Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

alemania12

Komentarz poniżej poziomu pokaż
0 / 0
alemania12

[demot] Czy ktoś zna rosyjski i mógłby przetłumaczyć, co dokładnie mówi ta dziewczyna?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2020 o 21:01

4 / 8
alemania12

[demot] A ja czuję się rozdarty: z jednej strony, jestem zagorzałym przeciwnikiem zakazu handlu w niedzielę i jakichkolwiek innych przejawów państwowego interwencjonizmu; z drugiej - uważam, że Polska nie powinna stosować się do zaleceń samozwańczych organizacji międzynarodowych.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2020 o 16:41

-3 / 3
alemania12

[demot] W tym przypadku chyba Octenisept byłby lepszy. Ale i tak testy trzeźwości nie mają sensu, bo trudno zidentyfikować źródło alkoholu. Skąd niby wiadomo, że kierowca przed podróżą nie zjadł kilograma jabłek? Mnie się zdarza w ten sposób zaszaleć, szczególnie, że w dobie hodowli szklarniowych sezon trwa od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Mój kolega miał właśnie taką historię z jabłkami - nie dogadali się z żoną i tego samego dnia, wracając z pracy, oboje kupili po trzy kilogramy. Małżonka nie lubi jak żywność się psuje, więc mówi: "Co narobiłeś? Żryj teraz, bo się zmarnuje". Kolega wtrącił ze dwa kilo - pech sprawił, że następnego dnia miał kontrolę i prawko poszło się "kochać".

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2020 o 14:11

1 / 1
alemania12

[demot] @adraxer12 Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł się zarazić wirusem w Domu Bożym, podczas uczestniczenia we Mszy Świętej. Wirus należy do sfery profanum i przez wzgląd na ową przynależność nie powinien naruszać przestrzeni sakralnej. W kościele jesteśmy gośćmi Boga, On zaś - jako nasz gospodarz - otacza nas w tym miejscu szczególną troską i opieką. Tego bowiem domaga się święte prawo gościnności. Dlaczego Pan Bóg, który jest nieskończoną miłością dobrocią, miałby je bezceremonialnie łamać i brutalnie deptać? Św. Tomasz wskazywał dwa filary wiedzy o świecie i jego Stwórcy - rozum i wiarę. Należy zachować pomiędzy nimi rozsądną proporcję i nie popadać w skrajności. Ścisłe reguły fizyki klasycznej i surowe prawidła biologii obowiązują nas na co dzień, jednak w sferze sacrum ustępują innym, subtelniejszym zasadom - jednym z nich jest właśnie święte prawo gościnności. Chrystus powiedział: "Nie lękajcie się". To nie są puste słowa, lecz wskazówka, jak należy postępować. Wiem, co to twarde fakty: jestem wirusologiem i badałem rożne aspekty zakażeń wirusowych. A mimo to nie bałbym się iść do kościoła. Nauka, którą uprawiamy, ma określone granice stosowalności. Podczas Mszy Świętej patogen nie może się rozprzestrzeniać, mimo, że - i owszem - mechanizmy przenoszenia wirionów w powietrzu wskazywałyby na taką ewentualność. Jednak istnieją pewne nieuchwytne, nieobserwowalne czynniki, które w powyższych okolicznościach uniemożliwiają transmisję zakażenia. Osobiście od lat raczej nie chodzę do kościoła, bo jestem hmm... oszczędnie praktykujący (po prostu nie chce mi się, kazania mnie nudzą), ale uwierz mi - mógłbym bez cienia lęku wejść do świątyni Bożej, pełnej wiernych z potwierdzonym zakażeniem i zaawansowanymi objawami choroby. Bo moja wiedza nie kłóci się z wiarą - przeciwnie, wzajemnie się uzupełniają.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
-1 / 1
alemania12

[demot] Na widok takich dupeczek niejeden umarły wstałby z grobu, a co dopiero chory, ale żywy. Procent pacjentów wybudzonych ze śpiączki farmakologicznej = 50% ;p

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »