[demot]
A ty dalej swoje? Przestań kategoryzować ludzi na jedynych słusznych (wychwalających korwina i ganiących wszystko na około) i pozostałych (nie)ludzi, do których tylko dla tego, że niekiedy mają inne poglądy, czasem nie rozumieją czegoś, czy po prostu w pewnych sprawach się z wami nie zgadzają.
Nie żyjemy w świecie gdzie w którym istnieją jedynie dwie barwy - czarna i biała, więc też nie powinniśmy tak kategoryzować i stygmatyzować. Bo widać koleś, że o życiu to ty jeszcze pojęcie masz co najwyżej mierne. Nigdzie nie mówię, że jestem pracodawcą, nie mówię też na kogo głosuję i zapewniam cię - nie jest to partia lewicowa, nie jestem też za podnoszeniem podatków... no ale co ja tam wiem, zawsze znajdzie się ktoś kto wie lepiej niż ty sam o sobie. Prawda? Bo widzisz, dzisiaj skrajne neofaszystowskie ugrupowania wypierają ludziom mózgi, wpajając im, że tylko oni mają racje (jakby byli zawsze nieomylni) i dzięki temu mogą ganić wszystkich innych. A jak dobrze wiesz, rzeczywistość nie jest taka jak niektórym się wydaje i mówię ci to jako prawnik, który trochę życia poznał, zdobył trochę wiedzy i doświadczenia, ale wciąż za mało... mimo wszystko daleko mi do takiego kategoryzowania jak w twoim wypadku.
[demot]
Ta... okropnie większe wpływy do budżetu. Idź i zobacz jakie były składki obecnie za umowę zlecenie oscylującej w graniach kwoty minimalnego, a umowy o prace z minimalną pensją. Jak zobaczysz różnice, to zobaczysz, że wpływy do budżetu praktycznie się nie zmienią. Nie jęcz, tylko najpierw sięgaj do źródeł.
[demot]
Zibioff Idź poczytaj o tym czym jest i był socjalizm. Nie czytaj internetów bo tutaj zakłamują wszystko co tylko da się zakłamać.
Natomiast umowy zlecenia ozuzowano z jednego powodu. Wyzyskujący pracowników pracodawcy dawali im śmieciowe umowy zlecenie w zamian za robotę wyczerpująca definicję umowy o prace. Stąd aby chronić pracownika ozusowano te umowy. Może i nie wiesz, ale dotychczas i tak składka nie ozusowana z umowy zlecenie niewiele się wysokością różniła od umowy o prace, więc też wydatek dla pracodawcy wcale nie będzie taki znowu ogromnie większy, ale dzięki temu polepsza się sytuację pracownika na zleceniach.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 października 2014 o 19:20
[demot]
W utopijnej krainie korwina, którą jest Chińska Republika Ludowa, dzieci śmiało od najmłodszego pracują i to za przysłowiową miskę ryżu. Niestety złe wzorce czerpane najpierw z Węgier (na które teraz patrzy cała europa z uwagi na podnoszone podatki i puka się w czoło), a teraz Chin sprawiają, że ten człowiek myśli wręcz w komunistycznych kanonach, a nie jak sam to przedstawia prawicowych. Dobra, dam póki co spokój z tym i przejdę do rzeczy z pensją. Otóż tak jak przedstawiasz, to byłoby ale w teorii. W praktyce wystarczy spojrzeć na biedne tereny Polski, gdzie ludzie idą nawet do marketów zasuwać na śmieciówkach cały dzień za 1000 zł, nawet mniej i po 800 czy 600. No tak... trzeba się cenić. Teraz wyobraź sobie utopię korwina, kiedy pracodawca zatrudnia pracownika i mówi ty w erze pre korwinowskiej dostawałeś na rękę 1200 zł to teraz dam ci też 1200 zł, no bo wiesz odeszły podatki zusy, itp więc to co mi zostało z 1600 zł idzie na inne cele Ba, ale skoro nie ma już płacy minimalnej, kodeksu pracy więc też już ciebie nic nie chroni ani ja nie mam obowiązku dawać ci tych 1200 zł i wiesz co dam ci powiedzmy 600 zł. Pasuje? Jak nie, to wybacz pan i wyjdź z biura bo jeszcze 100 osób czeka w kolejce na rozmowę o pracę za 600 zł bo muszą coś zjeść.
I tak właśnie to może wyglądać. Bo widzisz idealna wizja korwina zakłada, że to pracodawcy będą się bić o pracownika co może mieć miejsce, ale jedynie w przypadki bardzo wąskiego i małego grona pracowników np. specjalistów z określonej dziedziny, których obecnie brak na rynku. W przypadku innych ludzi to będzie pomiotka. Chcesz żreć? To pracuj za to co ci dam, nie to wyp* :D Przykre ale prawdzie i możliwe w realizacji po zmianach korwina a do tego prosta droga (likwidacja kodeksu pracy, likwidacja płacy minimalnej, o podatkach już nie wspomnę ale to inna bajka...)
Na koniec powiem ci, że do dzisiaj pamiętam niedawny wywiad tego pana w muszce, który twierdził, że będzie dążył do tego aby płaca minimalna została zlikwidowana. Bo jak tłumaczył lepiej zatrudnić "dwie siksy co będą chciały pracować za 400 zł niż jednego pracownika na etacie za 1200 (16xx z podatkami)". Widzisz tę utopię czy jeszcze nie bardzo? :D
[demot]
Nie twierdzę, że jest winny, ale nie mówię też, że nie jest. Wkleiłem raport aby zamknąć jadaczki kucom, co zawsze będą bronić ludzi z KNP. O jego ewentualnej winie orzeknie sąd po przeanalizowaniu wszelakich zgromadzonych dowodów w tym nagrań, wyjaśnień, zeznań funkcjonariuszy czy też zeznań innych świadków zdarzenia. To czy ma coś na sumieniu mnie nie interesuje, mnie interesuje przede wszystkim co ten kandydat sobą reprezentuje, a także jaki ma program i czy jest słowny. Niestety w mojej ocenie w tych kategoriach wypada słabo. Mimo wszystko i tak znachodzi się grono osób, które będą go ubóstwiać, a gdyby takie zdjęcie tylko np. z kaczyńskim czy tuskiem trafiłoby na główną to wszyscy by lajkowali i podskakiwali z zachwytu przyjmując jego winę za oczywistą. Czyż tak nie jest? Trochę lepszej oceny sytuacji z obu stron by się przydało.
