[demot]
Tę scenę można by było włączyć do filmu "Zejście" (może ktoś oglądał). Jeden z potworków ucieka z jaskini i terroryzuje ludzi na powierzchni. Charakteryzacja, jak widać, nie byłaby potrzebna :)
[demot]
Najprościej w ten sposób: trzy osoby idą do domu (dostają 0 godzin). Pozostałe cztery pracują/są w pracy przez cztery godziny. Łącznie wyrabiają 16 godzin (4 x 4 = 16).
Wszystkie założenia są spełnione:
- każda osoba może, ale nie musi przepracować 8 godzin (gdyby musiała, potrzebowalibyśmy 56 godzin, by wszystkich nimi obdzielić);
- podział nie musi być równy i sprawiedliwy;
- cały czas są cztery osoby w pracy;
- limit 16 godzin zostaje wyczerpany, ale nie przekroczony.
[demot]
@Maja123456 Bywa, że są zainteresowane - w różnych kontekstach, niekoniecznie prokreacyjnym (choć często również), ale na przykład towarzyskim-nieewolucyjnym, koleżeńskim albo zawodowym. I owszem, nie wyczuwają KULTURALNEJ ironii, w ogóle każdy koncept trzeba im dwa razy tłumaczyć. Oczywiście wszystko zawsze wiedzą lepiej (Ty też najwyraźniej wszystko o mnie wiesz - jeśli takie mniemanie poprawia Ci samopoczucie, to nie będę wyprowadzał Cię z błędu). Prowadzę firmę i łącznie zatrudniam (na stałe lub sezonowo) ok. 100 osób. Z męskimi pracownikami komunikuję się bez wysiłku, bo chwytają wszystko w lot. Podwładne płci żeńskiej wymagają za to prowadzenia za rączkę, dokładnych instrukcji typu: "to jest Domestos i tego się nie pije, tylko używa do czyszczenia toalety". I nie tylko ja mam takie zdanie - podziela je mój znajomy, który również rozwija firmę, wielkością zblizoną do mojej. Nie gniewaj się, nie chcę urazić Ciebie ani Twojego gatunku: nie jesteście od nas gorsze, tylko po prostu nieco inne i przystosowane do innych zadań, aktywności.
[demot]
@Maja123456 Umiem podrywać, chociaż rzadko mi się chce. Natomiast zauważyłem, że wielu kobietom, nie wszystkim, ale sporej części, brakuje błyskotliwości i kreatywności w rozmowach towarzyskich. Po prostu relatywnie bierna rola w procesie nawiązywania znajomości nie dostarcza im okazji do szlifowania inteligencji, pomysłowości, polotu i wyobraźni. Pasywność rozleniwia, a nieużywane narządy/zdolności zanikają. Wiele kobiet nie potrafi na przykład rozpoznać ironii - wszystko przyjmują dosłownie.
[demot]
Polskie kobiety w pigułce. Facet się stara, angażuje wspina na wyżyny elokwencji i dowcipu, a one nie tylko potrafią tego docenić, ale jeszcze go obrażają. Mam nadzieję, że sąd przyznał mu rację i chamka poniosła konsekwencje, ale "lecz się" to raczej za mało, by coś ugrał.
[demot]
Hahahahaha XD Najzabawniejszy demotywator ostatnich miesięcy! Myślę, że sam Morawiecki by się zaśmiał, gdyby zobaczył tę wyborną parodię reklamy Maka! A proponowany zestaw pewnie i tak zdrowszy niż tłuste frytki i hamburgery tudzież przecukrzona cola.
[demot]
O rety! Też mam 32 lata, a pracuję na pół etatu (całego nie mogę dostać) i zarabiam 5000 na rękę :( Ta pani jest w moim wieku, a tyle już osiągnęła :() Czasem miło przeczytać, że komuś się w życiu powiodło, ale ukłucie zazdrości też się pojawia, niestety. Gratulacje, Pani Olgo, wielka rzecz w relatywnie jeszcze młodym wieku!
[demot]
@kawanalawe To bardzo smutna historia. Nigdzie nie napisałem, że popieram przemoc domową. W opisanej sytuacji należałoby pozbawić ojca praw rodzicielskich, skonfiskować mu majątek na rzecz zabezpieczenia przyszłości córki (i ewentualnego rodzeństwa), zamknąć w więzieniu i skierować dzieci do placówki opiekuńczo-wychowawczej, bądź powierzyć matce. W demotywatorze chłopiec raczej nie był bity w domu - matka nazywała go aniołkiem. Czyli przemoc najwyraźniej nie miała źródła w rodzinie, tylko w osobowości tej małej kanalii. I takim dzieciom, naturalnie skłonnym do bicia rówieśników, bynajmniej bym nie pobłażał. To właśnie z nich wyrastają później ojcowie, których opisałaś.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2021 o 20:25
[demot] Tę scenę można by było włączyć do filmu "Zejście" (może ktoś oglądał). Jeden z potworków ucieka z jaskini i terroryzuje ludzi na powierzchni. Charakteryzacja, jak widać, nie byłaby potrzebna :)
[demot] Ale chociaż poru-hau?
[demot] Najprościej w ten sposób: trzy osoby idą do domu (dostają 0 godzin). Pozostałe cztery pracują/są w pracy przez cztery godziny. Łącznie wyrabiają 16 godzin (4 x 4 = 16). Wszystkie założenia są spełnione: - każda osoba może, ale nie musi przepracować 8 godzin (gdyby musiała, potrzebowalibyśmy 56 godzin, by wszystkich nimi obdzielić); - podział nie musi być równy i sprawiedliwy; - cały czas są cztery osoby w pracy; - limit 16 godzin zostaje wyczerpany, ale nie przekroczony.
