Uchwała Sądu Najwyższego z początku marca 2023 r. potwierdza prawo nauczycieli do wynagrodzenia za nadgodziny, ale brak narzędzi do ewidencjonowania czasu pracy stanowi przeszkodę w natychmiastowym wdrożeniu zmian.
Tomasz Wojtania, ekspert oświatowy, uważa, że nauczyciele muszą sami dochodzić swoich praw w sądzie, aby realnie odzyskać należne wynagrodzenia za godziny nadliczbowe.
Nauczyciele często nie mają możliwości pracy w szkołach, przez co muszą wykonywać obowiązki w domu bez wynagrodzenia, co prowadzi do ich wyzysku.
Problemem są też wycieczki szkolne, gdzie nauczyciele pełnią opiekę nad uczniami przez całą dobę, ale nie otrzymują za to odpowiedniego wynagrodzenia.
Aktualne systemy rozliczania czasu pracy, takie jak Vulcan, są nieodpowiednie dla pełnej ewidencji obowiązków nauczycieli, co utrudnia prawidłowe rozliczenie nadgodzin.
Pomimo wydania uchwały, wiele gmin i szkół nie prowadzi jeszcze odpowiedniej ewidencji czasu pracy, co jest wynikiem niedostosowania systemowego i braku narzędzi.
Tomasz Wojtania podkreśla, że poprawa sytuacji wymaga zmiany systemu finansowania oświaty i wprowadzenia obowiązkowej ewidencji czasu pracy dla nauczycieli, co jednak jest rozłożone w czasie.
Komentarze
Pokaż komentarze