Pracownicy branży lotniczej opowiadają o najdziwniejszych rzeczach jakie widzieli w pracy (14 obrazków)

Moja ciotka idiotka stwierdziła, że przywiezie sobie na pamiątkę małpkę z Meksyku do USA. Ciotka jest wielką babą, małpka była mała. Ciotce udało się przemycić małpę na pokład samolotu pod kilkoma warstwami ubrań. Niestety, podczas lotu małpa zaczęła się nudzić, uciekła ciotce i zaczęła skakać po całym samolocie. Pasażerowie, którzy próbowali ją złapać, zostali pogryzieni. Ogólnie burdel na kółkach

To było dawno temu, był to jeden z moich pierwszych lotów jako steward. No więc ludzie wchodzą na pokład, my ich witamy i się uśmiechamy, pilot coś tam zagaduje. Kiedy już wszyscy weszli do samolotu, pilot mówi: „Lot do Dallas powinien potrwać nie więcej niż 90 minut. Jeśli jesteś w złym samolocie i twoim celem nie jest Dallas, udaj się do wyjścia”. W samolocie zapadłą śmiertelna cisza. Trzy minuty później obydwaj piloci wyszli z samolotu. To oni pomylili samoloty, i to nie miał być lot do Dallas

Pewna starsza pani postanowiła zabrać ze sobą spore nożyce. Nie włożyła ich do bagażu rejestrowanego, tylko do buta. Jeśli chcesz zobaczyć jak szybko zostaniesz zatrzymany przez pracowników lotniska i wyprowadzony przez policję, zrób tak jak ta urocza staruszka

Koleżanka opowiadała, że jeden z pasażerów chciał wsiąść do samolotu ze swoim asystentem- zwierzakiem. Zawsze wpuszcza się psa, który pełni tę rolę, ale tym razem to był kangur. Nie wiem jakim cudem ten facet przeszedł z nim przez wszystkie kontrole, ale na pokład ich nie wpuszczono

Koleś nadał dwie walizki wypełnione ziołem

Na wózku bagażowym została trumna ze zwłokami. Nie zmieściła się do luku. Podczas kołowania, rodzina zmarłego krzyczała do nas, żebyśmy coś zrobili. Nic nie mogliśmy zrobić
Komentarze
Pokaż komentarze