[demot] http://demotywatory.pl/uploads/comments/8786/8786c875f401439320404cde0f915507.png
[demot] Słabo tak sobie żartować z czyjejś śmierci, nawet małego zwierzątka. To brak szacunku do życia.
[demot] Bardziej niż "Poza światem" ta historia przypomina "Życie Pi".
[demot] Sponiewierany, lecz niepokonany, czyli współczesna, bardzo luźna adaptacja bajki o Kopciuszku.
[demot] Dokładnie! Najpierw myślimy, a dopiero potem ewentualnie krzyczymy i piszczymy...
[demot] @Maja123456 Bywa, że są zainteresowane - w różnych kontekstach, niekoniecznie prokreacyjnym (choć często również), ale na przykład towarzyskim-nieewolucyjnym, koleżeńskim albo zawodowym. I owszem, nie wyczuwają KULTURALNEJ ironii, w ogóle każdy koncept trzeba im dwa razy tłumaczyć. Oczywiście wszystko zawsze wiedzą lepiej (Ty też najwyraźniej wszystko o mnie wiesz - jeśli takie mniemanie poprawia Ci samopoczucie, to nie będę wyprowadzał Cię z błędu). Prowadzę firmę i łącznie zatrudniam (na stałe lub sezonowo) ok. 100 osób. Z męskimi pracownikami komunikuję się bez wysiłku, bo chwytają wszystko w lot. Podwładne płci żeńskiej wymagają za to prowadzenia za rączkę, dokładnych instrukcji typu: "to jest Domestos i tego się nie pije, tylko używa do czyszczenia toalety". I nie tylko ja mam takie zdanie - podziela je mój znajomy, który również rozwija firmę, wielkością zblizoną do mojej. Nie gniewaj się, nie chcę urazić Ciebie ani Twojego gatunku: nie jesteście od nas gorsze, tylko po prostu nieco inne i przystosowane do innych zadań, aktywności.
[demot] Zboczeniec! :()
[demot] Wciąga koks? I pewnie jeszcze pali jak smok...
[demot] I cyk... dyscyplinarka za wykroczenie poza zakres kompetencji zawodowych.
[demot] @Maja123456 Umiem podrywać, chociaż rzadko mi się chce. Natomiast zauważyłem, że wielu kobietom, nie wszystkim, ale sporej części, brakuje błyskotliwości i kreatywności w rozmowach towarzyskich. Po prostu relatywnie bierna rola w procesie nawiązywania znajomości nie dostarcza im okazji do szlifowania inteligencji, pomysłowości, polotu i wyobraźni. Pasywność rozleniwia, a nieużywane narządy/zdolności zanikają. Wiele kobiet nie potrafi na przykład rozpoznać ironii - wszystko przyjmują dosłownie.
[demot] Polskie kobiety w pigułce. Facet się stara, angażuje wspina na wyżyny elokwencji i dowcipu, a one nie tylko potrafią tego docenić, ale jeszcze go obrażają. Mam nadzieję, że sąd przyznał mu rację i chamka poniosła konsekwencje, ale "lecz się" to raczej za mało, by coś ugrał.
[demot] A chociaż ładnie stepowali? :D x 1000
[demot] Hahahahaha :D
[demot] Życie jest snem motyla.
[demot] To śrubocian karmi pisklęta. Przynosi dzieci w przypadku, gdy facet zostanie zdradzony przez swoją partnerkę i WKRĘCONY w ojcostwo.
[demot] Trudno, żeby mu nie odwalało, jak go jakiś gość od tyłu dyma!
[demot] Hahahahaha XD Najzabawniejszy demotywator ostatnich miesięcy! Myślę, że sam Morawiecki by się zaśmiał, gdyby zobaczył tę wyborną parodię reklamy Maka! A proponowany zestaw pewnie i tak zdrowszy niż tłuste frytki i hamburgery tudzież przecukrzona cola.
[demot] Jaka ślicznotka! Potężny argument za dietą i ideologią wegetariańską!
[demot] O rety! Też mam 32 lata, a pracuję na pół etatu (całego nie mogę dostać) i zarabiam 5000 na rękę :( Ta pani jest w moim wieku, a tyle już osiągnęła :() Czasem miło przeczytać, że komuś się w życiu powiodło, ale ukłucie zazdrości też się pojawia, niestety. Gratulacje, Pani Olgo, wielka rzecz w relatywnie jeszcze młodym wieku!
[demot] "A zatem zakład stoi! Jeśli przegramy mecz z tym podrzędnym klubikiem z San Marino, zjem własne buty".
[demot] To z Pusią najzabawniejsze. Dziewczyna ma poczucie humoru! :D
[demot] @kawanalawe To bardzo smutna historia. Nigdzie nie napisałem, że popieram przemoc domową. W opisanej sytuacji należałoby pozbawić ojca praw rodzicielskich, skonfiskować mu majątek na rzecz zabezpieczenia przyszłości córki (i ewentualnego rodzeństwa), zamknąć w więzieniu i skierować dzieci do placówki opiekuńczo-wychowawczej, bądź powierzyć matce. W demotywatorze chłopiec raczej nie był bity w domu - matka nazywała go aniołkiem. Czyli przemoc najwyraźniej nie miała źródła w rodzinie, tylko w osobowości tej małej kanalii. I takim dzieciom, naturalnie skłonnym do bicia rówieśników, bynajmniej bym nie pobłażał. To właśnie z nich wyrastają później ojcowie, których opisałaś.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2021 o 20:25