Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Ashera01

1 / 1
Ashera01

[demot] @Evengeline29 o to to. Ja też mam podobne doświadczenia. Zmuszali mnie do opieki nad rodzeństwem już jak miałam 5-6 lat! Jak coś się stało źle, to byłam karana, najczęściej biciem. Przez to nie lubię małych dzieci, nie wyobrażam sobie opieki latami nad kilkoma.

0 / 0
Ashera01

[demot] @BrickOfTheWall pokolenie moich rodziców na wsi to ślub był w przypadku kobiet często zaraz po skończeniu szkoły średniej, mężczyźni też się żenili młodziej niż ty podajesz. Moja mama wyszła za mąż mając ledwo skończone 19 lat, 25 lat miał mój ojciec. W wieku lat 20 moja mama miała już mnie, a wieku 25 lat trójkę dzieci.

-1 / 1
Ashera01

[demot] @rwpd2 bo facet to maszyna do zarabiania pieniędzy? Moje podejście jest inne, oboje rodzice powinni pracować i zarabiać. Więc przy kolejnym dziecku wzrasta obciążenie obojga. @krys89 ja mam 4 rodzeństwa, wszyscy już jesteśmy dorośli i jak wspominamy dzieciństwo to nie chcemy, żeby nasze dzieci miały takie samo "trochę taniej" jak my mieliśmy. Pamiętam byle jakie, ale tanie ciuchy, z których nabijali się rówieśnicy w szkole. Pamiętam ciasnotę w domu, bo nie było mowy o własnym pokoju dla każdego - pokój dzieliłam z siostrą i przez lata miałam byle jakie, stare meble kupione jeszcze za komuny. Pamiętam byle jakie jedzenie, brak wyjazdów na rodzinne wycieczki, chyba że w odwiedziny do krewnych. Pamiętam, jak rodzice kupowali nam najtańsze kosmetyki do mycia, a nawet tanie perfumy czy kosmetyki do makijażu to już był luksus, na który nas stać nie było. I to pomimo, że oboje rodzice mieli dochody. Poprawiło mi się, jak w końcu poszłam do pracy. Nie chcę, żeby moje dziecko miało tak jak ja miałam, siostry myślą podobnie i też nie mają dużo dzieci.

0 / 0
Ashera01

[demot] Kurcze, nie wiedziałam że mieszkam w miejscowości turystycznej. U nas ceny takie same za gofry

2 / 2
Ashera01

[demot] @BrickOfTheWall całkiem sporo kobiet. Ja wyszłam za mąż mając 25 lat, podobnie moje młodsze siostry. Większość moich kuzynek też miała mniej niż 30 lat w dniu ślubu. U nas na podkarpaciu, w małych miasteczkach i na wsi jak dziewczyna ma 30 lat i nie wyszła za mąż to stara panna, której ciężko znaleźć kogoś do związku.

0 / 0
Ashera01

[demot] @ps11111ps nie uwzględniłeś tego, że w przyszłości emerytury mogą być żałośnie niskie i emeryci, żeby przeżyć oddadzą mieszkania na odwróconą hipotekę i będzie lipa, a nie spadek.

5 / 7
Ashera01

[demot] @rwpd2 widać, że to pisał facet. To kobieta ponosi większość konsekwencji posiadania dziecka, każdy kolejny raz ją obciąża bardziej psychicznie, fizycznie i finansowo.

5 / 5
Ashera01

[demot] @basurero ktoś mu pewnie wiadro z żarciem podstawiał pod nos. Otyłość bierze się z braku ruchu, więc im mniej się ruszasz, tym grubszy będziesz

0 / 0
Ashera01

[demot] @LKA o 6. 30 to chyba zaspał. Widywałam już pijaków czekających na otwarcie sklepu przed 6.00, żeby kupić procenty

1 / 1
Ashera01

[demot] @cincinmj57 ty jesteś może i uczciwy, ale są tacy, co skanują produkty i szybciutko wychodzą bez płacenia zanim pracownicy ich zauważą. W democie jest mowa o owocach, a u nas na podkarpaciu w jednym ze sklepów facet na samoobsługowych kupował elektronikę i kasował jako tanie warzywa typu buraki

6 / 6
Ashera01

[demot] @WhiteD serio, to w języku polskim nie ma określeń na takie sytuacje? Tylko trzeba ściągać z angielskiego?

3 / 7
Ashera01

[demot] Ten system jest niesprawiedliwy. Nie każdy może mieć dzieci, a coraz więcej osób nie może sobie pozwolić na więcej niż jedno

4 / 4
Ashera01

[demot] No któż by się mógł tego spodziewać? Wpuść imigrantow z krajów, gdzie gwały są plagą i obserwuj jak "kultywują tradycję"

0 / 0
Ashera01

[demot] Ja tam lubię rodzynki. Nie lubię sernika z samego sera. A najbardziej lubię sernik na kruchym spodzie z brzoskwiniami, bezą i kruszonką

0 / 0
Ashera01

[demot] @Xar Góra wychodzi z założenia, że wszystko ma się sprzedać. Przysyłają więcej, niż mieszczą półki i magazyn. Pracuję w markecie spożywczym, to widzę, co się dzieje. Mamy pełne towaru półki I zapachany magazyn. I masę klientów, którzy na majówkę robią takie zakupy, jakby robili zapasy na tydzień.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2024 o 19:49

0 / 0
Ashera01

[demot] @Gicio moja siostra pracowała w sklepie odzieżowym i to co wyrabiali klienci z ciuchami to masakra. Plamy z makijażu to standard, rozrzucanie ubrań to pikuś, bo kradli co się dało. A najgorzej było w przymierzalniach, tam znajdowano brudną bieliznę i zużyte podpaski. I to też trzeba było posprzątać. Była też sytuacja, kiedy klientka, skądinąd wystrojona damulka, im dosłownie nasrała w kabinie. A sklep był w galerii handlowej, z darmowymi toaletami.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10134 135 następna »