tylko kilka lat później), przejrzałem i zaznaczyłem kilka linijek, które mogą jej się przydać w zawodzie. Kilka linijek na cały, gruby zeszyt:) Finalnie zawodowo radzę sobie dobrze, bo skończyłem studia dzienne nie jako teoretyk. Za to ci wybitni w ocenach mieli ogromne problemy. Koleżanka, jedna z najlepszych studentów na całym uniwersytecie, X miesięcy bujała się na darmowym stażu (chyba stażu, bo nie wiem czy tak wolno) w akademickim laboratorium. Na utrzymaniu rodziców, a potem chłopaka. Dużo innych osób powracało do domów i szukało jakiejś roboty u siebie - od sklepu spożywczego po administrację. Czyli nie w zawodzie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2022 o 15:55

2 / 2
michalSFS

[demot] @rademenes_82 Jeśli wszystko odbywałoby się w zamkniętej wspólnocie i z poszanowaniem prawa, pewnie nikt nie czepiałby się wiary czy religii. Ot, możecie sobie wierzyć nawet w gadające jabłka i ugryzionego węża. Nie moja sprawa. Niestety ten "Bóg" to podkładka dla tych, którym zależy na władzy. Kręcą, oszukują, chronią zbrodniarzy, a przy tym mają ogromny wpływ na to jak kształtowana jest Polska. Który ze spaślaków kurii wierzy w Boga? Postawą, nie słowami.. Wierni odwracający głowę są współodpowiedzialni. A głowę nader chętnie odwracają. W przeciwnym wypadku skala oszustw czy pedofilii w KK nie byłaby tak powszechna. Dlatego jak przypuszczam większość atakująca nieistniejącego Boga, atakuje tą hipokryzję.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2022 o 9:51

6 / 10
michalSFS

[demot] @bartoszewiczkrzysztof Betonoza to choroba i stan umysłu urzędników. Ludzkie nawyki do skracania i ułatwiania nie mają tu nic wspólnego:) Jedną z przyczyn jest nadmierna liczba śwagrów, teściów i znajomków, którzy zajmują się sprzedażą/układaniem kostki.

« poprzednia 1 2139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149306 307 następna »