Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

13Puchatek

0 / 0
13Puchatek

[demot] @Anthony_Waltz Przyjacielu, jak napisałem wyżej, Twoje frustracje mnie nie interesują. I nie, nie podałeś mi rozwiązania. Zadałem konkretne pytanie. Po której stronie. Po której stronie tego muru pastwiłbyś Newtona, Pascala, Pasteura, Fleminga, Mendelejewa, Heisenberga, Millikana i tak dalej? Bo wszyscy ci wielcy uczeni byli - tak się składa - także ludźmi wierzącymi. A niektórzy - jak Mendel, Grimaldi, Kopernik czy Lemaître - nawet duchownymi. Próbuję po prostu - metodą sokratejską - uświadomić Ci, że świat nie jest tak żałośnie prosty i czarno-biały, jak się wydaje autorowi tego demota. Więc albo odpowiedz mi na pytanie, albo odpuść sobie pisanie, bo na głupawe "odbijanie piłeczki" nie mam ani czasu, ani ochoty.

2 / 6
13Puchatek

[demot] @baranina13 Ale zdajesz sobie sprawę ilu NIE przeżyło? Ale zdajesz sobie sprawę, że przynajmniej część z tych pozostałych "jakoś żyje" między innymi właśnie dlatego, że duża część się zaszczepiła, co pomogło wyhamować falę epidemii? Ale zadałeś sobie minimum trudu intelektualnego i porównałeś proste dane statystyczne: zależność poziomu wszczepienia społeczeństwa, reguł stosowanych w czasie pandemii i śmiertelności na 1 mln mieszkańców?

-2 / 2
13Puchatek

[demot] @Anthony_Waltz Jasne, podam przypadkowemu trollowi na forum nazwisko konkretnego człowieka, który ma pracę, rodzinę i dzieci. Już się zrywam - czujesz ten pęd wiatru? Bez jaj. "jestem zdania że nauka światowa nic by nie straciła " Aaaa, no to zupełnie zmienia postać rzeczy: skoro TY jesteś takiego zdania, to porostu MUSI być prawda! [facepalm] Chłopcze, opanuj nieco swoje nadęte ego i dla odmiany spróbuj POMYŚLEĆ. Autor demota zaproponował pewne (teoretyczne) rozwiązanie. Ja stawiam dość konkretny problem, który to rozwiązanie by spowodowało. Spróbujesz przez chwilę odłożyć na bok swoje frustracje (bo, uwierz mi, nie są one najważniejszą sprawą na świecie…) i zastanowić się nad odpowiedzią?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2022 o 12:30

1 / 3
13Puchatek

[demot] @LowcaKomedii Ale oni maja na to prostą odpowiedź: "Poczekaj pół roku i zobaczysz, co się będzie działo!" I to jest NAPRAWDĘ fascynujące, bo powtarzają to od dwóch lat ;-)

7 / 9
13Puchatek

[demot] @Ktostamskadstam Powiem więcej: jeśli to strój krzyżowca, to NA PEWNO nie chodzi o św. Jerzego, który żył ponad 700 lat przed krucjatami…

-2 / 2
13Puchatek

[demot] @Anthony_Waltz No oto sobie pogadałeś, poleczyłeś swoje kompleksy. Będę miły i nie zapytam Cię, co Ty - człowiek bez zrytego beretu - w życiu osiągnąłeś w porównaniu z profesorem fizyki. Ale teraz wytęż wszystkie swoje szare komórki i mimo wszystko przynajmniej spróbuj odpowiedzieć na moje pytanie.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2022 o 8:24

5 / 5
13Puchatek

[demot] Szkoda, że oni tyle piszą i mówią o włączaniu myślenia, zamiast… pomyśleć. W Polsce dobrze ponad połowa populacji zaszczepiła się na covid (min. 2 dawkami). W takiej Australii na przykład - ponad 90%. Wystarczy sobie policzyć: gdyby choćby co 10 zaszczepiony, albo nawet co 20 miał jakieś "poważne powikłania" to przeżywalibyśmy właśnie totalny armagedon, chorzy ze szpitali wysypywaliby się oknami a ilość zawałów i zatorów wzrosłaby skokowo do takich ilości, że żadna służba zdrowia (nawet australijska) nie byłaby w stanie tego przerobić.

