Adamowitch94

[demot] !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Albo przestajecie pie*dolić, wybieracie wolnorynkowych Konfederatów i zamykamy ten burdel albo czeka nas taki rozpie*dol jak w Wenezueli.

[demot] Z 1.250,00 zł na 1.750,00 zł. Z 1.750,00 zł 2.050,00 zł. Z 2.050,00 zł na ? Niedługo się dowiem.

[demot] @RomekC To, o czym piszesz, jest słuszne, ALE nie dotyczy polityków wolnorynkowych. Ufam Konfederatom, że faktycznie wprowadzą wolny rynek. Oceniam ich wiarygodność bardzo wysoko. Rozpoznaję to po ich zaangażowaniu, języku i ogólnej prezencji. Korwin np. jest od dwudziestu lat regularnie szykanowany przez media na zlecenie bieżącego rządu. On NIC Z TEGO NIE MA, że działa w polityce. Jak sam wyznaje, stracił na polityce wiele milionów złotych, A MIMO TO nadal działa i próbuje coś zmienić. Widać po nim, że to prawdziwy idealista. Podobnie Braun, Berkowicz, Mentzen, Sośnierz, Dziambor itp.

[demot] Murarze się starzeją i to bardzo. Jeśli ktoś jest młody i szuka dobrze płatnego zajęcia - proszę bardzo. Murowanie ścian.

[demot] Powiem ci coś, nastolatku, czego nikt mi nie powiedział w szkole, gdy byłem w twoim wieku. Kiedyś będziesz musiał zacząć zarabiać pieniądze*. W tym celu musisz umieć zrobić coś, za co ktoś inny będzie gotów dobrowolnie ci zapłacić, bo tak działa gospodarka rynkowa. Potrzebujesz praktycznych umiejętności, które przynoszą konkretną korzyść materialną. Praktyczną umiejętnością NIE JEST znajomość budowy komórek eukariontów. 90% wiedzy, którą przyswoisz w szkole, to wiedza absolutnie zbędna na rynku pracy, CHYBA ŻE będziesz kontynuować naukę na kierunku specjalistycznym (tutaj: biologia). W szkole nie nauczysz się,: - jak działa komunikacja międzyludzka (polecam Paula Watzlawicka) - nie nauczysz się języka obcego (choć może wydawać się inaczej). - jak działają różne ustroje społeczno-gospodarcze i który z nich jest najlepszy dla ludzi. - jak działa psychologia. - absolutnie ŻADNEJ PRAKTYCZNEJ UMIEJĘTNOŚCI (nawet gotowania cię nie nauczą). Ja np. żałuję, że zmarnowałem tyle czasu w życiu na szkołę. Jedyną rzeczą, którą faktycznie wyniosłem ze szkoły, to wiedza o odżywianiu się i j. angielski, bo faktycznie się przyłożyłem. Niemieckiego sam się nauczyłem, bo musiałem, bo zamieszkałem w Niemczech. Wszystko inne poszło w niepamięć i już nigdy tego nie odzyskam. Poznaj to, czego potrzebują inni ludzie. Wejdź na portal z ogłoszeniami o pracę i poczytaj. Wejdź na portal ze zleceniami od ludzi, którzy potrzebują konkretnej usługi. Następnie poznaj siebie i zrozum, w czym jesteś dobry. Wymyśl, jakiego rodzaju usługi mógłbyś świadczyć w przyszłości, a potem podejmij naukę w tym kierunku. Jeśli do wykonywania tejże usługi nie potrzebujesz matury i szkoły wyższej, to do jasnej cholery nie rób matury i szkoły wyższej. Nie marnuj czasu na głupoty. Nie poświęcaj zbyt wiele uwagi tym szkolnym przedmiotom, które nie są ci do niczego potrzebne - wystarczy, że zdasz. I najważniejsze: nie oszukuj samego siebie - kiedyś będziesz musiał wkroczyć w dorosłość i lepiej, żebyś umiał zarobić (godne) pieniądze. *nie dotyczy bananowych dzieci i leniwych lasek, które znalazły sobie bogatego męża.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 11:05

[demot] @RomekC Jest patriotą, ale i narodowcem, więc koniec końców mam co do niego bardzo mieszane uczucia. Osobiście żałuję, że Korwin musiał zjednoczyć się z narodowcami, ale okazało się, że ich elektorat się w dużej mierze pokrywa.