StachuW, jeżeli są nagrania to stanowią one dowód i nie mogą zostać na tym etapie upublicznione.
[demot]
Problem jest taki, że według informacji Policji i świadków wydarzenia:
"napisano, że 30 października ok. godz. 4:00, po zgłoszeniu od radiooperatora, dwójka funkcjonariuszy udała się na ul. Mazowiecką, gdzie miała mieć miejsce bójka. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn, "których głośne zachowanie świadczyło o tym, że są nietrzeźwi".
Wipler "szedł chwiejnym krokiem, zataczając się"
Funkcjonariusze zaczęli legitymować mężczyzn. W czasie wykonywania czynności do policjantów podszedł "inny mężczyzna, który dotychczas siedział na chodniku, oparty o ścianę budynku przy ul. Mazowieckiej".
"Przemysław Janusz Wipler szedł chwiejnym krokiem, zataczając się. Gdy podszedł do wykonujących czynności policjantów na odległość około jednego metra zaczął wymachiwać rękoma i bełkotliwą mową powtarzał słowa wulgarne, kierując je do funkcjonariuszy" - czytamy w dokumencie.
Dalej wyjaśniono, że jeden z funkcjonariuszy zwrócił uwagę Wiplerowi, by nie przeszkadzał w czynnościach, ten jednak "nie reagował na prośby funkcjonariusza" i zbliżając się do jednego z policjantów, "otarł się o niego, a następnie przemieszczając się chwiejnym krokiem pomiędzy policjantami i dwoma mężczyznami zaczął nawoływać do interweniujących funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności wobec legitymowanych mężczyzn".
Jak napisano w uzasadnieniu aktu oskarżenia, to właśnie zachowanie Wiplera sprawiło, że jeden z funkcjonariuszy "ujął go za ramię i oparł o zaparkowany na ulicy radiowóz". "Wipler przez cały czas używał wobec interweniujących policjantów słów wulgarnych, krzyczał, wymachując rękoma wokół twarzy" policjanta - czytamy.
W dokumencie zaznaczono, że funkcjonariusz pouczył "awanturującego się Przemysława Wiplera, że jeśli nie będzie wykonywał jego pouczeń i dalej zachowywał się w ten sposób, to zostaną użyte wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej lub gazu pieprzowego". W uzasadnieniu aktu oskarżenia czytamy, że po tych słowach,Wipler stał się jeszcze bardziej agresywny, "zaczął szarpać jednego z funkcjonariuszy za mundur na wysokości klatki piersiowej oraz wymachiwać rękoma wokół jego głowy, które to zachowanie policjant odebrał jako próbę uderzenia go w głowę".
Następnie wyjaśniono, że "zachowanie atakującego Przemysława Wiplera, jak również jego wzrost i budowa ciała spowodowały, że funkcjonariusz wyjął ręczny miotacz gazu i użył go w kierunku mężczyzny, pryskając z odległości ponad jednego metra przez jedną sekundę na wysokości klatki piersiowej atakującego".
"Przemysław Wipler zaczął się oddalać na chodnik, odpychając ręką funkcjonariusza, wyrywając się i szarpiąc policjanta" - napisano w dokumencie.
"Zatoczył się na chodniku, upadając wspólnie z interweniującym policjantem"
Dalej czytamy, że na chodniku funkcjonariusz ponownie użył gazu pieprzowego "wobec agresywnie zachowującego się Przemysława Wiplera, lecz ten się zasłonił i cofnął, a następnie wykonał ruch ręką w kierunku funkcjonariusza policji, którą ten odruchowo chwycił".
"Z uwagi na fakt, iż atakujący Przemysław Wipler miał problem z utrzymaniem równowagi i próbował się wyszarpać, razem z funkcjonariuszem zatoczył się na chodniku (...) upadając wspólnie z interweniującym policjantem. Przemysław Wipler upadł na prawy bok, zaś policjant następnie ukląkł przy nim i próbował przewrócić go na brzuch, by założyć mu, od tyłu na ręce kajdanki" - czytamy w uzasadnieniu.
Jak napisano, Wipler "próbując się oswobodzić, wyrwał się, powodując upadek policjanta na plecy i położył się na nim". Policjant nadal próbował unieruchomić ręce Wiplera, "jednocześnie przytrzymując go za szyję". W tym momencie do leżących mężczyzn podbiegł kolejny funkcjonariusz, próbując "unieruchomić nogi leżącego Wiplera, lecz ten się wyszarpywał i przez cały czas używał w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy słów obelżywych. W pewnym momencie leżący Przemysław Wipler zaczął kopać interweniujących funkcjonariuszy policji, w następstwie czego kopnął leżącego pod nim
[demot]
Och to widzę nie jesteś w temacie. Ok muzykiem możesz być, ale profesjonalistą raczej nie jesteś. Gdybyś był, wiedziałbyś co wprowadził w kwestii dźwięku od Visty Microsoft. Wiedziałbyś też, że dzięki temu nowe okienka MS nie nadają się do profesjonalnego tworzenia dźwięku. Po tym co piszesz, widać, że nie masz pojęcia o co w ogóle biega. Zajrzyj już nawet do googla, niech będzie, nawet tam znajdziesz informacje - może nie w 100% precyzyjne ale zrozumiesz o co biega. Sterowniki nie mają tutaj nic do rzeczy. Profesjonale studia nie korzystają więc z Visty, 7 czy 8 i albo siedzą na starym XP albo uniksopodobnych jak lin czy osx.
