Awantura domowa: W lutym poseł PiS Łukasz Mejza miał się awanturować z partnerką, co skłoniło kobietę do wezwania policji.
Komentarz Mejzy: Polityk zaprzeczył doniesieniom, nazywając je "politycznym bullshitem", i stwierdził, że była to "mała różnica zdań" w granicach "zdrowego ogniska domowego".
Reakcja partnerki: Kobieta zadzwoniła na policję, ale później chciała wycofać zgłoszenie i przeprosiła Mejzę.
Odpowiedź policji: Lubuska policja uznała, że sprawa ma charakter prywatny i nie dotyczy funkcjonowania władzy publicznej.
Zakończenie sporu: Mejza podkreślił, że sprawa została wyjaśniona i nie ma dalszego ciągu, nazywając doniesienia "powieściopisarstwem".
Komentarze
Pokaż komentarze