Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  D
💡 WIĘCEJ

Więcej informacji:

  • Na osiedlu w Krakowie, przy ul. Marczyńskiego, doszło do incydentu, gdy pacjent cierpiący na nowotwór został przypadkowo zatrzaśnięty w nagrzanym ambulansie przez pracowników prywatnej firmy EMERGENCY24.
  • Jednym z pracowników, który zamknął pojazd wraz z kluczykami wewnątrz, był Wojtek, jeden z dwóch członków zespołu karetki. Temperatura na zewnątrz dochodziła do 30 stopni Celsjusza.
  • Sytuacja trwała 45 minut (według świadków), a zakończyła się, gdy syn pacjenta, pod presją sąsiadów, wybił szybę za pomocą deskorolki. Firma stwierdziła, że czas ten wyniósł 15 minut.
  • Właściciel firmy, Maciej Maria Kisiel Dorohinicki, wyraził ubolewanie z powodu incydentu i zapowiedział rozmowy z pracownikami w celu podjęcia środków zaradczych, podkreślając, że życie ludzkie jest najważniejsze.
  • Po wybiciu szyby ambulans odjechał z pacjentem na sygnale, mimo braku zgody na używanie sygnałów uprzywilejowania w ruchu drogowym ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
  • Powód zamknięcia: Przez nieuwagę zamknięto auto z pacjentem i kluczykami w środku.
  • Następne kroki: Właściciel planuje rozmowy z pracownikami i podjęcie środków zaradczych.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format