Co do tych programów to trochę pojechałeś, poniżej dwa arty z lista programów: http://404.g-net.pl/2014/09/muzyka-z-linuksa-1/http://404.g-net.pl/2014/09/muzyka-z-linuksa-2/
I co mało?
Z video jest podobnie. Skoro miałoby ich nie być to ciekawe na czym by Hobbita robili? Co nie :D :D No ale cóż dzisiejsza gimbaza wie zawsze najlepiej... :D
A tak propo z video to zapomniałeś o obsłudze przez Linuksa m.in. Lightworks 12, a działa ich znacznie więcej. Z grafiką też nie ma problemu jest np. Corel Aftershot i masa innych aplikacji. Fakt, nie ma Photoshopa ale po nim to ja nie płaczę. Być może niedługo za sprawą googla i on się pojawi. Jednak jest wiele cenionych zamienników, które niekoniecznie od niego odstają możliwościami.
Idąc dalej Maya autodesk z tego co pamiętam był dla Linuksa, ale czy jest nadal to nie wiem. Powstanie kolejnych dla Linuksa to kwestia czasu, a jeżeli coś bardzo potrzebne to bez problemów działa w WINE czy crossover. Zresztą po co to komu, jest tyle odpowiedników, a nawet wiele darmowych jak blender, które radzą sobie dobrze. Jedno jest pewne, wzrostu Linuksa już nie zatrzymacie. Linux jest najpopularniejszym systemem, zdobył już wiele segmentów rynku, a teraz powoli nadchodzi czas i na desktopy.
[demot]
A Linux ci coś mówi? Jeżeli tak, to masz odpowiedź na inwigilację. Jak powtarzał Snowden aby być anonimowym należy mieć Linuksa + Tora i dobre szyfrowanie.
[demot]
Wojujący ateista nie różni się niczym szczególnym od wojującego kuca. Obaj młodzi i często bez potrzebnej wiedzy aby poruszać tematy w których wydaje im się, że są ekspertami. NO ale cóż skoro obaj mają tego samego wodza "jego "krulewską" mość"
[demot]
W mojej szkole (już sporo lat temu) program nauki historii zakładał przejście od czasów starożytności do czasów obecnych. I to powtarzało się, a sam nacisk był kładziony na to co wydarzyło się w okolicach I i II wojny. Na zakończenie były czasy powojenne. Nikt mi też nie mówił, że starożytna grecja była ważniejsza. Na wszystko był czas i wszystkiego po trochę człowiek musi poznać. Nie oznacza to bynajmniej, że o katyniu nie mówiono. Bo mówiono i to bardzo wiele. Nie wiem Robertonabol ale wygląda na to, że za dużo wagarujesz... więc pewnie sporo cię omija.
[demot]
Widzisz, problemem ludzi jest, że nie czytają umów, regulaminów czy też innych zbiorów zasad czy reguł. Skoro potrafią podpisywać bez czytania umowy opiewające na ogromne sumy pieniędzy, a później płakać, że ich oszukano bo oni nie przeczytali papierka, to nie licz, że zajrzą do do zbioru zasad.
Mimo wszystko MS jest dla mnie skończony, zarówno jego PR w ostatnich latach złapał kompletne dno (a wiem co mówię), jak i deweloperzy oraz cała zarządzająca tym bajzlem reszta dała ciała... System naszpikowany monitoringiem "jak dobra kasza skwarkami". Czy tego chcesz od systemu? Ja chce wolności. Nie chcę, aby ktoś z MS mi mówił, że kafelki są super i każdy musi z nich korzystać. Bo widzisz w Linuksie jak mi się nie podoba interfejs Unity w Ubuntu to sobie wybiorę inną dystrybucję Linuksa albo inne środowisko np. Gnome, KDE, XFCE, LXDE, Cinnamon, MATE itp. A tu co mogę wybrać? Nic. Jestem zdany na to co uznają za stosowne twórcy systemu. Czyli oni mówią, że brak menu start jest amejzing i wszyscy do o koła mają też nie mieć menu start. A jak ja chce mieć to menu... I tu właśnie wychodzi, że nie liczą się z użytkownikiem. Ba a to przecież tylko wierzchołek góry lodowej, a mogę sypać dziesiątkami przykładów bo siedzę w tej branży i wiem co w trawie piszczy, wiem o recenzjach na zamówienie, wiem o informacjach sponsorowanych. Wiesz ile oni na to kasy wydają? A ludzie czytając recenzje pisane na zamówienie wizą "no wszystkim sie podoba, tylko nie mi, cóż alternatywy nie ma, muszę się przyzwyczaić...".
[demot]
Co do samej muzyki... to jeżeli poważny producent muzyczny widzi np. w studio nagraniowym komputery z Windowsem to zazwyczaj stwierdza, że trąci to amatorką. Dlaczego? Otóż każdy znawca tematu wie, że dźwięk w Windows był dobry jedynie do XP, od czasu Visty do teraz dźwięk został zarżnięty i to niestety sztucznie. Jedyne wyjście dla profesjonalistów w dziedzinie dźwięku to albo pozostanie na starym XP albo systemy unixopodobne jak linux czy mac osx..., a co ciekawe programów profesjonalnych do dźwięku jest dla nich bez liku. No ale propaganda Mikromiętkiego i tak robi swoje, bo przecież jedynie Łindołs jest do wszystkiego i tylko na nim się pracuje. Kolejny przykład to nikt z profesjonalistów np. tworzących zaawansowane animacje, czy rendery nie korzysta z Windows 8... Jak już to siedzą na 7, albo jak twórcy Hobbita Pustkowie Smałga na Linuksie z KDE. Dlaczego? Otóż dzięki świetnym kafelkom w Windows 8 nie da się korzystać profesjonalnie z zaawansowanych narzędzi tego typu, bo narzut na pamięć i cpu generowany przez modern ui jest zbyt duży, a przecież te aplikacje działają w trybie desktop, więc jeszcze wewnątrz tego modern ui działa desktop, a dopiero w nim właściwa aplikacja. Poczytaj o tym a zobaczysz, że profesjonaliście już masowo migrują z Winzgrozy...
