Samolot Airbus A320 linii Austrian Airlines został uszkodzony przez potężne gradobicie podczas lotu z Majorki do Wiednia.
Burza z gradobiciem rozpętała się na wysokości 6000 m, krótko przed planowanym lądowaniem, zmuszając pilota do lądowania "na ślepo" z powodu ograniczonej widoczności.
Sygnał "Mayday" został wysłany z kokpitu, gdy kawałki lodu zaczęły uderzać w samolot i jego przednie szyby.
Po lądowaniu okazało się, że dziób maszyny został poważnie zniszczony, co zrozumieli dopiero pasażerowie przy wysiadaniu.
Pomimo trudnych warunków atmosferycznych i uszkodzeń, nikomu z pasażerów ani załogi nic się nie stało, a całość zakończyła się bezpiecznym lądowaniem.
Powód/geneza wydarzeń: Gradobicie nie było widoczne na radarze, co zaskoczyło załogę samolotu.
Komentarze
Pokaż komentarze