[demot] O ku*wa, ale piękne :)

[demot] Te pieniądze nie zostały "wydane" lecz "zdefraudowane". Rządny władzy psychopata nie może sobie tak po prostu wziąć kasy z hałdy pieniędzy podatników. Zamiast tego ogłasza przetarg publiczny na zakup ławki dworcowej za 228.000,00 zł. Z tej kwoty 5.000,00 zł faktycznie poszło na opłacenie materiały i robocizny. Cała reszta natomiast została w kieszeni zleceniobiorcy, który podzielił się tą kasą z ustawionym urzędnikiem. Jest to jeden ze współczesnych sposobów na łupienie społeczeństwa.

[demot] Kolektywiści (lewicowcy, socjaliści, komuniści, tyrani) uwielbiają gromadzić swoich poddanych w wielkich skupiskach, najlepiej takich, gdzie jest jedno wejście (które można obsadzić plutonem żołnierzy).

[demot] Praca na czarno niezależnie od dochodów: 0%.

[demot] Korozja jest procesem powolnym, ale sukcesywnym. Zaczyna się od ciasteczkowych asów i wagin. Od lat śledzę angielskiego dziennikarza na Youtube, Paul Joseph Watson. Gość regularnie relacjonuje postępującą demoralizację zachodu, np. odchodzenie od wolności słowa, myślenie kolektywne, pijaństwo, stanowcze nadużywanie aborcji, bezmoc policji, bezdomność, brud, syf i szczury na ulicach, wandalizm, rosnącą przestępczość, itp. Polska jako tako się trzyma, ale nasze społeczeństwo powoli koroduje. Bosakowi mogło o to chodzić i tak interpretuję jego wypowiedź. Jest patriotą, kocha ten kraj i nie może bezczynnie patrzeć na postępującą korozję Polski.

[demot] Widzę, że wraca sentyment dla PO i Tuska. Mam propozycję. Cofnijcie się o 10 000 stron na demotach i poczytajcie sobie, jakie to cuda i numery wywijał Tusk ze swoimi siepaczami. Odświerzcie sobie pamięć, kretyni.

[demot] 10 lat temu demotywatory kpiły z Tuska i PO tak samo, jak teraz kpią z PiSu. Dzisiaj śmiejemy się z PiSu i chcemy powrotu Tuska. Śmiejecie się ze "starych bab", które udzielają wywiadów w TVP i fanatycznie głosują na PiS, a sami lepsi nie jesteście. Nogdy się nie nauczycie. Jesteście skazani na nędzę.

[demot] Jak zwykle ludzie piszą bzdety w komentarzach. Przedsiębiorca planuje produkcję, kompletuje środki produkcji, dobiera optymalne opakowanie, skład produktu, zatrudnia personel, itp. Na końcu mamy produkt. Potem przychodzi pie*dolony rząd, który dopie*dala nowych podatków i regulacji, które NIE ZOSTAŁY PRZEWIDZIANE przez producenta w fazie planowania. W efekcie ten musi ingerować w idealnie przemyślany łańcuch produkcyjny, np. zmniejszając zawartość produktu czy pogarszając jego skład, po to, żeby wypadać nienajgorzej na tle konkurencji. Utrzymywanie pierwotnego standardu produktu pomimo nowych/rosnących podatków, regulacji i inflancji spowoduje znaczną podwyżkę jego ceny. Po czasie okaże się np., że produkt, który został pierwotnie przewidziany dla przeciętnego konsumenta (mającego do wydania np. 10 zł), zmienia samoistnie grupę docelową na konsumentów bogatszych (mających do wydania np. 20 zł). Zmiana grupy docelowej produktu to bardzo poważna ingerencja w politykę tego produktu (polityka marketingowo-jakościowo-cenowa) i przedsiębiorca NIE MOŻE tak po prostu tego zrobić. Ponadto nowe podatki, regulacje i inflancja sprawiają, że konsument po prostu biednieje - a skoro tak, to JAK NIBY miałby dostawać ciągle ten sam produkt po starej cenie? To rząd jest problemem.

[demot] Korwin też spotykał się z ludźmi na ulicy, żeby porozmawiać - bez ochrony.

[demot] Nienawidzę starych ludzi. Nie ma bardziej pysznego, przemądrzałego, a jednocześnie gnuśnego i zgorzkniałego człowieka niż stary człowiek. Baby są na starość nawet jeszcze gorsze.

[demot] A: Przestałem Ci ufać! B: Dlaczego?! A: Bo mam za dużo pieniędzy! (w domyśle: dzięki Tobie) B: Acha.

