Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  W mojej firmie pracuje dość przeciętna dziewczyna -szkody nie robi, ale chwalić jej też nie ma za co. Napoczątku zapytała mnie czy może pracować od 10.Nie widziałem problemu, więc się zgodziłem.Po pewnym czasie zaczęła przychodzić do pracy o 11,co zaczęło mi przeszkadzać. Upominałem ją kilkarazy, że umawialiśmy się na rozpoczynanie pracyo 10, więc powinna przychodzić na 10. Minął miesiąci nadal nic się nie zmieniło.Wczoraj wezwałem ją na rozmowę i powiedziałem,że skoro nie potrafi przyjść na 10, to będzie zaczynaćtak jak wszyscy o 9, a jeśli będzie się spóźniać, to siępożegnamy i tyle.Obraziła się i biedna nie rozumie skąd nagle zrobiłemsię taki surowy.A ja nie pojmuję dlaczego ludzie myślą, że mogąnadużywać mojej dobroci i nie rozumiem dlaczegosądzą, że dobroć = słabość. Chcesz pójść ludziom narękę, a oni w odpowiedzi próbują cię wykorzystać.Tak na wszelki wypadek zaznaczę, że ta kobieta niemiała żadnego poważnego powodu, żeby przychodzićpóźniej do pracy. Po prostu lubiła pospać.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…