Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Grupa ośmiu pokrzywdzonych skierowała już odpowiednie pismo do sądu. Wcześniej kuria odrzuciła propozycję ugody z ich strony.To pokłosie sprawy ks. Mariana W., który molestował ministrantów na terenie kilku parafii, do których był kolejno przenoszony – Akt oskarżenia przeciwko byłemu już księdzu Marianowi W. trafił do sądu w Nowym Targu w grudniu 2019 r. Był efektem wielomiesięcznego śledztwa prowadzonego najpierw przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu a później Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu.W akcie oskarżenia śledczy udowodnili byłemu duchownemu wykorzystanie seksualne 22 chłopców. W przypadku 11 z nich przestępstwo uległo już jednak przedawnieniu, dlatego przed sądem były proboszcz m.in. z Grywałdu, Szalowej i Kiczni odpowiadał za skrzywdzenie 11 małoletnich poniżej 15 roku życia.Gdy jego nowotarski proces już ruszył do prokuratury i na policję cały czas zgłaszały się jednak kolejne ofiary duchownego. Dlatego w październiku 2021 r. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu skierowała do Sądu Rejonowego w Gorlicach kolejny - drugi już akt oskarżenia przeciwko księdzu Marianowi W.Sprawa dotyczy również czynów pedofilskich, których duchowny miał się dopuścić względem ministranta, kiedy był proboszczem Szalowej ++ 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.onet.pl

Więcej informacji:

  • Historię księdza Mariana W. oraz przypadki pokrzywdzonych ministrantów ujawniono cztery lata temu w Onecie, podkreślając, że duchowny mógł molestować chłopców na różnych parafiach, gdzie pełnił służbę.
  • Ośmiu pokrzywdzonych zdecydowało się złożyć pozew cywilny przeciwko tarnowskiej kurii, łącznie żądając zadośćuczynienia w wysokości 12 mln zł.
  • Marian W. pracował w kilku parafiach diecezji tarnowskiej, w tym w Grywałdzie, Grobli, Kiczni i Szalowej, ale dopiero w 2019 roku jeden z pokrzywdzonych zgłosił sprawę do kurii.
  • Proces karny przeciwko księdzu Marianowi W. dopiero po czterech latach ponownie ruszył, a obecnie toczy się w dwóch różnych sądach w Małopolsce.
  • Według pełnomocników pokrzywdzonych, diecezja, jako pracodawca księdza, jest odpowiedzialna za jego czyny, co potwierdza polskie orzecznictwo sądowe.
  • Pokrzywdzeni domagają się sprawiedliwości i odpowiedzialności od kurii za zaniedbania, które miały pogłębić ich traumy i poczucie braku wsparcia.
  • Tarnowska kuria w przeszłości miała świadomość problemów związanych z Marianem W., ale zamiast podjąć odpowiednie kroki, jedynie przenosiła księdza do innych parafii.
  • Pozew cywilny ma stanowić symboliczne wyrażenie sprzeciwu wobec strukturalnych zaniedbań i nadużyć w Kościele oraz dać szansę na rekompensatę emocjonalną i moralną dla ofiar.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format