Tak zwani "turyści" pomazali farbą głaz nad Morskim Okiem Leśniczy pracujący w parku narodowym mówi: "Moi drodzy turyści. Czasem się zastanawiam, czy język, w którym gadamy, czy po góralsku, czy po polsku, to jest w ogóle zrozumiały. Czy turyści w ogóle zdają sobie sprawę, po co tu przychodzą w Tatry czy inne góry. Po co mają kontakt z przyrodą"

Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Komentarze
Pokaż komentarze