[demot] @d4rek No widzisz, ktoś na siłę próbuje, ZNOWU i NOTORYCZNIE, ośmieszyć JKM i Konfederację. Pomyślałem dokładnie to samo, co ty. @kondon Tak, i ja odniosłem wrażenie, że JKM śmieje się z Rosjan. Taka "potęga militarna" powinna była już dawno zająć całą Ukrainę, a niedługo minie już pół roku, które według żartobliwego Korwina mogą narosnąć do wielu lat.

[demot] Jeśli wprowadzą w szkołach lekcje ekonomii, to będzie to samo, co w DE, czyli "nauka o gospodarce ludowej". Będą was właśnie uczyć, że socjalizm działa. A wy w to uwierzycie.

[demot] pycha = postawa charakteryzująca się przecenianiem własnej wartości, swoich zasług, wysokie mniemanie o sobie; wyniosłość, zarozumiałość, megalomania, mania wielkości

[demot] Mieszkałem w Niemczech i to tam chodziłem do gimnazjum i liceum. Podręczniki są wypożyczane. Płacisz 5€ za wypożyczenie książki i możesz z niej korzystać aż do ukończenia szkoły. Na pierwszych stronach podręczników było oznaczenie, że stanowią one własność szkoły. Na drugiej stronie mieściła się natomiast tabelka z imiona i nazwiskami dawnych i obecnego wynajemcy podręcznika. Podręczniki, które ja miałem w posiadaniu, nosiły widoczne ślady użytkowania, ale były w dobrym stanie umożliwiającym zrozumienie tematyki. Nie spotkałem się, żeby ktoś w tych podręcznikach bazgrał. W Polsce taki numer nie przejdzie. Wiecie, ile kasy może wyciągnąć znajomy królika ze sprzedaży corocznych reedycji swoich podręczników szkolnych? Dużo. I duża będzie łapówka dla ministra edukacji, który takie coś zarządzi.

[demot] @C1VenomMX321 Rządny władzy psychopata używa bardzo wielu różnych środków, żeby wpłynąć na swoich poddanych w celu poszerzenia swojej władzy nad nimi. Przykład: rządny władzy psychopata chce najechać na sąsiedni kraj. W tym celu potrzebuje żołnierzy. Aby ich pozyskać, może: - omamić rekrutów poczuciem rzekomego obowiązku wobec ojczyzny (np. mój kolega ze starej pracy, Oliver) - składać im fałszywą obietnicę przygody (popularne w czasach pierwszej wojny światowej) - odwoływać się do ich wrodzonego patriotyzmu (popularna wymówka szczególnie w USA), - zakwestionować męskość mężczyzn, którym "wojsko dobrze by zrobiło" czy - zaślepić ich wizją ponadczasowej chwały, jaką podobno daje śmierć poniesiona na polu bitwy (popularne w antycznej Grecji). To wszystko dudy smalone: - Nie mam żadnego obowiązku wobec tych ludzi. Jestem jednostką i żyję przede wszystkim dla siebie, a nie dla ich nienasyconej rządzy władzy. - Wojna nie jest przygodą. Wojna to piekło. - Patriotą z pewnością nie jest ten, kto posyła swoich rodaków na śmierć. - Wojsko nie zrobi z ciebie mężczyzny. Prędzej psychopatę. - Ludzie pamiętają tylko Achillesa, którego chwała faktycznie jest wieczna. Wszyscy inni żołnierze tamtych czasów umarli na próżno. --- Jeśli chodzi o ciebie: rządni władzy psychopaci wpłynęli na ciebie wmawiając ci, że imigranci "zabierają nam nasze miejsca pracy". Jest to stary i dawno obalony mit ich keynesistowskich pseudoekonomistów. Poczytaj Misesa, Hayeka itp.

[demot] "Przekonywać" to można za pomocą ROZUMNYCH ARGUMENTÓW, np. takich, że posiadanie samochodu jest bardzo kosztowne, z czego ludzie nie do końca zdają sobie sprawę, ponieważ mało kto tak naprawdę monitoruje ten wydatek. Ja np. przejechałem swoim i20 jak dotąd 41000 km, a auto kosztowało mnie łącznie 74.167,94 zł (benzyna, zakup, AC, mandaty, parkingi, higiena, eksploatacja). "Przekonywać" natomiast nie można za pomocą SYSTEMOWEGO PRZYMUSU POŚREDNIEGO, jakim jest likwidacja miejsc parkingowych. Jakiemuś sku*wielowi w radzie Berlina wymarzyło się, żeby tylko on i jego koledzy mogli korzystać z dróg miejskich wybudowanych za pieniądze mieszkańców (tak samo jak w Korei Północnej). Na. Szubienicę.