7 listopada poseł przebywający w warszawskim hotelu poselskim został wciągnięty w oszustwo. Najpierw dyrektorka jego biura podała numer telefonu fałszywym policjantom.
Oszust, podszywając się pod inspektora Marka Boronia, przekonał posła o konieczności przelania pieniędzy na rzekome "konto techniczne" z powodu ataku hakerskiego na konta parlamentarzystów.
Poseł wraz z żoną przelali łącznie 150 tys. zł na wskazane konto oszustów, likwidując lokatę i uruchamiając debet na karcie kredytowej.
Dopiero następnego dnia rano, po skontaktowaniu się ze znajomym policjantem, poseł zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
Prokuratura w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie, która może dotyczyć więcej osób, a Centralne Biuro do Zwalczania Cyberprzestępczości ostrzega przed podobnymi oszustwami mailowymi.
Powód/geneza: Oszustwo "na policjanta" przybiera różne formy i jest wymierzone w osoby publiczne dla osiągnięcia korzyści finansowych.
Komentarze
Pokaż komentarze