Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Ksiądz Jan z Kielc w 1981 roku zaczął gwałcić dwunastoletnią Iwonę. Koszmar dziewczynki trwał trzy lata. Teraz rozpoczął się proces o odszkodowanie przeciwko księdzu i dwóm kieleckim parafiom – Pokrzywdzona domaga się prawie 900 tys. zł zadośćuczynienia oraz dożywotniej renty. Dlaczego dziewczynka nie powiedziała rodzicom o swojej krzywdzie? Ksiądz wmówił jej, że jest winna, bo sama do niego przychodziła. Straszył, że wszystko opowie innym. W 2007 roku Iwona zgłasza się do „Rozmów w toku” stacji TVN. Razem z dziennikarzami jedzie do nowej parafii księdza Jana na Śląsku. „Ksiądz do wszystkiego się przyznał. Mówił, że się powiesi”, relacjonuje Iwona. Ksiądz się nie powiesił, a jego sprawa nie nabrała rozgłosu. Iwona wraca do tematu w 2019 roku, po filmie „Tylko nie mów nikomu”. Rok później składa pozew przeciwko dwóm parafiom i księdzu Ksiądz gwałcił 12-latkęROZPOCZĄŁ SIĘ PROCES O ODSZKODOWANIENa początek powiedział, że ma dla niej nowe pocztówki,ale nie chciał o tym mówić przy innych dzieciach. A potemzabrał ją do łazienki i zaczął rozbierać. Zgwałcił.Po wszystkim starł z niej krew. Zapamiętała słowa, że niewolno jej krzyczeć, bo ją wyśmieją.    źródło: kieice.wyborcza.pl

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…