Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Słuchaj, ośle! – Ta wolna przestrzeń za parkingiem biegnącym wzdłuż ulicy jednokierunkowej, przed przejściem dla pieszych to nie efekt pomyłki osób malujących miejsca parkingowe. Nie jest to też konwencjonalny lub arbitralny przepis porządkowy, za którym nie stoi żaden realny problem. Nie jest to także wynik złośliwości tych, którzy organizują ruch uliczny. I nie, do cholery, nie jest to również spisek bigpharmy, Rotszyldów dążących do depopulacji, ani środkowy etap okna Overtona. To odstęp, który ma umożliwić Tobie zobaczenie pieszego wchodzącego na przejście, a jemu - zobaczenie Ciebie. Chodzi o to, żeby kogoś auto nie zabiło na przejściu, z powodu ograniczonej widoczności. Nie parkuj, k***a, w tej przestrzeni.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…