[demot]
A informacja, że to byli zielonoświątkowcy (którzy często są uważani za sektę) jest w ogóle nieistotna.
Brawo TVN! Goebbels na pewno by lajkował :)
[demot]
A wystarczyło dać jakiś dłuższy opis.
Kirsten Joy Weiss - wielokrotna medalistka zawodów krajowych (USA) i międzynarodowych.
Karabinek: Volquartsen Inferno 22lr.
Dystans: prawie 300 metrów.
Nie no, jakie umiejętności...
[demot]
@eph12 na 300 metrów jesteś w stanie utrzymać takie skupienie? Z pozycji stojącej???
Mam nadzieję, że zobaczę Cię na następnej olimpiadzie ;)
Jesteś nową nadzieją Polski na medal w konkurencjach strzeleckich :)
P.S.
Myślę, że była zawodniczka reprezentacji USA potrafi sobie sama ustawić celownik. Nikt nie musiał jej nic pokazywać :)
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2018 o 18:15
[demot]
@kondon Bo to żaden problem?
Zwykle na zawodach, nawet najbardziej "amatorskich" jest kilka konkurencji, więc przy odrobinie szczęścia załatwisz wszystko jednego dnia. No dobrze, w dwa dni.
Tak więc przy odrobinie sprytu utrzymanie licencji wymaga ruszenia się z domu DWA razy do roku.
[demot]
@marekjajos
1) Totalna bzdura. Nie wiem, może takie kluby rzeczywiście istnieją. Wystarczy pójść do innego. W każdym większym mieście działa ich co najmniej kilka, więc w czym problem?
2) Nauczyć się bezpieczeństwa i zasad obycia z bronią? I jeszcze STRZELAĆ każą! W klubie STRZELECKIM!!! Jak tak można ludzi traktować?
[szok i niedowierzanie]
3) Nauczyć się ustawy. Doprawdy straszne. Co najmniej jak z Kodeksem Drogowym i prawem jazdy.
4) Łaski nie robi. Po to się tam zapisałeś, prawda?
5 i 6) To tak jak z... No nie wiem... Prawem jazdy?
7) Wnioskowanie o licencję. To już jest na prawdę straszne.
Jak wszyscy wiemy, taki wniosek piszemy na płacie własnej skóry, własnoręcznie zerwanej z górnej części pleców. Wniosek nie zostanie przyjęty, jeśli powstała rana nie została posypana solą i przypalona gorącym żelazem.
8) Jeśli myśleliście, że wnioskowanie o licencję strzelecką jest szczytem okrucieństwa, to lepiej, żebym nie opisywał tutaj procesu wnioskowania na policji a konkretnie w WPA :)
Płatność za egzamin? A miało być za darmo. Wszystko!
Co najmniej 4 krotne wzięcie udziału w zawodach....
Tak, do utrzymania licencji SPORTOWEJ trzeba raz na pół roku ruszyć tyłek i pojawić się na zawodach. Przy odrobinie szczęścia będą to zawody zorganizowane przez własny klub na własnej strzelnicy. Jeszcze trochę więcej szczęścia a będzie to dobrze zorganizowana impreza strzelecka z wieloma konkurencjami, na której w jeden dzień wyrobimy wszystkie osobo-starty wymagane do utrzymania licencji.
Istnieją ograniczenia....
Broń centralnego zapłonu o lufach gwintowanych do kalibru 12 mm (a w tym wszystkie kalibry magnum i super magnum i inne wynalazki, którymi można połamać sobie bark albo nadgarstek) - jakoś nie czuję się ograniczony.
Strzelby gładkolufowe - bez ograniczeń.
Broń bocznego zapłonu - bez ograniczeń.
Badania lekarskie i psychologiczne - jak można wymagać takich okropieństw od kandydata na posiadacza broni? Rozumiem taksówkarze, kierowcy tirów i autobusów... Ale posiadacze broni? Na tych badaniach straciłem 4 godziny mojego życia i już nigdy ich nie odzyskam. NIGDY! Okrucieństwo nie do opisania. I jeszcze ta pani psycholog.... Ona zadawała PYTANIA!