Co do samej pracy to się też nie zgadzam, na Linuksie zawodowo pracuję do 5 lub 6 lat i nie widzę problemów. Do tego co robię Linux sprawdza się idealnie. Masa moich znajomych również potwierdza to zdanie. Pracuję w dużym pl press it - i Linux to dla mnie idealne rozwiązanie. W domu do rozrywki czy też neta również używam Linuksa (gry, muzyka, filmy, net). Do nauki (prawo) również korzystałem z Linuksa...
Jasne, Linux nie jest dla każdego, ale każdy może sam się o tym przekonać. Gdybym na własnej skórze się o tym nie przekonał, gdybym go nie sprawdzić to dzisiaj pewnie męczyłbym się na Winzgrozie... Nie jest też do każdego zadania, ale to tego co ja akurat robię na komputerze nadaje się niemalże idealnie. I w życiu nie zamierzam wracać do okienek MS...
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2014 o 13:08
[demot]
Nic nowego. To samo dzieje się ze skype też od MS. Podobnie było z W8 i jest teraz. Kiedyś pisząc art ostrzegałem o tym. Wielu twierdziło, że MS nigdy w życiu by na takie coś sobie nie pozwolił bo to by był jego koniec. I co? I dziś właśnie się tak dzieje. Dlatego ja od lat korzystam z Linuksa, jestem zadowolony i nie zamierzam wracać do naszpikowanego monitoringiem i wrażliwego na wirusy i trojany Windowsa. Wolę sam wybrać co dla nie dobre, wolę mieć system taki jaki sam chce, wybrać wygląd, styl, kompozycje oraz zawarte w nim aplikacje, a nie zdawać się na widzimisię Microsoftu, który ponoć lepiej wie co dla ludzi lepsze. Przecież te kafelki miały być takie użyteczne... a wyszło jak zawsze. Linux = wolność, wolność wyboru, wolność od szkodliwego oprogramowania.
[demot]
Ludzie... przestańcie z tą promocją korwina kucy "krula" na demotach. To ani śmieszne, ani fajne, ani poprawne, ani mądre... to po prostu żenujące.
[demot]
Problemem tego pana jest to, że swoje filmy opiera na własnych przekonaniach i na "wydaje mi się, że" i następnie przedstawia to w filmiku. Może on i chce dobrze, ale bardzo często się myli, a mówi jedynie to co widać na pozór i tutaj właśnie wychodzi, że czasami brak mu specjalistycznej wiedzy z danej dziedziny. No ale kogo to obchodzi, przecież promując korwina nie zadaje się pytań i nie wnika się w niejasności tylko kupuje się wszystko w ciemno lub na wiarę w "krula".
Mimo wszystko cenię tego pana za ambicje i dobre chęci bo z pewnością je ma, ale niestety czasem brakuje wiedzy, ale bynajmniej nie w tym filmiku bo on w miarę wyszedł ok.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 października 2014 o 22:47
[demot]
Wyjaśnij co rozumiesz pod pojęciem obligatoryjne referendum? W jakich sprawach? Kiedy, ile itp?
Na jakiej zasadzie prawo do odwoływania parlamentarzystów? Kto miałby ocenić czy należy brać pod uwagę odwołanie, a także kto miałby o tym odwołaniu decydować?
Czy nie uważasz, ze evoting rodzi zauważalne kontrowersje i możliwości manipulacji?
[demot]
Nie mam pojęcia skąd MMC wziął takie informacje. Mimo wszystko są one sprzeczne z tym co przekazał MON i BBN. Nie oznacza to jednak, że te instytucje nie mogą nas okłamywać, bo wiesz różnie to może być. Wszakże, raczej do tego nie dojdzie, zbyt mocno ten sojusz demontowali aby nagle zmienić zdanie - co by sobie publika pomyślała? No i też raczej tego w tajemnicy też by nie zrobili, bo i ukryć się tego nie da.
Więc jak dla mnie to kolejna (niestety coraz więcej ostatnio ich) kaczka dziennikarska pana, którego do niedawna szanowałem MMC. Niestety coraz więcej u niego jest propagandy i niesprawdzonych informacji jak m.in. te brane z pro kremlowskiej russia today... i on ośmiela się psioczyć na tvn, a jak widać sam zaczyna nie być lepszy. Mam jednak nadzieję, że weźmie się w garść i wróci do dawnego poziomu bo to co teraz wyczynia to skutecznie odstrasza w miarę kumatych widzów...
[demot]
MON oficjalnie zapowiedział, że Polska nie będzie brać udziału w jakichkolwiek działaniach przeciwko państwu islamskiemu ani także w zawiązującej się przeciwko niemu koalicji.
Tyle z oświadczenia, więc po co tym demotem wprowadzasz ludzi w błąd? Może najpierw sięgnij do źródła.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2014 o 15:48
[demot]
No tak jedna duża bomba... ale nie zapominaj, że tam żyją też niczego nie winni ludzie ich też chcesz tą jedną dużą bombą zabić? Pomyśl, jeśli potrafisz...
[demot]
Co ma rząd do tego? Ale z jednym się zgadzam, o ile dopuścimy do władzy jednego pana, który chce w Polsce zrobić Chiny to właśnie będziemy pracować po 12 godzin za mniej niż 5 zł na godzinę albo właśnie jak sugerujesz za miskę ryżu.
[demot]
Kolejny ruski agent? Zapewne, ostatnio od kryzysu na Ukrainie coś u nas ich wielu się pojawiło. Zarówno w polityce o nich głośno jak i w sieci i każdy tylko robi to co może aby osłabić państwo Polskie.
