Na plebanii w Sosnowcu zmarł młody mężczyzna, który był pracownikiem cmentarza parafialnego, znany jako grabarz. Zmarły miał mniej niż 30 lat, a na jego ciele nie znaleziono śladów przemocy.
W środę doszło do tragedii na terenie parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. Reanimacja przeprowadzona przez księdza oraz ratowników nie przyniosła skutku.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Na czwartek zaplanowana jest sekcja zwłok, która ma pomóc ustalić, czy denat zażywał niedozwolone substancje.
Kuria Diecezjalna w Sosnowcu wydała oświadczenie o zdarzeniu, zapewniając o współpracy z organami procesowymi i prowadzeniu rutynowych czynności wyjaśniających.
Mieszkańcy pobliskiego osiedla byli świadkami działań policji, która przeszukiwała zarośla na skarpie nad rzeką w pobliżu parafii. Znaleziono przedmioty przypominające buteleczki.
Powód śmierci jest badany przez prokuraturę z podejrzeniem o zażycie niedozwolonych substancji.
Komentarze
Pokaż komentarze