Tobie również dziękuję za komentarz. Widzę, że mity wokół broni i pozwoleń to temat rzeka. Dużo pracy przede mną :)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2017 o 12:15
[demot]
@mareczek00713 Czytanie ze zrozumieniem :)
"Czy wiesz, że uzyskanie pozwolenia na broń w Polsce wymaga podobnego wysiłku i kosztów, co uzyskanie prawa jazdy?"
wymaga PODOBNEGO wysiłku i kosztów, co uzyskanie prawa jazdy
PODOBNEGO wysiłku i kosztów
PODOBNEGO
Reszty nie komentuję, bo w żadnym momencie w democie powyżej nie porównywałem UPRAWNIEŃ, jakie daje prawo jazdy i pozwolenie na broń. A Ty piszesz o UPRAWNIENIACH ;)
Dziękuję za komentarz.
Poruszyłeś bardzo ważny problem dot. obrony koniecznej, o którym na pewno wspomnę. Następny demot z mitami około-pozwoleniowymi pojawi się już niebawem.
[demot]
@~mrk123456 Jaki działacz związkowy? Jakie związki?
Kto takie bzdury rozpowszechnia?
Kolega rozróżnia na przykład lokalne kluby piłkarskie od PZPN-u?
Bo to właśnie członkostwo w takim małym lokalnym klubiku (oczywiście strzeleckim) wypełnia wymóg ustawowy :)
W każdym większym mieście działa ich kilka. Od małych, kilkunastoosobowych po molochy z 1000 i więcej członków. W moim mieście już chyba 10 klubów jest i każdego roku powstaje nowy. Członków też chętnie przyjmują, bo to zawsze dodatkowa kasa ze składek a utrzymanie własnej strzelnicy kosztuje.Są nawet kluby nie posiadające własnej strzelnicy, z minimalnymi opłatami członkowskimi.
W każdym razie dziękuję za komentarz.
Następny demot z mitami około-pozwoleniowymi pojawi się już niebawem.
[demot]
Chris Hani - zamordowany w 1993 przez Janusza Walusia.
Działacz na rzecz braterstwa, miłości i sprawiedliwości. Rzecznik uciśnionych. Dobroczyńca ludzkości.
Lider zbrojnego ramienia Afrykańskiego Kongresu Narodowego - Włóczni Narodu, które po 1983 roku uznało, że działania polityczne na rzecz wzajemnej miłości i pokoju na Świecie są niewystarczające i podjęło ataki bombowe przeciwko obiektom wojskowym i cywilnym, w których ginęli zarówno żołnierze i policjanci jak i cywile, biali i czarni.
Wybrane operacje Włóczni Narodu:
Czerwiec 1980 – ataki bombowe na SASOL (firmę zajmująca się wydobyciem węgla i przetwórstwem paliw), straty oszacowano na siedem milionów dolarów
Grudzień 1982 – atak bombowy na elektrownię atomową w Koeberg w pobliżu Kapsztadu
Maj 1983 – atak bombowy (samochód pułapka) na kwaterę południowoafrykańskich sił powietrznych w Pretorii. Rezultatem ataku jest 19 osób zabitych i ponad 200 rannych.