[demot] A ty dalej swoje? Przestań kategoryzować ludzi na jedynych słusznych (wychwalających korwina i ganiących wszystko na około) i pozostałych (nie)ludzi, do których tylko dla tego, że niekiedy mają inne poglądy, czasem nie rozumieją czegoś, czy po prostu w pewnych sprawach się z wami nie zgadzają. Nie żyjemy w świecie gdzie w którym istnieją jedynie dwie barwy - czarna i biała, więc też nie powinniśmy tak kategoryzować i stygmatyzować. Bo widać koleś, że o życiu to ty jeszcze pojęcie masz co najwyżej mierne. Nigdzie nie mówię, że jestem pracodawcą, nie mówię też na kogo głosuję i zapewniam cię - nie jest to partia lewicowa, nie jestem też za podnoszeniem podatków... no ale co ja tam wiem, zawsze znajdzie się ktoś kto wie lepiej niż ty sam o sobie. Prawda? Bo widzisz, dzisiaj skrajne neofaszystowskie ugrupowania wypierają ludziom mózgi, wpajając im, że tylko oni mają racje (jakby byli zawsze nieomylni) i dzięki temu mogą ganić wszystkich innych. A jak dobrze wiesz, rzeczywistość nie jest taka jak niektórym się wydaje i mówię ci to jako prawnik, który trochę życia poznał, zdobył trochę wiedzy i doświadczenia, ale wciąż za mało... mimo wszystko daleko mi do takiego kategoryzowania jak w twoim wypadku.
[demot] Ta... okropnie większe wpływy do budżetu. Idź i zobacz jakie były składki obecnie za umowę zlecenie oscylującej w graniach kwoty minimalnego, a umowy o prace z minimalną pensją. Jak zobaczysz różnice, to zobaczysz, że wpływy do budżetu praktycznie się nie zmienią. Nie jęcz, tylko najpierw sięgaj do źródeł.
[demot] Zibioff Idź poczytaj o tym czym jest i był socjalizm. Nie czytaj internetów bo tutaj zakłamują wszystko co tylko da się zakłamać. Natomiast umowy zlecenia ozuzowano z jednego powodu. Wyzyskujący pracowników pracodawcy dawali im śmieciowe umowy zlecenie w zamian za robotę wyczerpująca definicję umowy o prace. Stąd aby chronić pracownika ozusowano te umowy. Może i nie wiesz, ale dotychczas i tak składka nie ozusowana z umowy zlecenie niewiele się wysokością różniła od umowy o prace, więc też wydatek dla pracodawcy wcale nie będzie taki znowu ogromnie większy, ale dzięki temu polepsza się sytuację pracownika na zleceniach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2014 o 19:20
[demot] W utopijnej krainie korwina, którą jest Chińska Republika Ludowa, dzieci śmiało od najmłodszego pracują i to za przysłowiową miskę ryżu. Niestety złe wzorce czerpane najpierw z Węgier (na które teraz patrzy cała europa z uwagi na podnoszone podatki i puka się w czoło), a teraz Chin sprawiają, że ten człowiek myśli wręcz w komunistycznych kanonach, a nie jak sam to przedstawia prawicowych. Dobra, dam póki co spokój z tym i przejdę do rzeczy z pensją. Otóż tak jak przedstawiasz, to byłoby ale w teorii. W praktyce wystarczy spojrzeć na biedne tereny Polski, gdzie ludzie idą nawet do marketów zasuwać na śmieciówkach cały dzień za 1000 zł, nawet mniej i po 800 czy 600. No tak... trzeba się cenić. Teraz wyobraź sobie utopię korwina, kiedy pracodawca zatrudnia pracownika i mówi ty w erze pre korwinowskiej dostawałeś na rękę 1200 zł to teraz dam ci też 1200 zł, no bo wiesz odeszły podatki zusy, itp więc to co mi zostało z 1600 zł idzie na inne cele Ba, ale skoro nie ma już płacy minimalnej, kodeksu pracy więc też już ciebie nic nie chroni ani ja nie mam obowiązku dawać ci tych 1200 zł i wiesz co dam ci powiedzmy 600 zł. Pasuje? Jak nie, to wybacz pan i wyjdź z biura bo jeszcze 100 osób czeka w kolejce na rozmowę o pracę za 600 zł bo muszą coś zjeść. I tak właśnie to może wyglądać. Bo widzisz idealna wizja korwina zakłada, że to pracodawcy będą się bić o pracownika co może mieć miejsce, ale jedynie w przypadki bardzo wąskiego i małego grona pracowników np. specjalistów z określonej dziedziny, których obecnie brak na rynku. W przypadku innych ludzi to będzie pomiotka. Chcesz żreć? To pracuj za to co ci dam, nie to wyp* :D Przykre ale prawdzie i możliwe w realizacji po zmianach korwina a do tego prosta droga (likwidacja kodeksu pracy, likwidacja płacy minimalnej, o podatkach już nie wspomnę ale to inna bajka...) Na koniec powiem ci, że do dzisiaj pamiętam niedawny wywiad tego pana w muszce, który twierdził, że będzie dążył do tego aby płaca minimalna została zlikwidowana. Bo jak tłumaczył lepiej zatrudnić "dwie siksy co będą chciały pracować za 400 zł niż jednego pracownika na etacie za 1200 (16xx z podatkami)". Widzisz tę utopię czy jeszcze nie bardzo? :D
[demot] Milczeć :D Przyjdzie krowin to będziecie robić za 2x mniejszą kasę i to 7 dni w tygodniu... od 10 roku życia...
[demot] Nie twierdzę, że jest winny, ale nie mówię też, że nie jest. Wkleiłem raport aby zamknąć jadaczki kucom, co zawsze będą bronić ludzi z KNP. O jego ewentualnej winie orzeknie sąd po przeanalizowaniu wszelakich zgromadzonych dowodów w tym nagrań, wyjaśnień, zeznań funkcjonariuszy czy też zeznań innych świadków zdarzenia. To czy ma coś na sumieniu mnie nie interesuje, mnie interesuje przede wszystkim co ten kandydat sobą reprezentuje, a także jaki ma program i czy jest słowny. Niestety w mojej ocenie w tych kategoriach wypada słabo. Mimo wszystko i tak znachodzi się grono osób, które będą go ubóstwiać, a gdyby takie zdjęcie tylko np. z kaczyńskim czy tuskiem trafiłoby na główną to wszyscy by lajkowali i podskakiwali z zachwytu przyjmując jego winę za oczywistą. Czyż tak nie jest? Trochę lepszej oceny sytuacji z obu stron by się przydało. StachuW, jeżeli są nagrania to stanowią one dowód i nie mogą zostać na tym etapie upublicznione.
