Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

alewis8

-4 / 12
alewis8

[demot] A ja się skrzykuję z 100 (czy dowolną inną liczbą) innymi osobami co mają ten guzik wciskać, i podpisujemy umowę o równym podziale łącznej wygranej między wszystkich uczestników. Statystycznie, na 100 osób wygrana wyniesie 50x 100M = 5G zł. Czyli 10x tyle co w przypadku pewnej opcji :) I dzięki umowie każdy będzie bogaty :) Że nikt w komentach na to nie wpadł. Wszyscy dziś tacy samolubni.

-3 / 5
alewis8

[demot] jeszcze gorsze spier*olenie umysłowe to robienie zdjęcia z ukrycia i wrzucanie tego do internetu. I to jeszcze w celu naubliżania tej osobie. Co ci przeszkadza jak kto jest ubrany do cholery?! Ja na przykład nie noszę czapek, w ogóle, nawet na -20*. Też mi jakiś przegryw zrobi foto i wrzuci do internetu?! Litości.

1 / 9
alewis8

[demot] -10 stopni przez parę dni i już afera, no ludzie złoci, w sezonie 1962/1963 to cała zima miała odchylenie od normy ponad -6 stopni. A tej zimy? Grudzień +2,5, styczeń +2,1, luty -1,3. Cała zima ma zatem wciąż dość konkretne odchylenie DODATNIE. Była to zima CIEPŁA. I parę dni mrozu -10 tego nie zmieni. Latem jak będzie +33 to będziecie stękać że za gorąco.

5 / 9
alewis8

[demot] a widział ktoś na ulicy takie dziwne kreacje? Nie? No to o co ten ból odbytu u wszystkich. Model ma pracę taką a nie inną, i założy na siebie wszystko. To, czy te ubrania trafią na ulice to już inna inszość. Polska ma chyba najbardziej ponuracko ubranych facetów w Europie. Wszyscy noszą te zj#bane ciemne bluzy z kapturem i trapery / adidasy. Wygląda to paskudnie. Ale na ubieraniu się to się oczywiście znają najlepiej xD Najgorzej, że u nas się nosi te same ubrania cały rok na każdą okazję. Przy ognisku czy w góry to pewnie że założę polarową bluzę i buty z traktorem. Ale na randkę czy na obiad do knajpy tak iść?! No ludzie. Nie mamy w zwyczaju posiadania ubrań na dane okazje, tylko wszystko jest uniwersalne, do wszystkiego. I efekt potem jest jaki jest.

7 / 9
alewis8

[demot] A tam, w Norwegii 7000 zł to pewnie jego tygodniówka. Tam się zarabia naprawdę porządny hajs.

5 / 5
alewis8

[demot] Rodziny to najczęściej mają tego alkoholika po uszy. Życie z takim mętem pod jednym dachem to jest koszmar dla psychiki i popieram każdą rodzinę, która wywala od siebie alkoholika, który nie wykazuje żadnej nadziei na poprawę. U mnie w domu było podobnie, tyle że zamiast alkoholu była marycha. Ojciec się upier**** codziennie. Czasami 2-3 razy dziennie. I miał wyjebundo na wszystko i wszystkich. Z takim człowiekiem się nie da wytrzymać pod 1 dachem.