Grudzień 1985 – atak rakietowy na rafinerię Mobile Oil
Grudzień 1985 – zamach bombowy na cukiernie w Durbanie, pięć ofiar
Czerwiec 1986 – dwa ataki z użyciem samochodów pułapek w Johannesburgu, kilkanaście osób zabitych, kilkadziesiąt rannych
Październik 1987 – samochód pułapka w Durbanie, pięciu rannych
Maj 1987 – wybuch bomby przed sądem, pięciu policjantów zabitych
Lipiec 1987 – wybuch samochodu pułapki przed siedzibą wojska w centrum Johannesburga, rannych 68 osób
Kwiecień 1988 – wybuch trzech bomb przed teatrem w Pretorii, zniszczony budynek, kilkudziesięciu rannych
Czerwiec 1988 – wybuch bomby przed bankiem w Rodeport, cztery osoby zabite, ponad 20 rannych
Czerwiec 1988 – wybuch bomby przed galerią sztuki, ginie zamachowiec
Lipiec 1988 – wybuch bomby umieszczonej w samochodzie pułapce przed stadionem Ellis Park w Johannesburgu, dwoje ludzi zabitych, 35 rannych (zegar bomby ustawiony na wybuch w godzinie opuszczania stadionu przez tłum po meczu rugby)
Włócznia Narodu, jak i inne organizacje i sympatyzujące z nią grupy siała także terror wśród czarnych mieszkańców RPA nie popierających dość żywiołowo zmian planowanych przez komunistów. Do historii przeszły nie tylko porwania i morderstwa, masowe zastraszanie całych wiosek (np. sympatyzujących z rywalizującą z ANC zuluską partią Inkatha) ale także wyszukane metody zadawania śmierci. Jednym z niechlubnych epizodów południowoafrykańskiej transformacji pozostaną niewątpliwie tzw. naszyjniki czyli płonące opony zakładane na szyję tym czarnym, których rewolucjoniści oskarżyli o zdradę lub „sympatyzowanie z białymi”.
Chcesz się bawić w terroryzm; bądź przygotowany, że ktoś podejmie wyzwanie.
[demot]
"Czerwony Krzyż jako instytucja prowadzi działalność charytatywną, z której korzysta wielu muzułmanów."
z której korzysta wielu muzułmanów
korzysta wielu muzułmanów
wielu muzułmanów
muzułmanów
Więc jednak nie obraża.
[demot] A informacja, że to byli zielonoświątkowcy (którzy często są uważani za sektę) jest w ogóle nieistotna. Brawo TVN! Goebbels na pewno by lajkował :)
[demot] @FakDak Racja. System automatycznie zaadresował to do Ciebie. Sorry ;)
[demot] A wystarczyło dać jakiś dłuższy opis. Kirsten Joy Weiss - wielokrotna medalistka zawodów krajowych (USA) i międzynarodowych. Karabinek: Volquartsen Inferno 22lr. Dystans: prawie 300 metrów. Nie no, jakie umiejętności...
[demot] @eph12 na 300 metrów jesteś w stanie utrzymać takie skupienie? Z pozycji stojącej??? Mam nadzieję, że zobaczę Cię na następnej olimpiadzie ;) Jesteś nową nadzieją Polski na medal w konkurencjach strzeleckich :) P.S. Myślę, że była zawodniczka reprezentacji USA potrafi sobie sama ustawić celownik. Nikt nie musiał jej nic pokazywać :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2018 o 18:15
[demot] @kondon Bo to żaden problem? Zwykle na zawodach, nawet najbardziej "amatorskich" jest kilka konkurencji, więc przy odrobinie szczęścia załatwisz wszystko jednego dnia. No dobrze, w dwa dni. Tak więc przy odrobinie sprytu utrzymanie licencji wymaga ruszenia się z domu DWA razy do roku.
[demot] @vsop86 i jeszcze ten tag: "#fizyka" :D
[demot] Jak najbardziej ma, już od kilku lat, pozwolenie do celów sportowych i tworzy demoty tylko i wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń.