[demot] Problem jest taki, że według informacji Policji i świadków wydarzenia: "napisano, że 30 października ok. godz. 4:00, po zgłoszeniu od radiooperatora, dwójka funkcjonariuszy udała się na ul. Mazowiecką, gdzie miała mieć miejsce bójka. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn, "których głośne zachowanie świadczyło o tym, że są nietrzeźwi". Wipler "szedł chwiejnym krokiem, zataczając się" Funkcjonariusze zaczęli legitymować mężczyzn. W czasie wykonywania czynności do policjantów podszedł "inny mężczyzna, który dotychczas siedział na chodniku, oparty o ścianę budynku przy ul. Mazowieckiej". "Przemysław Janusz Wipler szedł chwiejnym krokiem, zataczając się. Gdy podszedł do wykonujących czynności policjantów na odległość około jednego metra zaczął wymachiwać rękoma i bełkotliwą mową powtarzał słowa wulgarne, kierując je do funkcjonariuszy" - czytamy w dokumencie. Dalej wyjaśniono, że jeden z funkcjonariuszy zwrócił uwagę Wiplerowi, by nie przeszkadzał w czynnościach, ten jednak "nie reagował na prośby funkcjonariusza" i zbliżając się do jednego z policjantów, "otarł się o niego, a następnie przemieszczając się chwiejnym krokiem pomiędzy policjantami i dwoma mężczyznami zaczął nawoływać do interweniujących funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności wobec legitymowanych mężczyzn". Jak napisano w uzasadnieniu aktu oskarżenia, to właśnie zachowanie Wiplera sprawiło, że jeden z funkcjonariuszy "ujął go za ramię i oparł o zaparkowany na ulicy radiowóz". "Wipler przez cały czas używał wobec interweniujących policjantów słów wulgarnych, krzyczał, wymachując rękoma wokół twarzy" policjanta - czytamy. W dokumencie zaznaczono, że funkcjonariusz pouczył "awanturującego się Przemysława Wiplera, że jeśli nie będzie wykonywał jego pouczeń i dalej zachowywał się w ten sposób, to zostaną użyte wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej lub gazu pieprzowego". W uzasadnieniu aktu oskarżenia czytamy, że po tych słowach,Wipler stał się jeszcze bardziej agresywny, "zaczął szarpać jednego z funkcjonariuszy za mundur na wysokości klatki piersiowej oraz wymachiwać rękoma wokół jego głowy, które to zachowanie policjant odebrał jako próbę uderzenia go w głowę". Następnie wyjaśniono, że "zachowanie atakującego Przemysława Wiplera, jak również jego wzrost i budowa ciała spowodowały, że funkcjonariusz wyjął ręczny miotacz gazu i użył go w kierunku mężczyzny, pryskając z odległości ponad jednego metra przez jedną sekundę na wysokości klatki piersiowej atakującego". "Przemysław Wipler zaczął się oddalać na chodnik, odpychając ręką funkcjonariusza, wyrywając się i szarpiąc policjanta" - napisano w dokumencie. "Zatoczył się na chodniku, upadając wspólnie z interweniującym policjantem" Dalej czytamy, że na chodniku funkcjonariusz ponownie użył gazu pieprzowego "wobec agresywnie zachowującego się Przemysława Wiplera, lecz ten się zasłonił i cofnął, a następnie wykonał ruch ręką w kierunku funkcjonariusza policji, którą ten odruchowo chwycił". "Z uwagi na fakt, iż atakujący Przemysław Wipler miał problem z utrzymaniem równowagi i próbował się wyszarpać, razem z funkcjonariuszem zatoczył się na chodniku (...) upadając wspólnie z interweniującym policjantem. Przemysław Wipler upadł na prawy bok, zaś policjant następnie ukląkł przy nim i próbował przewrócić go na brzuch, by założyć mu, od tyłu na ręce kajdanki" - czytamy w uzasadnieniu. Jak napisano, Wipler "próbując się oswobodzić, wyrwał się, powodując upadek policjanta na plecy i położył się na nim". Policjant nadal próbował unieruchomić ręce Wiplera, "jednocześnie przytrzymując go za szyję". W tym momencie do leżących mężczyzn podbiegł kolejny funkcjonariusz, próbując "unieruchomić nogi leżącego Wiplera, lecz ten się wyszarpywał i przez cały czas używał w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy słów obelżywych. W pewnym momencie leżący Przemysław Wipler zaczął kopać interweniujących funkcjonariuszy policji, w następstwie czego kopnął leżącego pod nim
[demot] Och to widzę nie jesteś w temacie. Ok muzykiem możesz być, ale profesjonalistą raczej nie jesteś. Gdybyś był, wiedziałbyś co wprowadził w kwestii dźwięku od Visty Microsoft. Wiedziałbyś też, że dzięki temu nowe okienka MS nie nadają się do profesjonalnego tworzenia dźwięku. Po tym co piszesz, widać, że nie masz pojęcia o co w ogóle biega. Zajrzyj już nawet do googla, niech będzie, nawet tam znajdziesz informacje - może nie w 100% precyzyjne ale zrozumiesz o co biega. Sterowniki nie mają tutaj nic do rzeczy. Profesjonale studia nie korzystają więc z Visty, 7 czy 8 i albo siedzą na starym XP albo uniksopodobnych jak lin czy osx. Co do tych programów to trochę pojechałeś, poniżej dwa arty z lista programów: http://404.g-net.pl/2014/09/muzyka-z-linuksa-1/ http://404.g-net.pl/2014/09/muzyka-z-linuksa-2/ I co mało? Z video jest podobnie. Skoro miałoby ich nie być to ciekawe na czym by Hobbita robili? Co nie :D :D No ale cóż dzisiejsza gimbaza wie zawsze najlepiej... :D A tak propo z video to zapomniałeś o obsłudze przez Linuksa m.in. Lightworks 12, a działa ich znacznie więcej. Z grafiką też nie ma problemu jest np. Corel Aftershot i masa innych aplikacji. Fakt, nie ma Photoshopa ale po nim to ja nie płaczę. Być może niedługo za sprawą googla i on się pojawi. Jednak jest wiele cenionych zamienników, które niekoniecznie od niego odstają możliwościami. Idąc dalej Maya autodesk z tego co pamiętam był dla Linuksa, ale czy jest nadal to nie wiem. Powstanie kolejnych dla Linuksa to kwestia czasu, a jeżeli coś bardzo potrzebne to bez problemów działa w WINE czy crossover. Zresztą po co to komu, jest tyle odpowiedników, a nawet wiele darmowych jak blender, które radzą sobie dobrze. Jedno jest pewne, wzrostu Linuksa już nie zatrzymacie. Linux jest najpopularniejszym systemem, zdobył już wiele segmentów rynku, a teraz powoli nadchodzi czas i na desktopy.
