W Chinach budowane są co najmniej pięć ogromnych statków, które mogą służyć do przeprowadzania desantów morskich na dużą skalę, szczególnie w przypadku wojskowego ataku na Tajwan.
Statki mają długie, wysuwane mosty, które umożliwiają bezpośrednie połączenie z lądem, oraz dużą przestrzeń na rufie do dokowania innych jednostek, co pozwala na szybkie wyładowanie sprzętu.
Nowe jednostki przypominają pływające porty Mulberry używane przez Aliantów w 1944 roku, ale są bardziej zaawansowane, samodzielne i wyposażone w napęd i radary.
Chociaż Chiny nie potwierdziły oficjalnie celu budowy statków, ich specyficzny design oraz szybkie tempo budowy sugerują, że mogą być one przeznaczone do użytku wojskowego, zwłaszcza w kontekście inwazji na Tajwan.
Budowa tych jednostek może zwiększać presję na Tajwan, a także stanowić strategiczną przewagę w przeprowadzaniu desantu w trudniej dostępnych miejscach wyspy, utrudniając obronę przez Tajwan.
Komunistyczne władze w Pekinie uznają Tajwan za część Chin i nazywają prezydenta Lai Ching-te "separatystą", podczas gdy władze Tajwanu, na czele z Lai, podkreślają, że Tajwan i Chiny nie są sobie podporządkowane, a tylko Tajwańczycy mają prawo decydować o przyszłości wyspy. Badania wskazują, że 92% Tajwańczyków uważa swój kraj za niepodległe państwo, a 77,5% nie zgadza się z twierdzeniem, że Tajwan należy do Chin.
Komentarze
Pokaż komentarze