Wymiar sprawiedliwości ich uwielbia Oto geniusze, którzy sami siebie wkopali podczas rozpraw sądowych lub rozmów z prawnikami (13 obrazków)

Byłem adwokatem firmy ubezpieczeniowej pozwanej w procesie, w którym powodem były dwie dziewczyny, które twierdziły, że doznały nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu i ich życie już nigdy nie będzie takie samo. Skarżyły się na poważne obrażenia i ból pleców, które uniemożliwiają im aktywność. Zapomniały tylko zmienić status swoich kont na Instagramie na prywatne. Na ich profilach pojawiało się pełno zdjęć, na których jeżdżą na skuterach wodnych, tańczą, a także uczęszczają na siłownię. Zdjęcia nieletnich pijących mocne alkohole były tylko wisienką na torcie

Historia opowiedziana mi przez moją mamę. Walczyła o opiekę w imieniu ojca, próbując udowodnić, że dzieci żyją w kiepskich warunkach z matką narkomanką, pomimo sporej kwoty alimentów. To była trudna sprawa, ponieważ sądy są bardzo niezdecydowane, kiedy trzeba odciągnąć dzieci od ich matek. Szala zwycięstwa przechyliła się na stronę ojca, kiedy matka dzieci wypaliła na sali sądowej, że karmiła dzieci kocią karmą, jako dowód, że zrobi wszystko i nie pozwoli im głodować. Nie trzeba dodawać, że sędzia nie uznał tego za dobry powód, aby dzieci zostały z mamusią

Kiedy mój klient powiedział „Wiem, że lekarze majstrowali przy moim teście narkotykowym! Powinny być pozytywne nie tylko na obecność metamfetaminy!”. Chciałbym, żeby to było wymyślone...

Jako młody prawnik stwierdziłem, że firma ubezpieczeniowa prowadzi sprawę w złej wierze, w nadziei, że mój starszy klient umrze, zanim będzie musiała wypłacić mu odszkodowanie. Poprosiłem o przyspieszenie terminu rozprawy ze względu na zaawansowany wiek mojego klienta. Sędzia sam nie był najmłodszy i wydawał się sceptyczny. Zapytał, ile dokładnie lat ma mój klient, być może myśląc, że ma 70 lat, tylko prawnik tak młody jak ja robi z igły widły.
Kiedy odpowiedziałem, że mój klient ma 92 lata, a sprawa toczy się już od 5 lat, sędzia był w szoku. Nadał sprawie najwyższy priorytet, odrzucając kolejną próbę gry na czas ze strony adwokata firmy ubezpieczeniowej. W następnym tygodniu wypisali nam czek na milion dolarów

Moja mama jest prawnikiem, a oskarżona o kradzież została czarnoskóra kobieta. Moja mama też jest Afroamerykanką.
Prawniczka: Proszę wskazać oskarżoną.
Oficer *wskazując na moją mamę*: To ona.
Mama: Jestem prawnikiem, a oskarżona siedzi obok mnie.
Sędzia: *oddala oskarżenie*

Sprawa dotycząca odniesionych obrażeń ciała. Kobieta twierdziła, że poślizgnęła się wychodząc z salonu od manicurzystki, ponieważ służby miejskie nie sprzątnęły mokrych liści z chodnika pod drzwiami. Zebraliśmy nagrania monitoringu z okolicy. Dysk z nagraniami włożyliśmy do komputera.
Jedna z kamer bezpieczeństwa uwieczniła, jak powódka... zbiera mokre liście, kładzie je na chodniku i siada na nich, po czym wzywa pomoc

Nie jestem prawnikiem, ale obecnie toczę walkę o opiekę nad swoim synem. Jego matka twierdzi, że nie można mi ufać, bo nie chcę zabrać dziecka do terapeuty. Terapeuta zeznał pod przysięgą, że nie mogłem przywieźć dziecka, bo na terapię trzeba mieć zgodę obojga rodziców, a matka cofnęła zgodę
Komentarze
Pokaż komentarze