Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Znowu pomylono człowieka z dzikiem? Sędzia w kamizelce Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego postrzelił przypadkowo uczestnika zawodów strzeleckich – Do incydentu doszło, gdy sędzia sięgnął po broń od innego uczestnika. W trakcie demonstracji broń niespodziewanie wypaliła. Strzał trafił mężczyznę stojącego obok w boczną część uda. Poszkodowany osunął się na stół, a następnie na ziemię. To zdarzenie ujawniło braki w przestrzeganiu podstawowych zasad bezpieczeństwa. Wirtualna Polska skontaktowała się z organizacją (Polskim Związkiem Strzelectwa Sportowego), której skrót na kamizelkach mieli mężczyźni. Wiceprezes PZSS Tomasz Kwiecień twierdzi, że pierwszy raz widział ten film i nie słyszał o tym zdarzeniu. Po weryfikacji przekazał, że jego organizacja nie ma nic wspólnego z zajściem.Okazuje się, że na nagraniu są członkowie Bydgoskiego Klubu Strzeleckiego LOK, a incydent miał miejsce we wrześniu na strzelnicy w Godawach w gminie Gąsawa.Wypadek ukazany na nagraniu potwierdza lokalna policja. - 68- latek postrzelił mężczyznę podczas zawodów 21 września. Po rannego przyleciał śmigłowiec LPR. Policja zdarzenie zakwalifikowała jako nieumyślne narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz niemyślne naruszenie czynności narządu ciała. Sprawa została przekazana do prokuratury rejonowej w Żninie - przekazał oficer prasowy żnińskiej policji asp. Michał Robakowski.- Prowadzone były czynności w sprawie. Prokurator podejmie decyzję, czy zostanie sporządzony akt oskarżenia, czy sprawa zostanie umorzona - przekazał szef prokuratury w Żninie, prokurator Dariusz Mańkowski z Prokuratury Rejonowej w Szubinie
0:13
💡 WIĘCEJ
Źródło: wiadomosci.wp.pl

Więcej informacji:

  • Na strzelnicy w Godawach w gminie Gąsawa doszło do wypadku, gdzie 68-letni mężczyzna postrzelił innego uczestnika podczas zawodów 21 września.
  • Wypadek został sfilmowany i nagranie ujrzało światło dzienne na serwisach społecznościowych mimo, że miało być dowodem w sprawie.
  • Wiceprezes Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, Tomasz Kwiecień, oznajmił, że ich organizacja nie jest związana z zajściem, pomimo użycia kamizelek z ich logo.
  • Lokalna policja potwierdziła incydent, a sprawa została przekazana do prokuratury w Żninie pod nadzorem prokuratora Dariusza Mańkowskiego.
  • Śledztwo ma ustalić, czy zostanie sporządzony akt oskarżenia czy sprawa zostanie umorzona.

Powód/geneza wydarzeń: Podczas zawodów strzeleckich złamano podstawowe zasady bezpieczeństwa, co doprowadziło do wypadku.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format