Jak oszukuje się turystów w różnych krajach- autentyczne sztuczki manipulantów (13 obrazków)
Bransoletki przyjaźni

Gdzie można tego doświadczyć: Grecja, Hiszpania, Francja i Włochy
Ta sztuczka dobrze działa na zauroczone nowo poznaną okolicą osoby, które oszuści łatwo rozpoznają po pełnym zdumienia wyrazie twarzy. Naciągacze podchodzą do takich zachwyconych turystów i bez pozwolenia zakładają na rękę ofiary bransoletkę przyjaźni. Następnie zaczynają domagać się zapłaty. Trzeba udawać, że nie rozumie się, czego dany człowiek od nas chce i odejść.
Czasami do przyjezdnych podchodzą również dzieci i zakładają bransoletkę na ich rękę, prosząc o bardzo małą zapłatę za sprezentowaną biżuterię. Nie traćcie jednak czujności, ponieważ te maluchy przez cały czas będą wypatrywać, gdzie trzymacie portfel
Wielkie maskotki

Gdzie można tego doświadczyć: Rosja, Ukraina
Maskotki ludzkiego wzrostu czyhają w najpopularniejszych miejscach turystycznych w kostiumach znanych postaci z kreskówek. Te „zwierzaki” zazwyczaj podchodzą do ludzi z dziećmi i proszą rodziców o wyciągnięcie smartfona i zrobienie kilku zdjęć. Następnie zaczynają żądać pieniędzy za każdą zrobioną fotografię. Tacy oszuści z reguły zachowują się odważnie i agresywnie, licząc na to, że zdezorientowany opiekun zgodzi się na ich warunki. Jeśli cena za usługę nie została podana, zanim poproszono was o zrobienie zdjęcia, po prostu odejdźcie i nie ulegajcie żadnym prowokacjom
Paragony w sklepach

Gdzie można tego doświadczyć: Czechy
Robiąc zakupy w supermarkecie, upewnijcie się, że sprawdziliście ilość produktów w koszyku i na paragonie. Kiedy kasjerzy zdają sobie sprawę, że mają do czynienia z turystą, często nabijają dodatkową rzecz lub produkt o wyższej cenie, licząc na waszą nieuwagę i dezorientację spowodowaną nieznajomością lokalnego języka
Rachunek w restauracji

Gdzie można tego doświadczyć: Włochy, Grecja i Czechy
Włosi również wykorzystują fakt, że turyści nie znają ich języka. Z łatwością mogą więc doliczyć do rachunku różne usługi: klimatyzację, korzystanie ze sztućców, serwetek i obrusów oraz inne podstawowe rzeczy. Jeśli macie podejrzenia co do kwoty widniejącej na rachunku, poproście kelnera o przyniesienie menu i dokonajcie analizy.
Sprzedawcy na targowiskach też lubią ustalać „specjalne ceny” dla przyjezdnych, dlatego znacznie tańsze jest kupowanie produktów w sklepach położonych z dala od popularnych miejsc turystycznych.
W Pradze istnieje również specjalna usługa, w ramach której turyści siadają przy stoliku i dostają koszyk ze świeżo upieczonym chlebem lub chrupiącymi preclami. Zazwyczaj oczywiście częstują się tymi smakołykami, myśląc, że to podarunek. Kelnerzy jednak bez wahania liczą zjedzone pieczywo i odpowiednio aktualizują rachunek. Cena takiej przystawki często jest bardzo wysoka, dlatego aby uniknąć nieprzyjemności, lepiej zawczasu dowiedzieć się, czy przekąska jest gratis. W niektórych praskich kawiarniach nalicza się również opłatę za korzystanie ze sztućców, jednak zazwyczaj w menu znajduje się informacja na ten temat
Tańczące postacie z kreskówek

Gdzie można tego doświadczyć: Włochy, Polska, Rumunia i Hiszpania
Spacerując po ulicach tych krajów, możecie zobaczyć osobę z pozytywką i papierowymi postaciami z kreskówek, które tańczą do muzyki. Te ludziki sprzedaje się za około 2 euro, a ich twórca twierdzi, że są magnetyczne i napędzane przez fale z głośnika. Ale jeśli je kupicie, szybko zdacie sobie sprawę, że wydaliście pieniądze na zwykłą kartkę papieru. Każda z tych figurek posiada haczyk, do którego przywiązana jest żyłka wędkarska — właśnie w ten sposób oszust kontroluje ich ruchy
Tradycyjne ubrania narodowe

Gdzie można tego doświadczyć: Rosja
Zdarza się, że spotkany na ulicy fotograf namawia do przymierzenia stroju narodowego i oferuje, że zrobi wam w tym przebraniu kilka zdjęć. Cena jest zazwyczaj dość niska — około 2 euro. Naciągacze sprytnie ukrywają jednak główny warunek tej atrakcji: podana cena dotyczy tylko jednego elementu stroju, a nie całego kostiumu
Lokalna waluta

Gdzie można tego doświadczyć: Egipt, Czechy, Włochy
Przed wizytą w danym kraju należy dowiedzieć się, jak wyglądają lokalne pieniądze. Warto też zorientować się, która waluta jest używana na terytorium danego kraju, a która już nie. Przykładowo, we Włoszech możecie otrzymać resztę w lirach zamiast eurocentów. Były one w obiegu przed wprowadzeniem euro w 2002 roku. Z kolei w Czechach mogą próbować dać wam bułgarskie lewy zamiast czeskich koron.
Co więcej, miejscowi krętacze często nie wyjaśniają, w jakiej walucie jest przedstawiona cena na metce. Z tego powodu łatwowierni turyści mogą kupić rzeczy, które kosztują 10 jednostek lokalnego pieniądza za 10 dolarów. Przyjmijcie więc zasadę, aby zawsze ustalać ze sprzedawcą, w jakiej walucie podano cenę
Komentarze
Pokaż komentarze