[demot] @marekjajos 1) Totalna bzdura. Nie wiem, może takie kluby rzeczywiście istnieją. Wystarczy pójść do innego. W każdym większym mieście działa ich co najmniej kilka, więc w czym problem? 2) Nauczyć się bezpieczeństwa i zasad obycia z bronią? I jeszcze STRZELAĆ każą! W klubie STRZELECKIM!!! Jak tak można ludzi traktować? [szok i niedowierzanie] 3) Nauczyć się ustawy. Doprawdy straszne. Co najmniej jak z Kodeksem Drogowym i prawem jazdy. 4) Łaski nie robi. Po to się tam zapisałeś, prawda? 5 i 6) To tak jak z... No nie wiem... Prawem jazdy? 7) Wnioskowanie o licencję. To już jest na prawdę straszne. Jak wszyscy wiemy, taki wniosek piszemy na płacie własnej skóry, własnoręcznie zerwanej z górnej części pleców. Wniosek nie zostanie przyjęty, jeśli powstała rana nie została posypana solą i przypalona gorącym żelazem. 8) Jeśli myśleliście, że wnioskowanie o licencję strzelecką jest szczytem okrucieństwa, to lepiej, żebym nie opisywał tutaj procesu wnioskowania na policji a konkretnie w WPA :) Płatność za egzamin? A miało być za darmo. Wszystko! Co najmniej 4 krotne wzięcie udziału w zawodach.... Tak, do utrzymania licencji SPORTOWEJ trzeba raz na pół roku ruszyć tyłek i pojawić się na zawodach. Przy odrobinie szczęścia będą to zawody zorganizowane przez własny klub na własnej strzelnicy. Jeszcze trochę więcej szczęścia a będzie to dobrze zorganizowana impreza strzelecka z wieloma konkurencjami, na której w jeden dzień wyrobimy wszystkie osobo-starty wymagane do utrzymania licencji. Istnieją ograniczenia.... Broń centralnego zapłonu o lufach gwintowanych do kalibru 12 mm (a w tym wszystkie kalibry magnum i super magnum i inne wynalazki, którymi można połamać sobie bark albo nadgarstek) - jakoś nie czuję się ograniczony. Strzelby gładkolufowe - bez ograniczeń. Broń bocznego zapłonu - bez ograniczeń. Badania lekarskie i psychologiczne - jak można wymagać takich okropieństw od kandydata na posiadacza broni? Rozumiem taksówkarze, kierowcy tirów i autobusów... Ale posiadacze broni? Na tych badaniach straciłem 4 godziny mojego życia i już nigdy ich nie odzyskam. NIGDY! Okrucieństwo nie do opisania. I jeszcze ta pani psycholog.... Ona zadawała PYTANIA! Tobie również dziękuję za komentarz. Widzę, że mity wokół broni i pozwoleń to temat rzeka. Dużo pracy przede mną :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2017 o 12:15
[demot] @mareczek00713 Czytanie ze zrozumieniem :) "Czy wiesz, że uzyskanie pozwolenia na broń w Polsce wymaga podobnego wysiłku i kosztów, co uzyskanie prawa jazdy?" wymaga PODOBNEGO wysiłku i kosztów, co uzyskanie prawa jazdy PODOBNEGO wysiłku i kosztów PODOBNEGO Reszty nie komentuję, bo w żadnym momencie w democie powyżej nie porównywałem UPRAWNIEŃ, jakie daje prawo jazdy i pozwolenie na broń. A Ty piszesz o UPRAWNIENIACH ;) Dziękuję za komentarz. Poruszyłeś bardzo ważny problem dot. obrony koniecznej, o którym na pewno wspomnę. Następny demot z mitami około-pozwoleniowymi pojawi się już niebawem.
[demot] @~mrk123456 Jaki działacz związkowy? Jakie związki? Kto takie bzdury rozpowszechnia? Kolega rozróżnia na przykład lokalne kluby piłkarskie od PZPN-u? Bo to właśnie członkostwo w takim małym lokalnym klubiku (oczywiście strzeleckim) wypełnia wymóg ustawowy :) W każdym większym mieście działa ich kilka. Od małych, kilkunastoosobowych po molochy z 1000 i więcej członków. W moim mieście już chyba 10 klubów jest i każdego roku powstaje nowy. Członków też chętnie przyjmują, bo to zawsze dodatkowa kasa ze składek a utrzymanie własnej strzelnicy kosztuje.Są nawet kluby nie posiadające własnej strzelnicy, z minimalnymi opłatami członkowskimi. W każdym razie dziękuję za komentarz. Następny demot z mitami około-pozwoleniowymi pojawi się już niebawem.
[demot] Dlaczego mi ich nie szkoda?
