Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Akurat w tym przypadku jestem po stronie szefa –  Z racji ostatnich zali na "dodatki swiateczne" opowiem Wam sytuacjęsprzed kilku lat. Dwa lata z rzędu dostawaliśmy po 500 zł premiiświątecznej. Niby mało, ale policzmy to razy ok 40 pracowników.Wszyscy narzekali jakim szef jest skompusem, a nowym Mercem sięwozi. Szefu usłyszał, powiedział że w takim razie za rok nie dostaną nic.I nie dostali, a "Wielki Pancio " wstawiał foteczki na nartach w Alpach.Później jak wrocil podziękował pracownikom za wspaniały urlop któryufundował sobie z ich premii, z której i tak nie byli zadowoleni

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…