[demot] A Linux ci coś mówi? Jeżeli tak, to masz odpowiedź na inwigilację. Jak powtarzał Snowden aby być anonimowym należy mieć Linuksa + Tora i dobre szyfrowanie.
[demot] Wojujący ateista nie różni się niczym szczególnym od wojującego kuca. Obaj młodzi i często bez potrzebnej wiedzy aby poruszać tematy w których wydaje im się, że są ekspertami. NO ale cóż skoro obaj mają tego samego wodza "jego "krulewską" mość"
[demot] W mojej szkole (już sporo lat temu) program nauki historii zakładał przejście od czasów starożytności do czasów obecnych. I to powtarzało się, a sam nacisk był kładziony na to co wydarzyło się w okolicach I i II wojny. Na zakończenie były czasy powojenne. Nikt mi też nie mówił, że starożytna grecja była ważniejsza. Na wszystko był czas i wszystkiego po trochę człowiek musi poznać. Nie oznacza to bynajmniej, że o katyniu nie mówiono. Bo mówiono i to bardzo wiele. Nie wiem Robertonabol ale wygląda na to, że za dużo wagarujesz... więc pewnie sporo cię omija.
[demot] Było.
[demot] Widzisz, problemem ludzi jest, że nie czytają umów, regulaminów czy też innych zbiorów zasad czy reguł. Skoro potrafią podpisywać bez czytania umowy opiewające na ogromne sumy pieniędzy, a później płakać, że ich oszukano bo oni nie przeczytali papierka, to nie licz, że zajrzą do do zbioru zasad. Mimo wszystko MS jest dla mnie skończony, zarówno jego PR w ostatnich latach złapał kompletne dno (a wiem co mówię), jak i deweloperzy oraz cała zarządzająca tym bajzlem reszta dała ciała... System naszpikowany monitoringiem "jak dobra kasza skwarkami". Czy tego chcesz od systemu? Ja chce wolności. Nie chcę, aby ktoś z MS mi mówił, że kafelki są super i każdy musi z nich korzystać. Bo widzisz w Linuksie jak mi się nie podoba interfejs Unity w Ubuntu to sobie wybiorę inną dystrybucję Linuksa albo inne środowisko np. Gnome, KDE, XFCE, LXDE, Cinnamon, MATE itp. A tu co mogę wybrać? Nic. Jestem zdany na to co uznają za stosowne twórcy systemu. Czyli oni mówią, że brak menu start jest amejzing i wszyscy do o koła mają też nie mieć menu start. A jak ja chce mieć to menu... I tu właśnie wychodzi, że nie liczą się z użytkownikiem. Ba a to przecież tylko wierzchołek góry lodowej, a mogę sypać dziesiątkami przykładów bo siedzę w tej branży i wiem co w trawie piszczy, wiem o recenzjach na zamówienie, wiem o informacjach sponsorowanych. Wiesz ile oni na to kasy wydają? A ludzie czytając recenzje pisane na zamówienie wizą "no wszystkim sie podoba, tylko nie mi, cóż alternatywy nie ma, muszę się przyzwyczaić...".
