Francja blokuje decyzję NATO o przedłużeniu rurociągu z Niemiec do Polski, co ma na celu dostarczanie paliwa na wschodnią flankę w przypadku wojny.
Obecny system rurociągów pochodzi z czasów zimnej wojny i kończy się w Niemczech Zachodnich, z istniejącą nitką łączącą porty Francji, Belgii i Holandii z Bramsche w Dolnej Saksonii oraz z Danii do Hohn w Szlezwiku-Holsztynie.
Zgodnie z "Der Spiegel", planowane jest przedłużenie rurociągu z Bramsche do Polski oraz druga nitka z Bawarii do Czech.
Projekt ten wymaga znacznych inwestycji, szacowanych na 1 mln euro za kilometr trasy do Polski, a całkowity koszt rozbudowy sieci to 21 mld euro, z czego ponad 3,5 mld euro ma przypaść na Niemcy.
Planowany czas realizacji całego projektu to 20-25 lat, jednak rurociągi mają być gotowe do 2035 roku.
NATO planuje podjąć ostateczną decyzję do lata bieżącego roku, lecz finansowanie projektu zostało poddane w wątpliwość po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Niemiecka strona podkreśla konieczność rozbudowy, gdyż transport paliwa drogą lotniczą jest niemożliwy ze względu na ogromne potrzeby wojskowe.
Komentarze
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,
Komentarze
Pokaż komentarze