1 / 1
13Puchatek

[demot] W norweskim Lofoten, powiadasz? A widziałeś zachód słońca na angielskim London? Albo nad niemieckim München w Bayern? LOFOTY. Archipelag na Morzu Norweskim, po polsku nazywa się Lofoty. Na litość Boską…

2 / 4
13Puchatek

[demot] @mafouta Mógł stanąć, powiadasz…? To teraz obejrzyj ten filmik jeszcze raz i zwróć uwagę, że gdyby stanął, to nie miałby żadnej gwarancji, że nie walnie go samochód jadący z drugiej strony (pojawia się pod konie - staje, ale przecież też mógł się źle poczuć…). Argument "nie wiemy, że może kierowca źle się poczuł" - wybacz - jest po prostu głupi. Na tej zasadzie pieszy dla własnego bezpieczeństwa nie powinien wchodzić na jezdnię nigdy - nawet jak ma zielone światło.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2022 o 17:39

13 / 15
13Puchatek

[demot] @mafouta Nie, nie jest. Pieszy wchodzi na pasy, rozgląda się, juz będąc na pasach przepuszcza pierwszy pojazd (choć zgodnie z prawem ma pierwszeństwo!) - pieszy nie jest w stanie zakładać, że kolejny kierowca-debil widząc go na pasach nawet nie zwolni. Co ma zrobić pieszy na takiej ulicy? Czekać tak długo, aż nie będzie żadnego samochodu w zasięgu wzroku? To może przejdzie przez ulicę koło drugiej w nocy… Gdyby pieszy wbiegł na ulicę bez rozglądania się, gdyby wszedł "na rympał" pod ten pierwszy samochód - można by mówić, że nie pomyślał. Ale tak? Nie usprawiedliwiaj bandyty drogowego.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2022 o 13:47

10 / 22
13Puchatek

[demot] @Czubbajka 1. Nie zgadzam się: "podany wzór" można rozumieć na różne sposoby. Zwłaszcza w przypadku dzieci z podstawówki to powinno być doprecyzowane. 2. Jeśli w tym zadaniu nie chodzi o "dopełnianie do dziesiątki", to mówiąc szczerze w ogóle nie rozumiem jej sensu.

16 / 34
13Puchatek

[demot] @Docent_Deptula I tak, i nie. Kwestia, jak nauczyciel wytłumaczył zadanie - bo z samego opisu zadania na tej kartce wcale to nie wynika. "Zgodnie z podanym wzorem" nie jest jednoznaczne z "rozbijamy tylko drugą liczbę". Dziecko mogło dojść do wniosku, że "zgodnie z podanym wzorem" znaczy po prostu rozbicie podanego dodawania 2 liczb na dodawanie 3 liczb. Jeśli nauczyciel wyjaśniał o co chodzi - to OK. I druga sprawa: jeśli dobrze rozumiem, w zadaniu chodzi o to, żeby rozbić to dodawanie tak, żeby najpierw dopełnić do dziesiątki (bo tak się łatwiej liczy). Czyli zamiast 7 + 5 robimy (7 + 3) + 2, czyli 10 + 2. A jeśli tak - to część przykładów podanych przez nauczyciela (na czerwono) TEŻ jest bez sensu. Bo np. 5 + 7 trzeba by wtedy rozbić na 5 + 5 + 2 - a nie na 5 + 3 + 4...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2022 o 9:16

1 / 1
13Puchatek

[demot] @Dadada0122 Nawet nie będę próbował… (To jak w tym dowcipie: - Jaka jest różnica między czasem a wiecznością? - Daj spokój, ja nie mam czasu, żeby ci to tłumaczyć, a tobie nie wystarczy wieczności, żeby to zrozumieć…)

0 / 0
13Puchatek

[demot] @Dadada0122 No właśnie, czyli ani nie "neguje" rzezi wołyńskiej, ani nie "gloryfikuje" etc.

1 / 5
13Puchatek

[demot] Po raz kolejny czytam niemal słowo w słowo te samą frazę - że "zasłynęła gloryfikowaniem Szuchewycza i negowaniem rzezi wołyńskiej". Jakby ten tekst był przeklejany metodą kopiuj / wklej. Więc ja też pozwolę sobie na pytanie przeklejone metodą kopiuj / wklej, na które na razie nikt nie udzielił mi rzeczowej odpowiedzi. Czy mogę prosić o KONKRETNY przykład wypowiedzi tej pani (w mowie lub na piśmie), w której GLORYFIKUJE Szuchewycza albo NEGUJE rzeź wołyńską?… Tylko bardzo proszę przed udzieleniem odpowiedzi sprawdzić, co znaczą te dwa słowa.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2022 o 20:49

2 / 2
13Puchatek

[demot] @Tibr No więc odpisałem Ci - to zależy. Zamach na Hitlera - wodza III Rzeszy toczącego wojnę i organizującego Zagładą zapewne uznalibyśmy za usprawiedliwiony. Zamach na Hitlera w roku 1925 (bez wiedzy o przyszłości) byłby zwykłym morderstwem. Czy wyrażam się za mało jasno?