[demot] Jest jeszcze Mateusz Kijowski ;)
[demot] Ciekawe, czy facebook też cenzuruje. UDOSTĘPNIAM :)
[demot] Chris Hani - zamordowany w 1993 przez Janusza Walusia. Działacz na rzecz braterstwa, miłości i sprawiedliwości. Rzecznik uciśnionych. Dobroczyńca ludzkości. Lider zbrojnego ramienia Afrykańskiego Kongresu Narodowego - Włóczni Narodu, które po 1983 roku uznało, że działania polityczne na rzecz wzajemnej miłości i pokoju na Świecie są niewystarczające i podjęło ataki bombowe przeciwko obiektom wojskowym i cywilnym, w których ginęli zarówno żołnierze i policjanci jak i cywile, biali i czarni. Wybrane operacje Włóczni Narodu: Czerwiec 1980 – ataki bombowe na SASOL (firmę zajmująca się wydobyciem węgla i przetwórstwem paliw), straty oszacowano na siedem milionów dolarów Grudzień 1982 – atak bombowy na elektrownię atomową w Koeberg w pobliżu Kapsztadu Maj 1983 – atak bombowy (samochód pułapka) na kwaterę południowoafrykańskich sił powietrznych w Pretorii. Rezultatem ataku jest 19 osób zabitych i ponad 200 rannych. Grudzień 1985 – atak rakietowy na rafinerię Mobile Oil Grudzień 1985 – zamach bombowy na cukiernie w Durbanie, pięć ofiar Czerwiec 1986 – dwa ataki z użyciem samochodów pułapek w Johannesburgu, kilkanaście osób zabitych, kilkadziesiąt rannych Październik 1987 – samochód pułapka w Durbanie, pięciu rannych Maj 1987 – wybuch bomby przed sądem, pięciu policjantów zabitych Lipiec 1987 – wybuch samochodu pułapki przed siedzibą wojska w centrum Johannesburga, rannych 68 osób Kwiecień 1988 – wybuch trzech bomb przed teatrem w Pretorii, zniszczony budynek, kilkudziesięciu rannych Czerwiec 1988 – wybuch bomby przed bankiem w Rodeport, cztery osoby zabite, ponad 20 rannych Czerwiec 1988 – wybuch bomby przed galerią sztuki, ginie zamachowiec Lipiec 1988 – wybuch bomby umieszczonej w samochodzie pułapce przed stadionem Ellis Park w Johannesburgu, dwoje ludzi zabitych, 35 rannych (zegar bomby ustawiony na wybuch w godzinie opuszczania stadionu przez tłum po meczu rugby) Włócznia Narodu, jak i inne organizacje i sympatyzujące z nią grupy siała także terror wśród czarnych mieszkańców RPA nie popierających dość żywiołowo zmian planowanych przez komunistów. Do historii przeszły nie tylko porwania i morderstwa, masowe zastraszanie całych wiosek (np. sympatyzujących z rywalizującą z ANC zuluską partią Inkatha) ale także wyszukane metody zadawania śmierci. Jednym z niechlubnych epizodów południowoafrykańskiej transformacji pozostaną niewątpliwie tzw. naszyjniki czyli płonące opony zakładane na szyję tym czarnym, których rewolucjoniści oskarżyli o zdradę lub „sympatyzowanie z białymi”. Chcesz się bawić w terroryzm; bądź przygotowany, że ktoś podejmie wyzwanie.
[demot] Zmrożona maska świadczy o włączonym silniku? Czary jakieś :)
[demot] @kolorowatolerancja: DODAWANIE też obraża Muzułmanów? P.S. "Chrześcijan" piszemy z dużej. I trochę mniej faszyzmu na przyszłość.
[demot] "Czerwony Krzyż jako instytucja prowadzi działalność charytatywną, z której korzysta wielu muzułmanów." z której korzysta wielu muzułmanów korzysta wielu muzułmanów wielu muzułmanów muzułmanów Więc jednak nie obraża.
[demot] @kolorowatolerancja: Tak właśnie wygląda kolorowa tolerancja. Dokladnie tak. Faszyzm w czystej postaci pod płaszczykiem "tolerancji".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2017 o 0:01