Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
O porażce religii w szkole pisze Jarosław Makowski. Wprowadzona 30 lat temu katecheza miała wzmocnić polski katolicyzm; nie tylko nie wzmocniła, ale być może przyczyniła się do jego osłabienia. „Odchodzenie z Kościoła staje się modne”, zauważa autor. – Wymieniając rozmaite zjawiska będące świadectwem porażki katechezy Makowski pisze m.in.: „Jakość naszego życia publicznego każe uznać, że efekty nauczania religii katolickiej w szkole są znikome, jeśli myślimy o katolicyzmie jako religii miłości, współczucia, pojednania i solidarności. Krytycy powiedzą wręcz, że efekty te są przeciwne do zamierzonych”. Inaczej być nie może, ponieważ „miłość, współczucie, pojednanie i solidarność” to tylko hasła reklamowe katolicyzmu i chrześcijaństwa w ogóle. W rzeczywistości ta religia ma plemienny charakter: służy interesowi, rozwojowi i ekspansji własnej grupy, często kosztem innych grup. I stąd biorą się efekty, które dostrzega Makowski: „Często bowiem polskie życie publiczne przybiera charakter piętnowania ludzi, szerzenia nietolerancji czy odmawiania prawa do innego niż katolicki systemu wartości”.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…