9 / 11
alewis8

[demot] Tak jak FakDak pisze powyzej, totalnie nie kupuję tego zostawania bezdomnym 'z przyczyn niezależnych'. Tak 'za nic' to można dostać jakiejś rzadkiej choroby albo zginąć potrąconym przez zbyt "szypkiego i bespiecznego" kierowcę. Ale raczej nie zostać bezdomnym.I to jeszcze z poziomu mieszkania w Warszawie za gotówkę xD No kur** trzymajcie mnie xDDD ALKOHOL to słowo klucz. I czasami inne uzależnienia. Typu HAZARD. Typu NARKOTYKI. Przykład mój dziadek. W latach 70 i 80 szycha. Robił na kontraktach w Iraku, był w top 5% jeśli nie wyżej jeśli chodzi o sytuację materialną. Stać ich było na latanie krajowymi lotami nad morze. W czasach, gdy dla większosci osób nawet głupie auto osobowe było jakąś abstrakcją. I co? Żywot zakończył w 2008 jako... menel. Mieszkający w najuboższej dzielnicy miasta, w mieszkaniu socjalnym. Bo z jego własnego go wywalili po tym jak 2 lata nie płacił rachunków. Rozwód miał jeszcze wcześniej, w 1998 roku. Jego droga ze szczytu na dno to żaden ku*wa przypadek tylko ALHOHOLIZM!!!!!!! Kiedy wy się nauczycie, że samo przez siebie to się raczej nic nie dzieje? A już na pewno nie staczanie się.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2017 o 22:27

10 / 12
alewis8

[demot] tylko po co to przeliczanie na zł? Oni tej waluty pewnie w życiu na oczy nie widzieli. Żyją w UK, wszystkie przychody i wydatki są w funtach i nie ma co tego przeliczać po kursie, bo siła nabywcza 1 zł w obu lokalizacjach bardzo mocno się różni.

0 / 0
alewis8

[demot] Ale z kim? Sam to bym się wynudził jak mops. Człowiek potrzebuje mieć do kogo otworzyć gębę, wtedy to bym mógł tam i rok mieszkać bez internetu. Kiedyś nie było internetu, telewizji etc i czy było tak kolorowo? A guzik prawda, w deszczowe wakacje umierało się z nudów w domu. Tylko z kolegami było fajnie. Inna sprawa, że nadmiar internetu i mediów zamyka nas w sobie, narasta introwertyzm i samotność w społeczeństwie. Jak się uprzesz to możesz większość życia spędzić w ogóle nie wychodząc z domu. Praca zdalna, zakupy przez internet itd.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2017 o 13:30

0 / 0
alewis8

[demot] @~DRAGUN98 o kryste panie, ale mnie żenada bierze jak czytam ten wpis. Tak, jesienią 2014 oglądałem występy K*rwina metodą "binge watching" i namieszało mi to pod kopułą ;D Na szczęście dawno z tego wyrosłem.

7 / 9
alewis8

[demot] no i zaje*iście, lepiej tak niz dać za darmo jakiemuś sebixowi w klubie. Jakby ktoś bulił $3kk to sam bym się dał raz zasrać w czoko xD

4 / 4
alewis8

[demot] Czar prysł w momencie gdy weszły pierwsze duże dyskonty i różnice w cenie codziennych produktów często przekraczały 50%. Dzisiaj w dużych marketach wcale nie ma dużo taniej niż w Żabce (pewnie dlatego, że wszędzie tych marketów jest od cholery) ale kiedyś różnica była, i to bardzo duża.

-3 / 13
alewis8

[demot] No i co z tego, ze tyle kosztuje? To nie są ciuchy adresowane do kasjerek z Biedronki. W kręgach, do których takie zakupy trafiają bardziej liczy się metka niż sam ciuch.

1 / 13
alewis8

[demot] A u nas ciągle mentalne ZSRR i wzór faceta to umorusany fizol. Hurr durr tylko praca fizyczna, żadne kompjutry! Do kompletu koszulka żonobijka za 5 zł, najtańsze piwsko i najtańsze śmierdzące pety. 100% męski prawdziwy Polak, a nie jakiś pedau :D

9 / 27
alewis8

[demot] Co roku ten ból dupy o święto, które jest obchodzone przede wszystkim przez dzieci. To one się w ten dzień najlepiej bawią, dorosłych to w sumie ani ziębi ani grzeje, no chyba że też angażują się np. w kostiumy dla dzieci. Dla nich Halloween jest na pewno lepszą zabawą niż łażenie po cmentarzach na zimnie, odwiedzając groby osób których to dziecko kompletnie nie zna. Mnie tak rodzina ciągała zawsze, z 20 odwiedzonych grobów znałem 1 osobę. Nienawidziłem 1 listopada, zawsze zmarzłem na kość i wynudziłem się jak mops. Halloween to coś innego, dobrze się można tam bawić.

