Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Aktor Adolf Dymsza uwielbiał kapelusze, na które wydawał fortunę – Kiedyś przyszedł do teatru w bardzo eleganckim i drogim modelu, podobno kosztował 150 zł, co na przedwojenne czasy było ogromnym wydatkiem. Paraduje w nim przed aktorem Ludwikiem Sempolińskim, a ten zupełnie nie zwraca na niego uwagi. Wreszcie poirytowany Dodek wykrztusił:- Co ty, Ludwik, ślepy jesteś?- A niby co mam widzieć?- No, jak to co? Mój kapelusz. - Sempoliński popatrzył i zapytał:- Ile dałeś? - Dymsza z dumą:- 150 zł. - Sempoliński złapał się za głowę i odpalił:- Chłopie, za 150 zł, to byś mógł sobie nowy kupić Kiedyś przyszedł do teatru w bardzo eleganckim i drogim modelu, podobno kosztował 150 zł, co na przedwojenne czasy było ogromnym wydatkiem. Paraduje w nim przed aktorem Ludwikiem Sempolińskim, a ten zupełnie nie zwraca na niego uwagi. Wreszcie poirytowany Dodek wykrztusił:- Co ty, Ludwik, ślepy jesteś?- A niby co mam widzieć?- No, jak to co? Mój kapelusz. - Sempoliński popatrzył i zapytał:- Ile dałeś? - Dymsza z dumą:- 150 zł. - Sempoliński złapał się za głowę i odpalił:- Chłopie, za 150 zł, to byś mógł sobie nowy kupić.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…