Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Andrzej Grabowski: "(...) Zdzisław Maklakiewicz opowiedział mi kiedyś genialną anegdotę: – Słuchaj, wychodzę z Teatru Starego, idę do Kameralnego, oglądam się odruchowo. Patrzę...idzie. No to przyspieszyłem kroku. Przechodzę przez rynek i staram się zgubić w Sukiennicach, ale oglądam się i widzę, że nadal idzie. No to jeszcze bardziej przyspieszam kroku. Biegnę prawie. Idzie. Cały czas za mną idzie. Dochodzę do świateł, przebiegam na czerwonym, oglądam się, idzie. Wchodzę do Kameralnego. Idzie. Dasz wiarę? Tak dzisiaj za mną gorzała chodziła".

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…