Mężczyzna z okolic Bydgoszczy znalazł pracę jako specjalista ds. obsługi klienta na stacji paliw i obiecano mu podwyżkę po paru miesiącach pracy, której dotrzymano, jednak w wysokości jedynie 5 groszy brutto więcej na godzinę.
Mężczyzna rozpoczął pracę pod koniec września 2023 roku i zgodził się na umowę zlecenie z uwagi na potrzebę szybkiego znalezienia pracy.
Jego obowiązki na stacji obejmowały różnorodne zadania, takie jak obsługa klienta, sprzątanie, drobne naprawy oraz zamawianie towaru.
Szef stacji obiecał podwyżkę na początek lipca 2024 roku, ale przesunął ją na październik, wyjaśniając, że minimalna stawka godzinowa wzrasta od lipca, na co pracownik się zgodził.
Pod koniec października 2024 mężczyzna planuje zmienić pracę, ponieważ obecna podwyżka była niewystarczająca, i od listopada zaczyna nową pracę z lepszym wynagrodzeniem.
Komentarze
Pokaż komentarze