Na debacie TVP 5 czerwca 2024 roku, padło pytanie w języku angielskim, co wywołało kontrowersje wśród polityków.
Beata Szydło i Stanisław Żółtek wyrazili niezadowolenie z użycia angielskiego, podkreślając znaczenie języka polskiego.
Prowadzące debatę, Justyna Dobrosz-Oracz oraz Dorota Wysocka-Schnepf, argumentowały, że angielski jest powszechnie używany w kuluarach Parlamentu Europejskiego.
Borys Budka z KO jako pierwszy odpowiedział na pytanie, zachęcając do uczestnictwa w wyborach do europarlamentu.
Marek Woch przypomniał, że istnieje ustawa o języku polskim, która nakłada obowiązki jego stosowania.
Debata zakończyła się licznymi komentarzami w mediach społecznościowych, m.in. przez Konrada Berkowicza, który skrytykował sytuację jako "wybitną żenadę".
Pytanie zostało uzasadnione faktem, że angielski i francuski są językami używanymi w Brukseli, a niektórzy uczestnicy poczuli, że jest to przymuszenie do marginalizacji języka polskiego.
Komentarze
Pokaż komentarze