Mieszkańcy Szymbarku na Pomorzu skarżyli się na msze odprawiane za prawicowych kandydatów na prezydenta RP przez proboszcza Mirosława Wensierskiego, w tym za Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena.
Proboszcz Wensierski stwierdził, że msze nie miały charakteru politycznego, a modlitwa była za potrzebne łaski dla osób, bez względu na ich pozycję społeczną czy poglądy polityczne.
Diecezjalny rzecznik Ireneusz Smagliński wskazał, że prawo kościelne nie zakazuje takich intencji, lecz zaznacza potrzebę roztropności przy ich ustalaniu.
Piotr Pawłowski, koordynator Świeckiej Szkoły, uważa, że takie praktyki naruszają polską konstytucję i konkordat, wskazując na potrzebę rozdzielenia Kościoła od państwa.
Problemy z odprawianiem mszy za polityków mogą wynikać z tego, że mogą być postrzegane jako forma wyborczej agitacji, co jest sprzeczne z zasadami niezależności instytucji kościelnych.
Wydarzenia te miały miejsce w lutym i marcu w 2023 roku. Wywołały one debatę na temat granic udziału Kościoła w życiu publicznym i politycznym w Polsce.
Express Kaszubski jako pierwszy zwrócił uwagę na tę sprawę, a komentarze wywołane artykułem dotyczą możliwości wpływu Kościoła na lokalne i ogólnokrajowe wybory.
Komentarze
Pokaż komentarze