[demot] Co do samej muzyki... to jeżeli poważny producent muzyczny widzi np. w studio nagraniowym komputery z Windowsem to zazwyczaj stwierdza, że trąci to amatorką. Dlaczego? Otóż każdy znawca tematu wie, że dźwięk w Windows był dobry jedynie do XP, od czasu Visty do teraz dźwięk został zarżnięty i to niestety sztucznie. Jedyne wyjście dla profesjonalistów w dziedzinie dźwięku to albo pozostanie na starym XP albo systemy unixopodobne jak linux czy mac osx..., a co ciekawe programów profesjonalnych do dźwięku jest dla nich bez liku. No ale propaganda Mikromiętkiego i tak robi swoje, bo przecież jedynie Łindołs jest do wszystkiego i tylko na nim się pracuje. Kolejny przykład to nikt z profesjonalistów np. tworzących zaawansowane animacje, czy rendery nie korzysta z Windows 8... Jak już to siedzą na 7, albo jak twórcy Hobbita Pustkowie Smałga na Linuksie z KDE. Dlaczego? Otóż dzięki świetnym kafelkom w Windows 8 nie da się korzystać profesjonalnie z zaawansowanych narzędzi tego typu, bo narzut na pamięć i cpu generowany przez modern ui jest zbyt duży, a przecież te aplikacje działają w trybie desktop, więc jeszcze wewnątrz tego modern ui działa desktop, a dopiero w nim właściwa aplikacja. Poczytaj o tym a zobaczysz, że profesjonaliście już masowo migrują z Winzgrozy... Co do samej pracy to się też nie zgadzam, na Linuksie zawodowo pracuję do 5 lub 6 lat i nie widzę problemów. Do tego co robię Linux sprawdza się idealnie. Masa moich znajomych również potwierdza to zdanie. Pracuję w dużym pl press it - i Linux to dla mnie idealne rozwiązanie. W domu do rozrywki czy też neta również używam Linuksa (gry, muzyka, filmy, net). Do nauki (prawo) również korzystałem z Linuksa... Jasne, Linux nie jest dla każdego, ale każdy może sam się o tym przekonać. Gdybym na własnej skórze się o tym nie przekonał, gdybym go nie sprawdzić to dzisiaj pewnie męczyłbym się na Winzgrozie... Nie jest też do każdego zadania, ale to tego co ja akurat robię na komputerze nadaje się niemalże idealnie. I w życiu nie zamierzam wracać do okienek MS...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2014 o 13:08
[demot] Nic nowego. To samo dzieje się ze skype też od MS. Podobnie było z W8 i jest teraz. Kiedyś pisząc art ostrzegałem o tym. Wielu twierdziło, że MS nigdy w życiu by na takie coś sobie nie pozwolił bo to by był jego koniec. I co? I dziś właśnie się tak dzieje. Dlatego ja od lat korzystam z Linuksa, jestem zadowolony i nie zamierzam wracać do naszpikowanego monitoringiem i wrażliwego na wirusy i trojany Windowsa. Wolę sam wybrać co dla nie dobre, wolę mieć system taki jaki sam chce, wybrać wygląd, styl, kompozycje oraz zawarte w nim aplikacje, a nie zdawać się na widzimisię Microsoftu, który ponoć lepiej wie co dla ludzi lepsze. Przecież te kafelki miały być takie użyteczne... a wyszło jak zawsze. Linux = wolność, wolność wyboru, wolność od szkodliwego oprogramowania.
[demot] Ludzie... przestańcie z tą promocją korwina kucy "krula" na demotach. To ani śmieszne, ani fajne, ani poprawne, ani mądre... to po prostu żenujące.
[demot] Problemem tego pana jest to, że swoje filmy opiera na własnych przekonaniach i na "wydaje mi się, że" i następnie przedstawia to w filmiku. Może on i chce dobrze, ale bardzo często się myli, a mówi jedynie to co widać na pozór i tutaj właśnie wychodzi, że czasami brak mu specjalistycznej wiedzy z danej dziedziny. No ale kogo to obchodzi, przecież promując korwina nie zadaje się pytań i nie wnika się w niejasności tylko kupuje się wszystko w ciemno lub na wiarę w "krula". Mimo wszystko cenię tego pana za ambicje i dobre chęci bo z pewnością je ma, ale niestety czasem brakuje wiedzy, ale bynajmniej nie w tym filmiku bo on w miarę wyszedł ok.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2014 o 22:47
[demot] No to to mi zaczyna się podobać :)
[demot] Wyjaśnij co rozumiesz pod pojęciem obligatoryjne referendum? W jakich sprawach? Kiedy, ile itp? Na jakiej zasadzie prawo do odwoływania parlamentarzystów? Kto miałby ocenić czy należy brać pod uwagę odwołanie, a także kto miałby o tym odwołaniu decydować? Czy nie uważasz, ze evoting rodzi zauważalne kontrowersje i możliwości manipulacji?
[demot] Nie mam pojęcia skąd MMC wziął takie informacje. Mimo wszystko są one sprzeczne z tym co przekazał MON i BBN. Nie oznacza to jednak, że te instytucje nie mogą nas okłamywać, bo wiesz różnie to może być. Wszakże, raczej do tego nie dojdzie, zbyt mocno ten sojusz demontowali aby nagle zmienić zdanie - co by sobie publika pomyślała? No i też raczej tego w tajemnicy też by nie zrobili, bo i ukryć się tego nie da. Więc jak dla mnie to kolejna (niestety coraz więcej ostatnio ich) kaczka dziennikarska pana, którego do niedawna szanowałem MMC. Niestety coraz więcej u niego jest propagandy i niesprawdzonych informacji jak m.in. te brane z pro kremlowskiej russia today... i on ośmiela się psioczyć na tvn, a jak widać sam zaczyna nie być lepszy. Mam jednak nadzieję, że weźmie się w garść i wróci do dawnego poziomu bo to co teraz wyczynia to skutecznie odstrasza w miarę kumatych widzów...
[demot] Jasne, miażdży... chyba sam sobie, albo po pijaku policjantów: EDIT: aczkolwiek, żeby nie było, że popieram obecny rząd, bo tak nie jest, ale to nie znaczy też, że będę tolerował typów jak ten poniżej: http://6.s.dziennik.pl/pliki/5581000/5581447-przemyslaw-wipler-mem-361-643.jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2014 o 21:37
[demot] MON oficjalnie zapowiedział, że Polska nie będzie brać udziału w jakichkolwiek działaniach przeciwko państwu islamskiemu ani także w zawiązującej się przeciwko niemu koalicji. Tyle z oświadczenia, więc po co tym demotem wprowadzasz ludzi w błąd? Może najpierw sięgnij do źródła.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2014 o 15:48
[demot] No tak jedna duża bomba... ale nie zapominaj, że tam żyją też niczego nie winni ludzie ich też chcesz tą jedną dużą bombą zabić? Pomyśl, jeśli potrafisz...
[demot] Co ma rząd do tego? Ale z jednym się zgadzam, o ile dopuścimy do władzy jednego pana, który chce w Polsce zrobić Chiny to właśnie będziemy pracować po 12 godzin za mniej niż 5 zł na godzinę albo właśnie jak sugerujesz za miskę ryżu.
[demot] Kolejny ruski agent? Zapewne, ostatnio od kryzysu na Ukrainie coś u nas ich wielu się pojawiło. Zarówno w polityce o nich głośno jak i w sieci i każdy tylko robi to co może aby osłabić państwo Polskie.