Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Ten smutek, gdy z rozmyślańwychodzi ci, że najbardziej ekologicznibyliśmy za PRL-u – Nikt nie wyrzucał niczego po kilku użyciach bo się znudziło.Raz kupioną rzecz (nieważne czy ubrania, sprzęt AGD, elektronika) używało się latami i naprawiało.Nikt nie latał samolotami na taka skale jak obecnie "bo jest długi weekend i muszę odpocząć".Piło się ze szklanych butelek zwrotnych.Żywność się nie marnowała, bo skoro kupiona na kartki to każdy ja szanował.Jadło się tylko te warzywa i owoce, które urosły lokalnie. Nikt nawet nie pomyślał by zimą jeść świeże winogrona sprowadzanie z drugiego końca świata, co się wiąże z  emisją zanieczyszczeń podczas długiego transportu.Oczywiście było bardzo wiele wad, ale szokujące jest gdy się dostrzeże i uświadomi, że były też zalety

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…