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @Obiektywny1 Dziecko, nie mam czasu ani ochoty grać z Tobą w głupawe odbijanie piłeczki. Gość coś napisał. Drugi mu odpowiedział. Ty nie tylko nie zrozumiałeś o co chodzi, ale jeszcze nie przeczytałeś tego, do czego odpowiedź się odnosiła - a teraz usiłujesz rżnąć głupa, żeby broń Boże nie wyszło, że nie miałeś racji. No więc OK, teraz napisz coś jeszcze, żeby nikt nie pomyślał, że nie masz ostatniego słowa - i na ty skończmy. Miłego dnia.

25 / 29
13Puchatek

[demot] Na litość boską, ludzie, jak używacie automatycznych tłumaczy, to może przynajmniej przeczytajcie potem te brednie i poprawcie błędy i bzdury… "Plaga szopy praczy"? Co to jest szopa praczy - taka szopa, w której mieszkają pracze? Hipopotamy maja taki refleks? Taki ODRUCH, do licha ciężkiego. Angielskie słowo "refleks" w tym kontekście znaczy "odruch". I dopiero wtedy ten tekst ma sens. Więźniowie ODBYWAJĄCY KARĘ ŚMIERCI? Serio…?

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2022 o 12:12

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @Obiektywny1 Tak, w przeciwieństwie do Ciebie. Spróbuj przeczytać cały wątek od początku. Ze cztery razy, aż załapiesz.

1 / 1
13Puchatek

[demot] @Tibr To jest bardzo ciekawe pytanie. Gdyby ktoś zorganizował zamach na Hitlera - przywódcę III Rzeszy, który ropoczął wojnę światową i był odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi, to pewnie taki zamach można by uznać za usprawiedliwiony (próbowano, ale się nie udało). Gdyby jednak ktoś zorganizował zamach na Adolfa Hitlera, kiedy ten był jeszcze tylko politykiem i głosił jakieś tam (choćby poronione) pomysły polityczne…? Tak, to byłoby zwykłe morderstwo. Oczywiście z DZISIEJSZEJ perspektywy możemy snuć przypuszczenia, że może nie doszłoby do II wojny, może nie doszłoby do holokaustu i tak dalej. Ale WTEDY? Wyobraź sobie, że ktoś strzela do Hitlera (albo do kogokolwiek innego), bo ZAKŁADA, że ten gość może w przyszłości zrobić straszne rzeczy. To motyw, który przewija się przez literaturę Sience Fiction ("Raport mniejszości" choćby…). Problem polega na tym, że nie mamy wehikułu czasu ani nie umiemy przewidywać przyszłości i NIE WIEMY, jakie skutki będą mieć nasze działania. A gdybyśmy mieli wehikuł czasu? Gdybyśmy dziś (z tą wiedzą, którą mamy) chcieli cofnąć się w czasie np. do 1925 roku i zabić Hitlera?… A jaką mielibyśmy gwarancję, czy taki czyn nie wywoła JESZCZE GORSZYCH skutków? Czy zamiast Hitlera do władzy nie dojdzie ktoś, kto będzie miał jeszcze bardziej poronione pomysły i dopuści się jeszcze większych zbrodni?… Czym innym jest obrona własna (nawet w takiej formie, że decydujemy się przeprowadzić zamach na dyktatora / zbrodniarza, żeby przerwać jego zbrodnie) - a zupełnie czym innym strzelanie do człowieka (nieuzbrojonego zresztą) tylko dlatego, że nie podoba nam się głoszona przez niego i ideologia i PRZEWIDUJEMY, że może ona mieć zła skutki. To już jest "zabawa w Boga"…

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @Obiektywny1 Powiedz, NAPRAWDĘ nie łapiesz, że mówimy o dwóch różnych sprawach?… :-)

« poprzednia 1 268 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78134 135 następna »