1 / 3
alewis8

[demot] @Nace92 Jechałem autostradą w deszczu w tę niedzielę i widoczność już była naprawdę niska - nie wiem ile metrów ale przy prędkości autostradowej wynoszącej przeważnie 30 - 40 m/s (108 - 144 km/h) nawet widoczność 300 metrów to bardzo mało. Ludzie mieli powłączane tylne przeciwmgłowe i nikogo one nie oślepiały. Nie było mgły jako takiej, tylko mgiełka unosząca się 2-3m nad drogą z powodu opadów deszczu.

3 / 3
alewis8

[demot] to wygląda jak zakład z kumplami na bani. -Ej przestań, przecież go nie dziabniesz. -Nie dziabnę?! Potrzymaj mi browara...

0 / 0
alewis8

[demot] Wtedy mało kogo było stać by żreć jak świnia, więc bycie tucznikiem było oznaką bogactwa. I ci grubi bogaci też padali prędko. Zupełnie inne czasy to były, mniejsza wartość życia, inna strategia rozrodcza. Życiową misją kobiety było urodzić tyle dzieci ile tylko się da, niech dorośnie choćby co trzecie to już będzie dobrze. W 1600 bogaty miał wielkie posiadłości, mógł jeść najlepsze jedzenie i nie musiał pracować fizycznie. W czasach obecnych bogaty ma podobnie, pracować też nie musi i ma jakieś auta i jachty za miliony, na co też stać jedną osobę w całym mieście. Tyle że te jachty i ferrari nie sa do szczęścia potrzebne, to są tylko fanaberie.

5 / 7
alewis8

[demot] Dawniej ludzie dożywali podobnego wieku co obecnie. Niska średnia brała się tylko z tego, że była ogromna śmiertelność wśród dzieci. Jak Ci się udało dożyć do tej 18-tki i nie wzięli Cię w jakieś kamasze to spokojnie dało radę żyć 70-80 lat. Taki Genseric (barbarzyńca, podbił Rzym w IV wieku) żył 88. Kiedyś wszystkie te "hore curki" które dziś widzimy w jakichś łzawych historyjkach po prostu nie przeżywały nawet do dorastania. I tylko tyle różnicy między kiedyś a dziś. W niektórych aspektach to kiedyś nawet było lepiej - choćby to, że nie było tak taniego żarcia, przez co nie było tyle upasionych morświnów. Zęby też się tak nie psuły bo nie było np. coca-coli.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2017 o 18:16

0 / 0
alewis8

[demot] W każdym kraju są mody na tandetę, które papugują miliony osób. Fidżet spinery na przykład, zabawka dla dzieci zupełnie jak jojo 15 lat temu, a jakie wiadra hejtu leciały. I to wylewane przez 30 letnich życiowych frustratów, bo normalnym ludziom te fidget spinnery ani nie ziębiły ani nie grzały. To co mnie wkurza u nas, to to, że najgorsze pomyje i fale hejtu lecą od osób, które same wyglądają jak szara kupa g*wna i żyją jak szczur na tonącym okręcie. Mnie tam walą nawet wieśniackie pseudo-patriotyczne koszulki. Niech se te sebixy noszą co chcą. Jest wolny kraj, każdy się może ubrać jak chce.

9 / 61
alewis8

[demot] tylko w polsce ludzie mają taki ból odbytu o jakiekolwiek odstępstwo od szaroburego ponuraka wystrzyżonego maszynką na kartofla.

8 / 8
alewis8

[demot] Nie wiem, ja tam wolę mieć niezłą laskę w swoim mieszkaniu, a nie podglądać w czyimś.

-1 / 1
alewis8

[demot] Super urlop kuźwa, kisić się w kilometrowej kolejce na upale. Na Morskie Oko koniem wjeżdżałem, to się zgadza. W październiku 2003 bodajże. Piękna złotojesienna pogoda, choć poranek był z ujemną temperaturą.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 1064 65 następna »